reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2009

reklama
miranda przykro mi z powodu Twojego Slawusia :-(
wiem co czujesz, bo sama stracilam coreczke... urodzilam ja martwa w 40 tyg ciazy- z tym ze u mnie nie znaleziono przyczyny jej odejscia :-(
 
Moja szwagierka urodzila tam coreczke 16 grudnia i jest bardzo zadowolona
Mowila zae super polozne i lekarze
Ona rodzila pierwsze dziecko i nawet jej nie nacinali to dopiero komfort
ja tez byałam bardzo zadowolona,ale mam tam kawałeczek,wiec jeśli tylko wszystko bedzie dobrze to urodzę u siebie
 
no i wlasnie zastanawiam sie czy przyjdzie taki bezpieczny czas zeby sie nie martwic w ciazy.....po moich stratach jakos tak nieszczesliwy to byl 13 tydzien.....ale wydaje mi sie ze chyba cala ta ciaza nie moze byc normalnie traktowana...zwlaszcza ze jestem na aspirynie.....
 
Aneczka masz racje troche z tym nacinaniem przesadzaja
Chociaz ja urodzilam corke ktora wazyla 4 kg i miala 59 cm a na prawde jestem bardzo drobnej budowy przed ciaza wazylam 46 kg i chyba bez naciecia nie dala bym rady
I jeszcze Paula wychodzila z raczka kolo glowki
 
no i wlasnie zastanawiam sie czy przyjdzie taki bezpieczny czas zeby sie nie martwic w ciazy.....po moich stratach jakos tak nieszczesliwy to byl 13 tydzien.....ale wydaje mi sie ze chyba cala ta ciaza nie moze byc normalnie traktowana...zwlaszcza ze jestem na aspirynie.....
oj dokładnie chyba nie ma takiego bezpiecznego zupełnie tygodnia w ciąży,cała ciąża wiąże sie z jakims ryzykiem i czymś
trzeba tylko myśleć pozytywnie,że wszystko bedzie dobrze
 
Chyba to tak juz jest Aga ze martwimy sie o nasze dzieci juz od poczecia
I nie wiadomo do konca kiedy sie juz cieszyc z bycia w ciazy
Chyba po porodzie jak dziecko jest cale i zdrowe
 
dziewczyny nawet nie wiecie ile otuchy daje mi siedzenie na tym forum i czytanie jak wy sobie radzicie, i samo to że widze że nie tylko ja jedna straciłam dziecko,że nie tylko ja mam aniołka, to jakoś pozwala przetrwac i mieć nadzieję że tym razem może się udać
 
reklama
Do góry