reklama
Druga, pierwszego miałam termin na 9 listopada, a Młody urodził się 31 października, więc trochę wcześniej. I teraz też bym tak chciała. Ja się śmieję, że rodzę do 30 lipca, a potem to nie wiem co dalej. Szczególnie jak pisałam wcześniej położna z którą jestem umówiona została przymuszona do wcześniejszego urlopu i 29 lipca ma ostatni dyżur i cżłowiek pod presją działa. Niby wiem, ze urodzę też z inną, ale tą znam, ona zna mnie i byłoby mi łatwiej. Tylko jak to zrobić?
A gosha Twoja też druga z tego co widzę?
O właśnie zaczeły mi się znowu bóle z krzyża, które pewnie za godzinę przejdąi tak będę się bujać do połowy sierpnia;-)
A gosha Twoja też druga z tego co widzę?
O właśnie zaczeły mi się znowu bóle z krzyża, które pewnie za godzinę przejdąi tak będę się bujać do połowy sierpnia;-)
gosha_88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2012
- Postów
- 1 551
moja też druga, ale ja pierwszą przenosiłam 15dni, dlatego w takim stresie teraz chodzę... mi też już przeszły całkowicie skurcze, ale wcześniej mnie tak przeczyściło że teraz to mi żadna lewatywa niepotrzebna;-) no nic, trza się za okna zabrać
RatinaZ
Fanka BB :)
Cześć dziewczynki
w końcu jakaś wena twórcza we mnie wstąpiła,żeby coś tam napisać...
Czytałam dyskusje o porodach i szpitalach...a ja wychodzę z założenia,że urodzę w tym mieście w którym akurat będę...ooo...jak mąż jest miły to siedzę z nim,a jak mnie wkurzy to pojadę do rodziców do Łodzi i urodzę gdzie się trafi
A z tą Wawką to wiecie co...ja tu już prawie 5 lat siedzę i dalej się nie przemeldowałam...i jak się mnie pytają skad jestem to mówię,że z Łodzi
Domi mycie okien nie pomaga...wczoraj myłam i kurcze nic się nie dzieje poza tym że moje dziecko tak mocno się przeciąga,że mi żebra połamie niedługo...dzisiaj na 16.30 mam wizytę u mojej ginki ciekawe co powie...
Sniło mi się jak bardzo boli to rodzenie i chyba wolałabym cc...w kazdym razie żeby już było po...
w końcu jakaś wena twórcza we mnie wstąpiła,żeby coś tam napisać...
Czytałam dyskusje o porodach i szpitalach...a ja wychodzę z założenia,że urodzę w tym mieście w którym akurat będę...ooo...jak mąż jest miły to siedzę z nim,a jak mnie wkurzy to pojadę do rodziców do Łodzi i urodzę gdzie się trafi
A z tą Wawką to wiecie co...ja tu już prawie 5 lat siedzę i dalej się nie przemeldowałam...i jak się mnie pytają skad jestem to mówię,że z Łodzi
Domi mycie okien nie pomaga...wczoraj myłam i kurcze nic się nie dzieje poza tym że moje dziecko tak mocno się przeciąga,że mi żebra połamie niedługo...dzisiaj na 16.30 mam wizytę u mojej ginki ciekawe co powie...
Sniło mi się jak bardzo boli to rodzenie i chyba wolałabym cc...w kazdym razie żeby już było po...
Dziewczyny myślę, że na naturę nie ma mocnych Mój gin wczoraj stwierdził, że do 2 tyg będę z dzieckiem bo łożysko już w pełni dojrzałe i przygotowane do odłączenia dzidzisia;-), jego dni są policzone i możemy do 30 lipca z wizytą nie zdążyć. A szyjka nadal zamknięta, krótka, nie mam skurczy bóli nic (dziś ostatnia tabletka fenka). Powiedział, że to nie ma żadnego znaczenia czy jest rozwarcie, czy są bóle itd., wszytko może się rozkręcić w h, a tak jak wiele razy pisałyśmy można się bująć 3,4 t ze wszystkimi objawami. Dlatego ja podchodzę do tego wszystkiego z dystansem, zobaczymy co mi dziś powie ordynator na Ujastek.
