reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

reklama
U nas też jest darmowe, ale wtedy kiedy lekarz o tym zadecyduje żeby podać :-) na życzenie jest odpłatne. W sumie niezgodnie z przepisami, bo powinno być dla wszystkich bezpłatne, ale zlikwidowana jest w przepisach opcja "na życzenie" i stąd takie kombinacje w niektórych szpitalach.

Bo w Polsce są przepisy, ze znieczulenie jest dostępne w każdym szpitalu i że jest bezpłatne. Ale że ma o tym decydować lekarz, to nie podają najczęściej, oszczędzając kasę której im brak. I takie błędne koło. Także jak Olga pisze że u niej nie ma znieczulenia, to jest niezgodne z przepisami, które są we wszystkich szpitalach takie same.
 
no tak... w ogole niby jest ustawa ktora dotyczny tych znieczulen, ale jest tak niejasno napisana ze szpitale robia co chcą... bo nie mozna sie do tego doczepic.
 
Ja już po ostatniej wizycie i ostatnim ktg. Napisze jeszcze w odpowiednim wątku. Jak do poniedziałku nic się nie ruszy to mam się zgłosić do szpitala, bo wtedy przypada mi termin. Trochę to dziwne że mnie każe w dniu terminu się zgłosić a Wam dopiero tydzień po lub nawet dłużej. No i oczywiście wolałabym tego uniknąć. Zapytałam gin jak to jest jak już się tam zgłoszę, to czy przyjmują pozycję wyczekującą czy coś działają to stwierdziła że raczej obserwują i nic nie robią i dopiero po tygodniu wkraczają do akcji. Więc tym bardziej nie uśmiecha mi się leżenie tam tygodnia czasu!!!!

Błonka jak chcesz to wyślę Ci mój numer na priv. Jak tylko nie zaczniemy rodzić w tym samym czasie to na pewno przekażę dziewczynom wiadomość od Ciebie.

A co do znieczulenia, to u mnie akurat można wziąć na życzenie i raczej nie ma z tym problemów, bo pytałam ostatnio koleżankę ze studiów która pracuje w moim szpitalu na porodówce (hehe zabawnie by było gdybym akurat na jej dyżur trafiła). Wszystko zależy od tego ile szpital ma anestezjologów i jak ma skonstruowane umowy z nimi. Większość szpitali nie ma znieczuleń na życzenie,bo to musi być anestezjolog który jest zawsze pod ręką, czyli de facto muszą mieć na dyżurze co najmniej dwóch - jeden od standardowych przypadków, zaplanowanych operacji itp. a drugi który będzie do dyspozycji jakby był jakiś poród. A to wiadomo wiąże się z dodatkowym obciążeniem dla szpitala, żeby zapłacić takiemu lekarzowi za dyżur. Szpital w którym będę rodziła jest szpitalem typowo ginekologiczno-położniczym i nie ma w nim innych oddziałów więc anestezjolog jest tu potrzebny albo do operacji ginekologicznych i cesarek, albo do porodu i chyba tylko dlatego mogą sobie na to pozwolić. W mniejszych, powiatowych szpitalach gdzie są różne oddziały zabiegowe i do tego jeszcze najczęściej jakiś OIOM to anestezjolodzy mają więcej do roboty i dlatego nie maja czasu na chodzenie do naturalnych porodów.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Marcia ja za wszelką cenę chcę uniknąć leżenia w szpitalu przed bo już wiem jak to wygląda, masakra. Dlatego teraz jak pójdę tydzień po to i tak nie zamierzam zostać tylko jakoś załatwić czekanie w domu

Błonka czyli trzeba mieć wcześniej konsultacje zrobione, trudno to będę rodzić bez znieczulenia chyba że będzie straszny dramat to będę drzeć się na caly oddział to może mi bez konsultacji zrobią znieczulenie, badania jak by co mam a konsultacje owszem ale z kolejowego:rofl2:
 
Do góry