reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2009

hejki..
a ja mam dziś dzień placzka :-( pół dnia ryczę.. o wszystko.. :-( chyba hormony mi szaleją.. teraz jak Ł wyjechał znów to też usiadłam i się rozryczałam :-( a Zosia przyszła i zaczęła się tulić.. jak dobrze że mam tą moją kochaną rozrabiakę!!
a dziś pobija rekordy rozrabiakowania.. roznosiło ją. chyba cieszyła się że do domu wróciliśmy :-)
jutro znów pobudka o 5.. ble.. rzeczywistość.. i idę z rańca na pobieranie krwi - bete mam zrobić i progesteron. w środę kontrola ;-)
więc powoli się zmywam.. dobranocka! miłego wieczorku!!
 
reklama
A ile śpia wasze dzieci w ciagu dnia? Franula 1 raz godzina - 2 godz (zalezy jak ciężkie ćwiczenia i jak bardzo zmęczony), wieczorem zasypia o 19 i wstale ok 6, czasem o 7.

Moja w czasie Swiat jak byli goscie i zamieszanie spala w dzien tak okolo godziny
Za to teraz klade ja przed 13 i spi 2,5-3 godziny :szok: nie wiem co jej :confused: ale nie zebym narzekala :-p bo tak dlugo spi w dzien i jeszcze do tego ladnie przesypia cala noc od 20 do 7 rano :-)
 
Ja nie narzekam na młoda, czasem nie chce jesc obiadku to jej nie daje, innego dnia zjada normalnie wiec sie nie przejmuje. Ważne, że dobrze przybiera. Ostatnio byłysmy na szczepieniu to młoda waży 13 kg i ma 86 cm wzrostu :-)

A śpi roznie przewaznie 1,5-2 godz. choc zdarza sie, ze spi tylko 1 godz. a ostatnio spała 3h:szok:
no i w nocy od 21 do 7-8 spi.
 
Hej...
Kumpela pojechała, mała śpi w najlepsze, pranie zrobione tylko na M czekam i jakieś sushi, szampan, film i spać:)
Mojej Misiuli się 4-ki teraz wyżynają i myśle,że od tego bunt jedzeniowy.
Ona jak tylko widzi jak ktoś je to zaraz "niom niom" i trzeba dać.
No a w związku z samodzielnym jedzeniem to jeszcze jeszcze,choć nie zawsze mięso zje. Lubi sama pałaszować, pozwalam jej na ubrudzenie się, ale jak ja sama mam ją np. zupą czy kaszą karmić, to jest wielka nuda i zaraz chce uciekać. No a potem głód i matka dawaj "niom".
Ze spaniem jako tako - śpi raz ok. 11- 12 w dzień do 13... A potem 20 do 8:30 gdzieś max.
 
Witam
Świeta świeta i po świętach, czas wracac do rzeczywistości.
U na masakra chorobowa, jak sie zaczeło to konca nie widać. Jedne choróbska przechodza w drugie. W świeta kuzynka przywlokła na biegunke i wymiotu i tak po kolei zesmy padali jak kawki począwszy ode mnie, w sumie dzieci przeszły najlzej gorzej z nami dorosłymi. No i Miłosz tfujjj uchował sie bez.
No ale za to Mat znów cos kaszle i chyba wysle meza dzis znów do lekarza bo dzis wyjezdza i co ja zrobie jak za dwa dni trzeba bedzie jednak jechać:(
Prezenty ogolnie dzieci zadowolone prócz Mateusza bo kupiłam garaz do autek i jakis badziewny mi sie trafił, rozpada sie w recach.
Maz dzis wyjezda takze tradycja zostajemy sami do 18ego lutego prawdopodobnie. Moze potem bedzie miec z tydz wolnego.

Co do spania to ja mam lux nie narzekam w dzien spi raz ale jakies 3 godz. Za to przestawil sie wieczorem i lazi do 22ej.Wiec w sumie to chyba wolalabym zeby spal krocej w dzien i szybciej szedl wieczorem bo tak z wieczoru mam nici.
Apetyt to raczej tez ma. Wazy 14kg a mierzy to nie wiem ale duzo nosi ubranka na 98cm.
To by było na tyle chyba ide zrobic sniadanko i kawke. Musze wyciagnąć męża z łózka bo moc spraw do załatwienia przed wyjazdem a ten jeszcze gnije. Tez bym polezala ale Mateusz stwierdził ze nie ma to jak wstac o 5.30 i wołac siku co chwile, przełanczac mu bajki, właczyc komputer echhh.
No i dychra ja sie wykoncze z tymi chorobami jak nie chorowali to nie chorowali a teraz masakra. Na dodatek jeden zaraza sie od drugiego:(
A dzis ma dojechac zamówione playstation to bede grac hehehe a co.Dzieciak czasem ze mnie.
Cmok buziaki dla was wszystkim i trzymajcie sie bezchorobowo
 
Ciekawe czy wstanie jeszcze,czy juz na noc zasnela....
Efe,to ci Gabi zaszalala...moja jak jej cos nie chce dac ,to tez sie kladzie na podlodze i placze,ale zerka na mnie z boku,czy ja sie na nia patrze...hi,hi....cwaniara jedna.
Anet u nas pierwszy raz był taki szal pieluchy. Aż się zanosiła i nie wiem tak naprawdę od czego?! Dałam jej się wypłakać i wykrzyczeć (olałam jednym słowem). Jak się uspokoiła przytuliłam i porozmawiałam. I po jakimś czasie położyłam drugi raz spać.
Bo Franiowa moja Gabi lubi spać dwa razy. Ok 11 na półtorej godzinki i ok. 16-17 znowu na godzinkę. Najdłużej do 18. I wtedy ją sama budzę, bo ma kłopot z zaśnięciem na noc. Rano nie da się przetrzymać. Jak chce spać to mówi "Aaaa aaa" i idzie pod drzwi sypialni. Ale czasami się zdarzy że pośpi dłużej rano to staram się ją wieczorem przetrzymać do kąpieli. Wychodzimy gdzieś, idziemy w gości żeby tylko miała jakieś atrakcje. A śpi od 20:30 do 7.