Ostatnia edycja:
kruszki
Fanka BB :)
dokladnie jak piszesz, mam glowke w dole od 26tc, teraz co rusz przepowiadajace bolesne, kilka tyg temu stwierdzili ze odszedl najprawdopodobniej czop lub jego znaczna czesc, i chodze jak ten slon chyba tylko nie chcialabym z rozwolnieniem chodzic 2-3tygodniePowiedział, że to nie ma żadnego znaczenia czy jest rozwarcie, czy są bóle itd., wszytko może się rozkręcić w h, a tak jak wiele razy pisałyśmy można się bująć 3,4 t ze wszystkimi objawami.
dzien dobry laseczki ide na ebaya bo kilka aukcji mi sie konczy
kakakarolina
Fanka BB :)
jeszcze się kruszki skończy tak, że urodzisz za miesiąc ) choć raczej zadowolona nie byłabyś co?
U mnie też nic się nie dzieję, myślę, że mam jeszcze czas
Dopadły mnie codzienne rozterki co by tu dziś robić .... tzn gdzie się z młodym pokulać.
Wczoraj odpicowałam mieszkanko, na obiad kasza z kefirem więc się nie narobię musze się wysilić żebysmy z nudów nie zakwitli.
U mnie też nic się nie dzieję, myślę, że mam jeszcze czas
Dopadły mnie codzienne rozterki co by tu dziś robić .... tzn gdzie się z młodym pokulać.
Wczoraj odpicowałam mieszkanko, na obiad kasza z kefirem więc się nie narobię musze się wysilić żebysmy z nudów nie zakwitli.
Summerbaby
Fanka BB :)
cześć dziewczyny
ale dzisiaj fajna pogoda, ochłodziło się w Katowicach! Pospacerowałam z sierściem i zaraz jadę do urzędu, po 5 latach od wybudowania budynku zorientowali się ze trzeba by podatek od nieruchomości naliczyć - pewnie za mało urzędników mają i nie nadążają, hehe. Co nie zmienia faktu, że korespondują z nami w sprawie sąsiedniej działki - dokładnie ten sam wydział...
Także zbieram się powoli i w drogę. Wczoraj wieczorem miałam chwilę słabości, poryczałam się że już mam dość, naprawdę jakoś wyjątkowo ciężko mi było na duszy i ciele... na szczęście przeszło.
Całą noc śnił mi się Bruno - śmiesznie :-) Obudził się, otworzył oczy, usmiechnął się i zaczął baraszkować- fajny sen :-)
Miłego dnia dziewczyny!!! wszystkim które chcą urodzić życzę bóli, hehe - ale brzmi ;-)
ale dzisiaj fajna pogoda, ochłodziło się w Katowicach! Pospacerowałam z sierściem i zaraz jadę do urzędu, po 5 latach od wybudowania budynku zorientowali się ze trzeba by podatek od nieruchomości naliczyć - pewnie za mało urzędników mają i nie nadążają, hehe. Co nie zmienia faktu, że korespondują z nami w sprawie sąsiedniej działki - dokładnie ten sam wydział...
Także zbieram się powoli i w drogę. Wczoraj wieczorem miałam chwilę słabości, poryczałam się że już mam dość, naprawdę jakoś wyjątkowo ciężko mi było na duszy i ciele... na szczęście przeszło.
