reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2009

Witam się piątkowo :-)

Życzę małej Oliwce dużo zdrówka!!!

Kasia ja też sobie raz kawkę strzeliłam to mała cały dzień nie spała, identycznie miałam jak mi się zachciało coli, już eksperymentuję bo później to się na mnie odbija :-(

Właśnie wróciłyśmy z mała od ortopedy, myślałam że bioderko jest już ok, ale okazało się, że jeszcze nie jest tak jak być powinno :-( Zmartwiona jestem bo mała ma teraz przepisaną poduszkę 22 cm, do wózka na pewno w niej nie wejdzie o foteliku nawet nie wspomnę. Mała jest bardziej ruchliwa i teraz jak ma poduszkę 18 cm to się buntuje jak jej po przewijaniu czy kąpieli ją zakładam, co to będzie jak jej rozłożę nogi o 4 cm więcej :no:
Mam nadzieję że jeszcze wytrzymamy ten miesiąc i już będzie ok.
 
reklama
Witam się zdrówka dla Oliwi kurcze co to te rotawirusy ja dopadły? strasznie takie małe dziecko i juz szpital.
Ja wczoraj byłam na ostatnij konsultacji i mam termin operacji na 4 marca:szok: mówie Wam ży...ć się chce.A do tej pory musze siedzieć jak na szpilkach i po kazdym posiłu zastanawiać się czy mnie dziś weźmie czy nie.Myslałam ,że szpital i jakies operacje to koło 60 -siątki mnie dopiero dopadnie.:confused2:
Ja mam duzo łatwiej bo mój syn ma 9 lat i jak ja jestem w szpitalu to on mówi wszystko mojemu mężowi co i jak bo się bardzo zaangarzował w opiekę nad małą i wie więcej niż mój mąż.Ale we dwoje tworza super duet.Mała najedzona,przewinieta czy wykąpana i zodowolona przede wszystkim.Ale jak miałabym miec jeszcze jakieś małe dziecko nawet 4 letnie to nie wiem co to by było choc pewnie jka bym musiała to dałabym rade teraz np. z psem latam na spcery.
Ja codziennie rano pije kawe rozpuszczalną z płaskiej łyżeczki a po południu cappucino doje i małej nic nie jest a z synem to se nawet pozwalałam na dwie kawy dziennie iteż nic
 
Ostatnia edycja:
dziendoberek piatkowy:-)my dzisaij z Amelcia same w domku bo tatus po pracy na balety ze znajomymi idzie hehe teraz jego kolej:tak::-)
Za Deli i Oliwcie trzymam kciukasy zeby szybciutko wracaly do domku i zapomnialy o calym stresie i chorobach:tak:jakie to niesprawiedliwe ze takie maluszki musza juz po szpitalach jezdzic...:no::zawstydzona/y:ale duuuuzo zdrowka dla Oliwci zycze
 
witam sie z rana dziewczyny

dzieki Kasiu za wiesci - DELI- wracajcie szybko do domu z Oliwia:zawstydzona/y:

KASIU- no to Adas tak jak Miloszek ciekawy swiata, juz pozycja na wznak to za nudna jest, jak go poloze sobie na brzuchu to chce odleciec:tak:

EFE- no u nas tez wczoraj dzien skoku byl, juz w nocy to plakalamm ze zmeczenia, i jeszcze na cycach mi wisial caly wieczor a potem sie budzl co troche wiec myslalam ze glodny ciagle,
juz mleczko sztuczne naszykowalam za ktoryms razem,a on puscil kilka bakow jak juz bylam gotowa i zasnal
wstal o 2.30 ale juz mleczko mialam a teraz spi ciagle
a ja i sniadanko i prysznic zaliczylam:tak:

i pogoda fajna widze wiec jak znow bedzie marudzil to na spacerku caly dzien spedzimy chyba;-)

JestenJolka- udanych chrzcin i zeby dziecko grzeczne w kosciele bylo:tak:
Chogata - wspolczuje kobieto, gdzie tam marzec??
 
