reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2009

witam dziewczęta;-)

dzis na 14.00 pogrzeb, jadę ze Starszym a mąż zostaje z dziewczynkami i Rafałkiem w domu, Rafałek tez ma dzis smutny dzien dzis mija 7 rocznica śmierci mojego W!!!!! i jego tatusia.
trzęsę się na myśl ze znów zobaczego bylego męża:-(

Dobrze ze słonce świeci, od razu lepszy nastrój człowiek czuje

pozdrawiam i mam nadzieje ze niedługo wróce na dłużej na bb
 
reklama
Cześć dziewczyny.
My dziś troszkę pospałyśmy...
Mania budziła się 3 razy w nocy po tym wymiotowandu, ale mleka jej nie dałam, bo się bałam.
O 6 rano wypiła 160ml i bawiła się z tatą. Ja spałam do 8 30:) Dał mi w końcu pospać za to nocne wstawanie. Teraz o 9 zjadła cały jogurcik i ma pierwszą drzemkę. Nie wiem, czy jej wczoraj zaszkodził ten przysmak na dobranoc z Hippa, czy taka pazerna była, bo z nakładaniem i karmieniem nie nadążałam. I tak się sprawa skończyła. Ale dziś wesoła aż miło patrzeć.

Czy któraś ma tą Tracy Hogg do poczytania? Bo tak patrzę na moje e-booki i nie mam:(

Sempe - na pewno będzie dobrze. Życie samo się układa i wie "co robi". Nic nie dzieje się bez przyczyny i we wszystkim trzeba dobrego szukać, nawet jeśli łzy się do oczu cisną... Ja to wszystko zrozumiałam, jak Mania przyszła na świat. Do tej pory myślałam,że nic mnie dobrego w życiu nie spotka: nie dość,że mam chore nerki, to jestem kaleką:(...a tu proszę - Mania się zjawiła - zdrowa i piękna...I mój powód do dumy,że urodziła się mimo moich wad - naturalnie...Jestem z Tobą:)

Ale dziś pięknie. Idziemy na spacer:D W biedronie są kosze na zabawki - muszę kupić:DDD
 
Neverend książkę wysłałam.
Sempe trzymam kciuki, żebyś przetrwała dzisiejszy dzień.

Witam czwartkowo:)
Moje dziecię w końcu padło a dzień zaczęła o 6! Enka ona mi się chyba sama przestawia na plan 4 godzinny :)
Mój dalej w domu i jak mała wstanie idziemy na spacer.


 
dzien dobry.
ja to mam nadzieje,ze Miko jak bedzie zostawal z tata przez 3mce to sam sie oduczy wstawania w nocy. na razie wstaje co 1,5h i nic nie pomaga ;-(

sempe powodzenia
neverend dobrze, ze juz z Mania wszystko ok. moj Miko tez tak ma czasami,ze ktorys ze skladnikow mu przeszkadza i wtedy czesciej wymiotuje.
 
Witam sie i nie mam jak zwykle czasu żeby się wgryżć w to co się dzieje.
Piwonia spóźnione życzenia sto lat w zdrowiu i miłości.
A teraz lecę bo przyszedł mi facet od mycia okien i zaraz obudzi Jagodę.
Miłego dnia.
 
No bardzo fajny prezent! Moj P swojemu chrzesniakowi kupil rok temu cos podobnego tylko troche mniejsze i maly bawi sie tym do dzis. Tymbradziej ze na dwa samochody bedzie mogl sie scigac z kolegami lub tata :-D
 
hej

Moja tez śpi w wózeczku przed domem, a ja poczytam szybciutko inne wątki i lece ogarniac chate bo czas najwyzszy

Azorek zdrówka dla męża, duzo warzyw i owoców, spacerki z córcią i od razu będzie lepiej.

Sempe trzymaj sie

Aneczka tor fajowy :-)
 
reklama
Cześć
U nas nie wesoło,to jakiś wirus nas dopadł.
Z małym już ok choć ze słoiczków bardzo nie chce jeść tylko cycuś i przez to mamy kupki luźniejsze ale najwazniejsze że już nie wymiotuje.
Wczoraj mnie po południu chwiciło - wymiotowałam do wieczora małego na ręce wziąść nie mogła bo tak mnie połamało.Dziś już lepiej troche ale biegunka mnie dopadła :baffled: I mojego też dziś rano chwyciło i musiał jechać do pracy i siedzi tam biedak do 18 i się męczy:no:
Moja mama w szpitalu dziś była bo dostała bardzo wysokiego ciśnienia na szczęście ją wypuścili bo wszystko się unormowało.
Normalnie same kiszki...
Nie dam rady was podczytać bo zmęczona i połamana jestem.Mam nadzieje że już nie będzie gorzej bo wymęczyło mnie:baffled:
Zdrówka dla Was i maluszków!
 
Do góry