reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2009

reklama
Cześć dziewczyny. U mnie brzydka pogoda i nie mam nastroju na nic :-(
Wczoraj miałam bardzo przykry wieczór. Ja z obiadkiem w domu czekam aż mój M wróci z Wrocławia, ale coś go długo nie ma. Dzowni do mnie że go obruciło na ulicy juz w mieście i inny facet uderzył go w tył auta. Nic mu się na szczęście nie stało ale z autem jest niewesoło, zmartwiłam się bo to dodatkowe problemy i wydatki :-( najgorzej mnie wkurzył mój mężulek- zero odpowiedzialności- to byla ulica 4 pasmowa, dobrze ze jechało tylko jedno auto bo mogło by się gorzej skończyć- stanął właśniwie na dwóch pasach,tak go zniosło, Wkurzyalam się bo jechał ponad 80km/h, a później tak mi się przykro zrobiło że on taki nieodpowiedzialny jest :-(

Joan, pewnie ze sie zdenerwowalas.. ja sie tak denerwuje kazdego dnia, bo moj maz do pracy dojezdza ponad 70km codziennie w jedna strone. A wiadomo jaka pogoda w tym sezonie jest. I wiem, ze stara sie jezdzic bezpiecznie, ale wiem tez ze pewnie kazdego dnia sie spieszy, zeb jak najszybciej byc ze mna wieczorem.
I Twoj tez pewnie sie spieszyl do ciebie! A drogi we Wroclawiu faktycznie.. z tymi kocimi lbami i trami tramwajowymi.. ja nie znosze tam prowadzic auta.

Macie ubezpieczenie?
 
Deli moje małe też bardzo aktywne nie jest, czuję je może raz czy dwa razy na dzień, tyle że ja bardzo panikuję jak tylko nie czuję ruchów, nasz Sławuś przestał sie pod koniec ruszać. Oj ciężko mi nie mieć strachów. A jesze przeczytałam że stres podnosi cukier, i kolejna rzecz wzięłam sobie do głowy, stresuję się że sie stresuję...ale muszę to przetrwać.
Włacza mi sie instynkt macieżyński! Obiecałam sobie że nie będę się angażować za wiele,na wszelki wypadek, żeby w razie czego mniej cierpieć, ale się nie da! Już wertuję strony z wózeczkami, ciuszkami itp.
Tylko sny mam straszne, martwe zwierzęta, nawet mój mąz nie żył.
Miałam iść do psychologa, miala do mnie zadzwonić i nic. Na szczęście jak tu z wami jestem to jest mi łatwiej.

Moje jest bardzo aktywne, ale w środku, a że to pierwsza moja ciąża to jeszcze kopniaków nie czuję. Ale smyra mnie już czasami.
Co do stresu to każda z nas ma go dostatek przed 9 miesięcy. Ty biedulko na pewno bardziej się martwisz niż my po twoich przeżyciach :wściekła/y:, że też ci lekarze zrobili ci taką krzywdę.
Co do psychologa to też bym poszła na twoim miejscu na pewno by ci łatwiej było. Nie rozumiem tylko dlaczego u was się tak długo na wszystko czeka :wściekła/y:.
 
Dziewczyny, mam takie troche zmartwienie, może wy mi doradzicie, albo chociaz rozjaśnicie sytuacje.
Lekarz powiedział że mogę rodzić naturalnie, pomimo że pierwszą miałam cesarkę. Boję się bardzo, że coś się może w międzyczasie stać niedobrego, Ze dziecko sie przydusi, owinie pępowiną. Lekarz mi tumaczył że będę pod stała kontrolą, cały czas monitorowana, i gdy tylko coś się zacznie dziać to odrazu na stół.
Nie wiem co wybrać, bo jeżeli będę miec teraz cesarkę, i jeżeli będziemy chcieli mieć jeszcze jedno dziecko, to w sumie juz będą 3 cc. A co jak znowu zajdę w ciążę? 4cc się nie robi, tylko bardzo wyjatkowo. No i mam dylemat. Co o tym sądzicie?
 