Całą noc śnił mi się Bruno - śmiesznie :-) Obudził się, otworzył oczy, usmiechnął się i zaczął baraszkować- fajny sen :-)
Miłego dnia dziewczyny!!! wszystkim które chcą urodzić życzę bóli, hehe - ale brzmi ;-)
bejbi
Fanka BB :)
za czasów komuny szpitale robiły sobie jaja z ludzi, np. rocznik mojego M był odsyłany do porodu z Piotrkowa do Tomaszowa Maz., po akt ur. do ślubu mój M musiał fatygować się do innego miasta w którym mieszka żyje, nie wiem czemu miało to służyć, zwłaszcza, że nie było jak teraz, każdy posiada prywatny sam., było b ciężko pociągami trzeba było, z sąsiadem, który służył pomocą, trudno musiało być kobietą rodzącym
przed wczoraj oglądałam o matkach w podeszłym wieku, wzruszył mnie wątek ostatniej kobiety amerykanki, żeby ktoś podjął się jej sztucznego zapłodnienia musiała oszukać lekarzy, że ma 10 lat mniej niż w rzeczywistości, na prawdę miała 65 lat,jednak to nie najstarsza kobieta matka, kilka miesięcy po tym jak urodziła zdrowe bliźniaki wykryto u niej niewyleczalnego raka, musiała zostawić swoje dzieci, ale miała przy tym tyle piękności, pokory i wzruszenia, że zupełnie nie wydawało się, że zrobiła coś na przekór naturze; dz po jej śmierci mieli zająć się jej brat i i jakaś kobieta z rodziny, bo ojciec nie znany; okazuje się, że wiele kobiet nie mających dzieci w młodości pragnie ich na starość
u mnie to raczej będzie, że zacznie się ni stąd ni z owont, pomimo, że od piątku główka mojej córeczki mieści się w kanale rodnym, ale wszystko trzyma, nie mam skurczy, a wczoraj jaszcze wsiadłam na rower, bo z średniakiem do Fryzjera trza było się udać
tyle, że na poród z córeczką pojechałam z bólami, po seksie dostałam bolesnych i regularnych, a w szpitalu się skończyły i dali mi test z oksytocyny, zastrzyk na wywołanie i nic
moja ginka mówi, że tych prawdziwych bóli nie można odgonić, widocznie to nie były jeszcze te właściwe
trzymajcie się dziewczynki w bólach przepowiadających, to nic miłego, ale tak sobie myślę, że porody z tym będą lżejsze
dziś mi się śniło, że urodziłam bajkowego jeża, takiego z krecika, i był do mnie pępowiną przyłączony, nie wiedziałam co zrobić, myślę, że będzie mi ciężko wrócić do pracy przedszkolanki (dużo rysuję, maluję kreskowce) ale w końcu mi się uda - taki symbolizm tego snu wymyśliłam, hihi
całuski
przed wczoraj oglądałam o matkach w podeszłym wieku, wzruszył mnie wątek ostatniej kobiety amerykanki, żeby ktoś podjął się jej sztucznego zapłodnienia musiała oszukać lekarzy, że ma 10 lat mniej niż w rzeczywistości, na prawdę miała 65 lat,jednak to nie najstarsza kobieta matka, kilka miesięcy po tym jak urodziła zdrowe bliźniaki wykryto u niej niewyleczalnego raka, musiała zostawić swoje dzieci, ale miała przy tym tyle piękności, pokory i wzruszenia, że zupełnie nie wydawało się, że zrobiła coś na przekór naturze; dz po jej śmierci mieli zająć się jej brat i i jakaś kobieta z rodziny, bo ojciec nie znany; okazuje się, że wiele kobiet nie mających dzieci w młodości pragnie ich na starość
u mnie to raczej będzie, że zacznie się ni stąd ni z owont, pomimo, że od piątku główka mojej córeczki mieści się w kanale rodnym, ale wszystko trzyma, nie mam skurczy, a wczoraj jaszcze wsiadłam na rower, bo z średniakiem do Fryzjera trza było się udać
tyle, że na poród z córeczką pojechałam z bólami, po seksie dostałam bolesnych i regularnych, a w szpitalu się skończyły i dali mi test z oksytocyny, zastrzyk na wywołanie i nic
moja ginka mówi, że tych prawdziwych bóli nie można odgonić, widocznie to nie były jeszcze te właściwe
trzymajcie się dziewczynki w bólach przepowiadających, to nic miłego, ale tak sobie myślę, że porody z tym będą lżejsze
dziś mi się śniło, że urodziłam bajkowego jeża, takiego z krecika, i był do mnie pępowiną przyłączony, nie wiedziałam co zrobić, myślę, że będzie mi ciężko wrócić do pracy przedszkolanki (dużo rysuję, maluję kreskowce) ale w końcu mi się uda - taki symbolizm tego snu wymyśliłam, hihi
całuski
reklama
W Szczecinie dzisiaj znowu upał, jest rano a już mega gorąco. Czekam na mamę, podwiezie nie na masaż, bo bym nie doczłapała, ale z powrotem już na pieszo.
Chyba czas na jakieś śniadanie!
No i powiem Wam, że nie wiem, jakieś czary, ale śpię w nocy. Moczę codziennie te nogi i bezproblemowo zasypiam, sikanie jest, ale mniej i po sikaniu tez zaraz zasypiam i śpię tak do 9.
Chyba czas na jakieś śniadanie!
No i powiem Wam, że nie wiem, jakieś czary, ale śpię w nocy. Moczę codziennie te nogi i bezproblemowo zasypiam, sikanie jest, ale mniej i po sikaniu tez zaraz zasypiam i śpię tak do 9.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 721
Podziel się: