reklama
Chogata
Mama Aluni i Dominika
Witam sie
Malinka współczuje
Efe fajnie ,ze urlop sie udał
Daminika ja kupuje garnitury z firmy BYTOM u nas sie super sprawdza- jest jedna wada -strasznie drogo ,ale na lata.
My po jednym spacerku ,młoda spi a ja siedze i czekam az wstanie bo odkurzyć musze.
Solenizantom 100 lat tym przyszłym i wczesniejszym:-)
Malinka współczuje
Efe fajnie ,ze urlop sie udał
Daminika ja kupuje garnitury z firmy BYTOM u nas sie super sprawdza- jest jedna wada -strasznie drogo ,ale na lata.
My po jednym spacerku ,młoda spi a ja siedze i czekam az wstanie bo odkurzyć musze.
Solenizantom 100 lat tym przyszłym i wczesniejszym:-)
Dziewczyny jakie firmy garniturów dla mężczyzn polecacie?? szukam garnituru dla Ł. na ślub ale nie wiem jakie firmy są dobre, chodzi mi żeby gajer się nie gniótł. Jest tyle tych firm, że mam mętlik, wiec pomyślałam, że moze któraś z was się na tym zna
Dominiczka, mój miał z Pierra Cardin i naprawde jest extra jesli chodzi o to czy sie gniecie czy nie. Ostatnio własnie go wydobył z szafy na jakas tam okazje - i kurka strasznie pogniecony był(przez to ze ja swoje i Alci szmaty co chwile jakies nowe dokładam i szafa pęka w szwach). Ale powisiał na drzwiach przez noc i...super sie odprasował az nei mogłam uwierzyc. Ale to nie znaczy ze kazdy garniak tam kupiony taki jest - zalezy z jakiego materiału. Jak kupowalismy - to sprzedawczyni nam mówiła który sie łatwo odkształca a który nie.
Zaraz sprawdze Ci z czego on jest ...
56%Schurwolle i 44%sheide - co po tłumaczeniu wychodzi wełna i jedwab. No, własnie mi sie przypomniał ze ta bbaka mówiła ze jak którys ma duzo jedwabiu to sie ładnie odkształca - no i widać prawda.
A w sumie to teraz ten okres w którym kupujecie powinny byc przeceny - bo najbardziej chodne miesiace na sluby to lipiec, sierpien
aaaa ja mam do opylenia kamizele męza i fular(to co innego niz musznik) - kolor ecru. Mnie sie podobał nie był oklepany i jakis cyrkowy. Jakby Cie interesiło to daj znaczka
Malinka, przerąbane z tymi meblami - współczuje...
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
Cześc dziewczynki
Ależ mamy wysyp jubilatów szanowynych, ledwie można nadążyć
Ale dziś chyba nikt nie świętuje?... W każdym razie nie znalazłam.
U nas nic nowego. Ta sama jazda (wiadomo z kim), no i rzyganko. Rubi napisała mi, że Monia nauczyła się pawić od Franka.
Ech..nikt już nas nie odwiedzi więcej...
Ależ mamy wysyp jubilatów szanowynych, ledwie można nadążyć
Ale dziś chyba nikt nie świętuje?... W każdym razie nie znalazłam.
U nas nic nowego. Ta sama jazda (wiadomo z kim), no i rzyganko. Rubi napisała mi, że Monia nauczyła się pawić od Franka.
Ech..nikt już nas nie odwiedzi więcej...
eeee....Monia pusciła pierwszego pawika w zyciu bo sie chyba zakrztusiła herbatka...