Ostatnia edycja:
Witam sie piatkowo...
No i znow leje za oknem..wrr...co za pogoda w tym roku?:wściekła/y:
Biedna Deli w szpitalu jednak wyladowala,oby szybko przeszlo malej....
Moja kropeczka za to dzis w nocy ladnie spala,ciekawe jak dzis w dzien bedzie....:sorry:
Kasiu,twoj jutro 2 miechy,a moja w niedziele.....jak ten czas leci.....ani czlowiek sie obejzy,a tu swieta beda :szok:
Musze cos dzis na obiad wymyslec,ale nie mam weny.....zeby jeszcze mi domownicy powiedzieli co chca jesc,to byloby ok...a tak kombinuje,co ten by zjadl i Gosia tez wybredna...oszalec mozna:rofl2:
dobra koncze bo mala bunt wlasnie urzadza..cos czuje ze w koncu zadnego obiadu dzis nie bedzie....:laugh2:
 
A ja siedzę z suszarko-lokówką.
Póki odkurzałam było ok. Wzięłam się za mycie podłóg - bunt.
Teraz chce żeby choć trochę się zdrzemnęła, więc pilnuje żeby chałupy nie spalić. :-(


Przyłączam się do trzymania kciuków za Deli i Oliwkę. Też jej pech chorobowy nie chce ominąć:wściekła/y:

Mewa ja też już przerabiałam gotowość butelkową. W sumie podałam małej 2 razy żeby zobaczyć czy to właśnie z głodu tak płacze. Dzięki temu wiem kiedy jest np. tylko zmęczona czy zagazowana. Więc było warto. A odkąd karmię ją co 2 godziny to już mam 100% pewności, że płacze z innego niż głód powodu.
Choć też się dawałam nabrać i przystawiałam co godzinę. Ale to tylko pogarszało sprawę.
 
EFE- no wlasnie przestawilo mu sie z tym wieczornym karmieniem jak zaczal cale noce przesypiac, bo wczesniej to co 2 godziny jak w zegarku i tez nie dawalam sie nabrac ale ostatnio zglupialam juz,
no nic butelke w gotowosci najwyzej bede miec jak by co

Mam nadzieje ze uda Ci sie zdrzemnac, musi Gabi w koncu pasc takie jest prawo natury:tak: a Ty moze nagraj sobie dzwiek odkurzacza i suszarki Ewelinko bo jeszcze Cie rachunek za prad o zawal przyprawi;-)

moj Szkrabek usikal lozeczko, znow sikawka mu sie zaplatala, wszystko musialam zmieniac
poki co nie jest marudny
no dobra uciekam bo karmienia czas

milego dnia dziewczyny
 
Witam i ja!!

Mocno zaciskam kciuki za malutką Deli oby szybko wróciły do domku!!Och że też te chorubska muszą takie małe dzieci opadać:no:

A ja po nocnym szoku!!Mały zasną po 20 obudził się na jedzonko o północy a potem zawsze już było co 2 godziny a on zrobił numer i obudził się na kolejne karmienie 3;30 a następne o 6 no w szoku byłam!!!!!!!!Moje kochane maleństwo dało nam pierwszy raz tak pospać oby ta już zostało!!!:tak:
Pogoda PASKUDNA!!!Ciągle coś pada...masakra!!!Brrrrrrrrrrrrrrr już wole śnieg!!!!
I jak by było tego mało to mam myszy w domu właśnie jedną widziałam trutki sa już włożone mam nadzieje że szybko padną.Zimno się zrobiło i paskudy pchają sie do domu
 
Ostatnia edycja:
moja malutka przespała dziś całą nockę w swoim łóżeczku, jestem z niej taka dumna:tak:budziła się tylko 2 razy na karmienie, a potem z powrotem lulu do siebie;

to u deli jednak coś poważniejszego... oby prędko minęło, żeby mogły wrócić z Oliwią do domku w zdrowiu!

u nas kolejny dzień deszczowy, zakisimy się w chałupie w końcu;

lecę, malutka coś mi marudzi o rana.... najpierw pozwiedzałyśmy mieszkanko, pobawilyśmy się, poleżałyśmy (chwilkę) na brzuszku, a teraz marudek się włączył...

edit. wystarczyło wziąć na ręce na 5 min., ululana śpi - u siebie!:) ale mam grzeczne dzieciątko no...:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam sie piatkowo. Efe[/B][/COLOR] u nas tez skok rozwojowy... Masakra!!! Nocka wogole nie przespana i dziwie sie ze po tylu godz krzyku Alex ma jeszcze sile dalej wojowac... Tylko cycek go uspokaja i to podany w naszym lozku... :eek: Na rogalu juz mu sie jedzenie znudzilo... A tak w lozeczku mamy zje, i zasnie z cyckiem:wściekła/y: A jak tylko mama chce wstac to znowu wlancza syrene... Teraz tatus go przebiera ale teraz nawet na przewijaku placze (wczesniej dzialal na niego usypiajaco) Eh... A mi pozostalo lezec caly dzien z Alexem w lozeczku, z cyckiem wystawionym! Wcale mnie to nie cieszy...:sorry:
DELI Zycze szybkiego powrotu do domku i duuuzo zdrowka dla Oliwii
 
Do góry