hejka

widze że leinwie także na forum w tym nowym roku :-)
ja do dzisiaj odsypiam bo noc przed sylwestrem miałam bezsenną przez ból zęba :baffled:, miałam go robić w tym tyg ale jednak w pt rano leciałam na leczenie kanałowe :baffled:. No i na imprezie miałam takie wory pod oczami że żaden korektor nie chciał ich zakryć :zawstydzona/y:. przed 2 byliśmy w domu i jak padłam na poduszke to spałam do południa dnia następnego :zawstydzona/y:.
Julka była podobno bardzo grzeczna pod naszą nieobecność a jak przyszliśmy to słodko spała w łózeczku :-). Jak ją zobaczyłam to poczułam że chyba nam rośnie nasze maleństwo :-)

moja z jedzeniem też tak sobie ale nie zmuszam, pozwalam jeść łapkami i robić bałagan (ale bez przesady, jak zaczyna rzucać to zabieram talerzyk) no i chętnie je tylko to co lubi

z jedzeniem to ostatnio ja mam gorzej :baffled: tzn nie wiem co mam jeść bo nic mi nie smakuje, odrzuciło mnie zupełnie od mleka i mięsa, pieczywo jest takie sobie, na śniadanie jem jajko na miękko a potem to już mam problem, np dziś na obiad jadłam pyze z dżemem, no jedynie pomidorki w śmietanie moge wsuwać na okrągło

macie jakies pomysły co moge zjeść bo na samą myśl o lodówce jest mi bleeeeee

no i od środy do pracy ide co przeżywam jak pierwszy dzień w szkole albo jeszcze gorzej :dry:

miłego wieczorku życze
Oj Megaczka ja rozumiem co czujesz bo mnie z Gabi też na początku wiele nie smakowało, ale jakoś się przemogłam i jadłam. Za to mój powrót do pracy mi się dzisiaj śnił i już nie był koszmarem więc chyba się moja psyche godzi z nieuniknionym hihi

hejki..
a ja mam dziś dzień placzka :-( pół dnia ryczę.. o wszystko.. :-( chyba hormony mi szaleją.. teraz jak Ł wyjechał znów to też usiadłam i się rozryczałam :-( a Zosia przyszła i zaczęła się tulić.. jak dobrze że mam tą moją kochaną rozrabiakę!!
a dziś pobija rekordy rozrabiakowania.. roznosiło ją. chyba cieszyła się że do domu wróciliśmy :-)
jutro znów pobudka o 5.. ble.. rzeczywistość.. i idę z rańca na pobieranie krwi - bete mam zrobić i progesteron. w środę kontrola ;-)
więc powoli się zmywam.. dobranocka! miłego wieczorku!!
Reksio na pewno hormony. Ja jak widzę jakiś film świąteczny to zaraz mam mokre oczy. A wszystko przez @. Także dobrze, że możesz się do Zosi przytulić i masz rodzinę blisko. Będzie dobrze;-)

To Kasia fatalnie ale dobrze że mąż w domu to nie tak źle. Mam nadzieję, że przejdzie szybko.

A u nas na razie po katarze. Jutro pójdziemy na szczepienie po roczku. Mam tylko 4 miesiące obsuwy. Ale to dobrze, bo mam pewność teraz że mała zdrowa(tfu,tfu). Ciekawość mnie zżera co do jej wagi i wzrostu. Bo ubranka to 80-86 mamy teraz.
 
Ostatnia edycja:
witam:-)

podopieczny się dzis spóźnia, zaraz pewnie dotrze, Alicja ma od soboty zielony katar!!! mam nadzieje z chłopczyk zaraz się nie zarazi bo był by klops!

Aluta spi raz tak od 12-14 a potem o 20.00 dobranoc z jedzeniem to raczej przesiga nawet swoją siostre! w święta wszyscy byli pod wrażeniem ze do stołu pierwsza:-)

pozdrawiam wszystkie i zycze zdrówka
do zaś:-)
 
witam i ja,ale dzisiaj mi sie nic niechce
dzieci do szkoły poszły choc wcale im sie niechciło,bo to tylko 3 dni
bez sensu z tym świetem teraz
choruszkom zdrówka niech ida precz i na reszte roku bedzie wiekszy spokój
Efe ja tez do szczepienia sie wybieram,ale kurde juz brak miejsc do lekarki,ale ja czekam do piątku i na spokojnie pójdziemy,a czy nas zaszczepią to sie zobaczy jeszcze
 
reklama
O widzisz Iwonka idziemy łeb w łeb hihi
Gabrysia poszła spać po sytym śniadanku i pośpi pewnie z dwie godziny. A ja zamiast zrobić coś pożytecznego obijam się jak tylko mogę. Zaprosiłam kuzynkę bo coś czuję że nic mnie dziś nie zmobilizuje do zmycia garów i zrobienia obiadu. Zwłaszcza że mój ma dziś później wrócić.

Sempe daj znać jak po pierwszym dniu pracy?
Mewa o Tobie też myślę!
Prosze mi tu ładne relacje zdać żebym się przestała stresować swoją.


 
Do góry