po wizycie u Frania zaczela się natomiast...puszczac :-) rekami sie pusci ale woli jeszcze miec cos za doopka :-) efekty już są :-( od wczoraj 2 guzy na łepetynie :-( żadne zasieki nie działają :-( chyba kupie elektrycznego pastucha :-)
po wizycie u Frania zaczela się natomiast...puszczac :-) rekami sie pusci ale woli jeszcze miec cos za doopka :-) efekty już są :-( od wczoraj 2 guzy na łepetynie :-( żadne zasieki nie działają :-( chyba kupie elektrycznego pastucha :-)
Chogata
Mama Aluni i Dominika
Jak czytam Ciebie Franiowamamo to przypomina mi sie jak mojej szwagierki córeczka co ktoś na nia nakrzyczał (jak była starsza) czy nawet czegos nie pozwolił to zaraz rzygała.I kiedyś szwagierka mówi do mnie czy nie popilnowałabym jej córki w sylwestra bo my nigdzie nie szlismy .Ok zgodziłam sie tylko my przyszliśmy do nich ,ona uspała córke ,wyszykowała sie i poszli .W nocy obudziłyśmy sie na mleko jak tylko Justyna zobaczyła ,ze matki nie ma a jest jakas czarownica to mnie cała zarzygała .A leciało zniej chyba z litr a wypiła tylko 210 ml mleka hihiihihiihihi.Wtedy nie było mi dośmiechu ale teraz z sentymentem wspominam.
Super ,ze Monia postępy robi a Franio zamiast sie stresowac to lepiej by małpował po koleżance.
Super ,ze Monia postępy robi a Franio zamiast sie stresowac to lepiej by małpował po koleżance.
wpadłam powiedziec juz dobranoc wam
ostatnio cos brzuch mnie boli chyba moje wrzody znów sie odzywają
znów masa problemów
tata nadal gorączkuje,a do tego trzeba było wszystkie leki odstwić i podać insuline,bo wątroba i trzustka zniszczone
do tego anemia silna jest juz
a tu zamiast lepiej to cągle cos dochodzi,echhhh szkoda gadac
ostatnio cos brzuch mnie boli chyba moje wrzody znów sie odzywają
znów masa problemów
tata nadal gorączkuje,a do tego trzeba było wszystkie leki odstwić i podać insuline,bo wątroba i trzustka zniszczone
do tego anemia silna jest juz
a tu zamiast lepiej to cągle cos dochodzi,echhhh szkoda gadac
Oj Piwoniu, to życzę duzo duzo sił i zdrowia oczywiście.
Natka usnęła jakieś 30 min temu,więc ja dalej ogarniam chate po powrocie.
Dobrej nocki Kochane.
U nas straszna burza wlaśnie przeszła...brrrrrrrr....ale Nati nic sobie z tego nie zrobiła twardo śpi. Na całe szczęście. Mam nadzieje,że do rana tak pośpi...
Ahhh...co do garnituru to moj J. kupuje albo Carl Jacobson albo Digel. Nawet do ślubu mial wlasnie Jacobsona i nic a nic się z nim nie dzieje-naprawde wart swojej ceny. A w Diglu chodzi non stop do pracy,a wiadomo jak w pracy sie gniecie garniak od siedzenia i wyciskania siódmych potów;-). A Digel jest jak z wieszaczka zdjęty. O to tyle w sprawie garniaków
Natka usnęła jakieś 30 min temu,więc ja dalej ogarniam chate po powrocie.
Dobrej nocki Kochane.
U nas straszna burza wlaśnie przeszła...brrrrrrrr....ale Nati nic sobie z tego nie zrobiła twardo śpi. Na całe szczęście. Mam nadzieje,że do rana tak pośpi...
Ahhh...co do garnituru to moj J. kupuje albo Carl Jacobson albo Digel. Nawet do ślubu mial wlasnie Jacobsona i nic a nic się z nim nie dzieje-naprawde wart swojej ceny. A w Diglu chodzi non stop do pracy,a wiadomo jak w pracy sie gniecie garniak od siedzenia i wyciskania siódmych potów;-). A Digel jest jak z wieszaczka zdjęty. O to tyle w sprawie garniaków
Ostatnia edycja:
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
Rubi, to ty mnie kurka nie strasz
Natt, Ty jestes psychologiem dziecięcym? Na takich małych krasnalach jak Franek się znasz?
Piwonia, współczuję..
Natt, Ty jestes psychologiem dziecięcym? Na takich małych krasnalach jak Franek się znasz?
Piwonia, współczuję..
reklama
Aga, jestem psychologiem dziecięcym ale od troszke starszych dzieciaków. Pracowałam jakiś czas z takimi maluszkam,więc co moge i pamiętam to pomoge,ale tak jak piszę głównie pracuję ze starszymi dzieciakami,więc mogę nie być na bieżąco z takimi bąblami jak Franio. Jeśli jednak mogę w czymś Wam pomóc to śmialo pisz lub dzwoń
Podziel się: