cześć poniedziałkowo))
wzięłam urlopik, żeby magisterkę kończyć a tu mnie młoda zachorowała((
przyszła od taty z zaczerwienionym gardłem i dziś już kaszle, że ho ho a do lekarza nie da się nawet dodzwonić!!!po prostu masakra jakaś((
wzięłam urlopik, żeby magisterkę kończyć a tu mnie młoda zachorowała((
przyszła od taty z zaczerwienionym gardłem i dziś już kaszle, że ho ho a do lekarza nie da się nawet dodzwonić!!!po prostu masakra jakaś((