A co tu taki spokój? Wszystkie się pozabierały do porodów? Taka cisza, że nawet wieści ze szpitala nie ma... Aż mi się wierzyć nie chce ;-).
Gorąąąąącoooo... Wczoraj oglądałam tak jednym okiem zawody w pływaniu na olimpiadzie. I tak jak nie lubię basenów i wszelkich zbiorników wodnych tak wczoraj, widząc tą niebieściutką wodę, rześką, orzeźwiającą i chłodzącą - tak strasznie im zazdrościłam, że mogą się potaplać . Wpadłam na pomysł, żeby kupić sobie taką błękitną wannę - będzie się bardziej rześko do łazienki wchodzić . Mój M się tylko puknął w czoło...
Oprócz tego, że gorąco, to jeszcze mega śpiąco. Tymek od połowy nocy strasznie marudny. A rano to już przeszedł sam siebie - od ok. 5:00 do 10:00 co chwilę na rękach, zero spania, wiercenie się, wicie, płacz... Boshe... Jak się położyliśmy na karmienie to on się zwijał do bekania. Jak go brałam na ręce żeby sobie beknął to on szukał cycka... I tak w kółko . W końcu zmogło go przed 13 i śpi do teraz (więc pewnie się za niedługo obudzi), ale co zrobił zanim zasnął . Delikatnym i jedzącym nie polecam czytać reszty akapitu, ale nie mogę się powstrzymać i muszę napisać . Trzymałam go siedzącego na moim udzie. Zaczął cisnąć kupkę i przez to że siedział i pewnie nie miała się gdzie zmieścić to bokiem wyszła A że leży teraz tylko w bodziaku, bo gorąco, to była mała tragedia .
Gorąąąąącoooo... Wczoraj oglądałam tak jednym okiem zawody w pływaniu na olimpiadzie. I tak jak nie lubię basenów i wszelkich zbiorników wodnych tak wczoraj, widząc tą niebieściutką wodę, rześką, orzeźwiającą i chłodzącą - tak strasznie im zazdrościłam, że mogą się potaplać . Wpadłam na pomysł, żeby kupić sobie taką błękitną wannę - będzie się bardziej rześko do łazienki wchodzić . Mój M się tylko puknął w czoło...
Oprócz tego, że gorąco, to jeszcze mega śpiąco. Tymek od połowy nocy strasznie marudny. A rano to już przeszedł sam siebie - od ok. 5:00 do 10:00 co chwilę na rękach, zero spania, wiercenie się, wicie, płacz... Boshe... Jak się położyliśmy na karmienie to on się zwijał do bekania. Jak go brałam na ręce żeby sobie beknął to on szukał cycka... I tak w kółko . W końcu zmogło go przed 13 i śpi do teraz (więc pewnie się za niedługo obudzi), ale co zrobił zanim zasnął . Delikatnym i jedzącym nie polecam czytać reszty akapitu, ale nie mogę się powstrzymać i muszę napisać . Trzymałam go siedzącego na moim udzie. Zaczął cisnąć kupkę i przez to że siedział i pewnie nie miała się gdzie zmieścić to bokiem wyszła A że leży teraz tylko w bodziaku, bo gorąco, to była mała tragedia .
Od wschodu to wcale nie tak źle... Ja mam obecną sypialnię naszą i Tymka (i jednocześnie jedyny pokój, w którym spędzamy cały dzień i w nim też jemy) centralnie od południa. I to na piętrze domku, więc duchota straszna. W tym momencie mam 29 stopni w pokoju .RatinaZ pisze:nie mam czym oddychać w domu, a okna salonu i kuchni mam na wschód...lodówka nie daje rady już chłodzić...
Ostatnia edycja: