Piwonia z moją też jest coś dzisiaj nie tak. Karmienie na żądanie to u niej teraz co pół godziny. Od rana spała tylko raz. Teraz tatuś przejął stery i buja. Ja już nie mam siły. I dopiero przestało padać. A małej nic nie pomaga :-(
Też nie poszliśmy na spacer...Ech...
no to mozemy sobie łapki podać,tylko,że ja do 18 sama wiec nie ma mi kto pomóc,ale jak mąż wróci to sie mała zajmie
wyciągłam poduche i położyłam na łóżku i chwilowo śpi,ciekawe na jak długoooo
mam nadzieje,że to tylko dzisiaj tak ma:-(