przezroczysty i go wcale nie widac powinni produkowac świecace w nocy byłoby lepiej albo jak sie cicho zagwizda ,żeby grały
Sa z canpolu smoczki swiecace w nocy...tak ja
andariel pisala...miala taki,super sie w nocy sprawdza,musze teraz tez taki zakupic,bo tego co mam teraz tez nie wiedze
Ja tylko na chwilkę, bo ostatnio mało czasu.
Mamy ząbka :-)
Gratki za zabka!!!
;-)
witam
jestem u rodziców
niestety mam złe wieści,nie bedzie mnie i niewiem jak długo
laptop padł całkiem nie da sie systemu na nim postawic
dzisiaj mąż odwozi go do serwisu,siedze i rycze
ubrałam sie i przyszłam do rodziców,żeby pozałatwiać pilne sprawy i napisać wam
moze siostra mi kompa pożyczy bo maja dwa,ale napewno nie na długo,jestem załamana
Iwonko,trzymaj sie , moze sie uda szybko naprawic kompa,albo siorka pozyczy....ja tez juz tesknie,bo jak
Efe,pisala bez ciebie to jak bez czlonka rodziny normalnie-zawsze na posterunku bylas
Anet - dzieci w tym samym wieku to i my też, nieźle
Enka,wczoraj wlasnie o tym samym pomyslalam,...he,he....ale sie zgralo fajnie
Czesc...
U mnie poprawy nie ma.
Mala sie budzila: 23,24,2,2:40,3:30,5 i 7
Myslalam,ze wraz z trzydniowka mina nocne pobudki,ale coz...znowu zle myslalam.
Juz nie wiem....moze cos zle robie...moze ona jest glodna?? na noc wypila 40 ml. mleka...ale w nocy nie chce jesc...
Wtedy przez to,ze w nocy sie nie wyspi to w dzien marudzi...zabawi sie sama 5 minut...o! juz ja slysze
O 5 rano sie poryczalam..mialam ochote zniknac do jakiejs krainy bez malej zebym mogla sie wyspac.
Eh...smece glupoty...
Ide do marudy...
U mnie deszcz i paskudnie,szaro,buro i ponuro-ta pogoda tez dobija.Jakbym zobaczyla slonce to mimo nieprzespanej nocy napewno mialabym lepszy humor.
Milego dnia laski.
Oj
Jolka,to ci nie zazdroszcze,moze jeszcze ciut wytrzymasz , a jak minie choroba calkiem to juz sie unormuje to wstawanie w nocy...biedna ty,moze rzeczywiscie zrob liste co dajesz malej do jedzenie i ile jak
Sempe pisala to pediatra cos poradzi-a jak cie bedzie chciala zbyc to ja mecz,powiec ze to nie trwa pare dni,tylko juz dluzszy czas!!!
WITAM!!!
Wczoraj nie mialam juz ochoty kompa wlaczac,bo maz znow mnie z rownowagi wyprowadzil,a Gosia jeszcze dolozyla
, wiec nie chcialam wam smesic
Teraz panna spi juz 1,5 godz
,co jej z rana sie nie zdarza,chociaz wczoraj to spala prawie 3,a i na dworze w poludnie z 1,5 godzinki;-)
Martwi mnie tylko ze ona nad ranem wcale nie chce jesc,do paru dni tak jej sie porobilo,no i nie wiem czy mam sie martwic czy nie?
dzisiaj np.zjadla o 3 w nocy cycia,no i ok 9 cuchnela doslownie pare razy cycia i tyle....zasnela i spi
,a jak wstanie to ok 12 zupke jej daje,no i przez to ze jesc rano nie chce to teraz cyca jej dam,bo mi zaraz pekna
...kurcze przed wczoraj dalam jej rano kaszki,to zjadla tez z 5 lyzeczek...hm....juz nie wiem co mam z nia robic,bo pozniej ladnie juz zjada.....poradzcie cos,moze wsze tez tak czasem sie buntuja na jedzenie?