Joan83, cale szczescie, ze skonczylo sie na stluczce!
A z ta odpowiedzialnoscia facetow, to roznie bywa... szczegolnie jezeli chodzi o jazde za kolkiem :wściekła/y:

moj P. tez kiedys szarzowal na calego, na szczescie powoli mu minely takie wyglupy :dry: nie samoistnie oczywiscie, bo ile ja sie musialam naprodukowac, to moje :angry:

W kazdym badz razie zawsze trzeba dostrzec POZYTYWY w negatywach :tak:
 
Gosiu, ja też mam 4 na plusie, ale to norma w 4 miesiącu.

tak tez mi sie wydawalo, ale jak slucham o tym, ze u niektorych brzuszka nawet dobrze nie widac... ech.. pozazdroscic. Ja wiem, ze to glownie u dziewczyn, ktore mdlosci mialy, a mnie, Bogu dzieki, to ominelo, wiec jakas sprawiedlisowsc musi byc mdlosci = mniej kg
bez mdlosci = wiekszy brzuch

tylko ja NIGDY tyle nie wazylam i jak wchodze na wage, i widze te cyferki, to mi sie plakac chce. Wiem, wiem, ze to natua etc.... ale boje sie ze potem tej nadwagi nie zrzuce.
OK, wiem, ze sie traci na wadze, ze mozna, ze sie udaje woccic do wagi sprzed ciazy... kto powiedzial, ze mam mysec racjonalnie w ciazy? ;-);-);-)
 
MIRANDA Z tego co czytałam możesz bez problemu iść rodzić naturalnie to dla ciebie lepiej. Co do pępowinki i innych rzeczy każdej z nas się mogą przydarzyć, ale przy cc też mogą być problemy. Nie wiem co zdecydujesz ale ja bym wybrała naturalny.

Idę się położyć. Mój jeszcze w łóżku to się poprzytulam do niego.
Będę później.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Idę się położyć. Mój jeszcze w łóżku to się poprzytulam do niego.
Będę później.

moj tez jeszcze spi, ale nie mogl spac dlugo. Zeby mi nie przeszkadzac, poszdl do innego pokoju i jak wstalam o 3:45 na siusiu, on jeszcez czytal... biedulek. Nawte na sen cos wzial o 12 i nic nie zadzialalo. wiec daje mu pospac... obudze dopiero za jakies 2 godz, bo do mojej mamy na obiad mamy jechac...
 
Gosiu, w ciąży powinno się przytyć ok 12 kg. Tyle waży dzidzia , wody, i pewnie jeszcze coś dodatkowe kilogramy na tłuszczyk który się zbiera, zapas na karmienie. Ja czytałam że przy cukrzycy nie wolno przytyć więcej jak 10 kilo. Nie wiem jak to zrobić, słodkie jem tylko w weekendy i to od niedawna, jak sie dowiedziałam że mam dobry cukier. Ale też uważam, bo niedługo mnie może dopaść chorubsko i jak wtedy nie tyć? juz będzie za późno.
Póki co nie martw się, jak przytyjesz 12 kilo to będziesz mogła zaraz po porodzie łatwo zżucić

Deli, ja tez już byłam niemalże zdecydowana na naturalny, ale po rozmowie z siostrą juz nie wiem sama. Ona miała cesarki i uważa ze to bezpieczniejsze dla dziecka. Już głupieję. Szukałam na innych forach i opinie sa podzieline. Nie wiem co bezpieczniej, zwłaszcza ze mój naturalny nie bylby tak do końca naturalny, bo wywołany chormonem 2 tyg. wcześniej
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
no tak, ale w pozniejszych miesiacach, podobno tyle sie wiecej niz 1kg / miesiac. Slyszalam nawet o 1kg na tydzien!! w ostatnich miesiacach?????
 
Do góry