A ja już tydzień po terminie i chyba końca nie widać...:--( Jutro idę na wizytę do szpitala ale tylko taką rutynową czyli zmierzą ciśnienie zbadają mocz i obmacają brzuszek i pewnie karzą przyjść za tydzień... chyba że ktoś wyskoczy w międzyczasie:-):-) oby bo ja już nie chce czekać!!! tak jak na pewno każda inna mama na tym forum pozdrawiam:****
reklama
megaczka
Fanka BB :)
oj jeszcze więcej sierpniowych dzieciaczków dziś przybyło :-)
GRATULACJE dla rozpakowanych i WSPÓŁCZUCIA dla brzuchatek
Julka dała mi ładnie pospać w nocy ale za to w dzień domaga sie jedzonka co dwie godziny a pomiedzy kamieniami sporo marudzi wiec niewiele dzis zrobiłam... za to licze na kolejną spokojna nocke. zobaczymy...
a nerwusek z niej straszny - to chyba taki przywilej noworodków ten brak cierpliwości...
GRATULACJE dla rozpakowanych i WSPÓŁCZUCIA dla brzuchatek
Julka dała mi ładnie pospać w nocy ale za to w dzień domaga sie jedzonka co dwie godziny a pomiedzy kamieniami sporo marudzi wiec niewiele dzis zrobiłam... za to licze na kolejną spokojna nocke. zobaczymy...
a nerwusek z niej straszny - to chyba taki przywilej noworodków ten brak cierpliwości...
kiki750321
Fanka BB :)
witam sie i ja ja t jeszcze w dwupaku dzisiaj do ginekologa ciekawe co powie..moze ktoras dzisiaj zlapie ach te panny leniwe jakies nie chca na ten swiat!
Ann, przeczytałam Twoją relację z porodu.. dużo przeszłaś... Bogu dzięki, że udało im się ten krwotok zatamować.
Ja też miałam przyrośnięte łożysko ręcznie usuwane, dużo krwi straciłam i nabawiłam się anemii, ale to pikuś w porównaniu z tym co Ty przeszłaś!
Cieszę się, że wszystko u Ciebie w porządku. Gratuluję raz jeszcze zdrowych córeczek (duże jak na bliźniaki! większe od mojego synka hi hi)
Ja też miałam przyrośnięte łożysko ręcznie usuwane, dużo krwi straciłam i nabawiłam się anemii, ale to pikuś w porównaniu z tym co Ty przeszłaś!
Cieszę się, że wszystko u Ciebie w porządku. Gratuluję raz jeszcze zdrowych córeczek (duże jak na bliźniaki! większe od mojego synka hi hi)
Efe1980
Sierpniowa mama Gabrysi
Tu ja.
Nadal nic.
Odezwę się później.
Mam dziś wizytę u Ginki w południe.
Chciałam zobaczyć czy Enka już po.
Nadal nic.
Odezwę się później.
Mam dziś wizytę u Ginki w południe.
Chciałam zobaczyć czy Enka już po.
_karincia_
Fanka BB :)
Ann Kochana ale płakałam czytając Twoją relację z porodu :-(
To straszne co przeszłaś. Byłaś bardzo dzielna i dzięki Bogu wszystko się dobrze zakończyło
Życzę Ci dużo zdrówka i Dziewczynkom też
To straszne co przeszłaś. Byłaś bardzo dzielna i dzięki Bogu wszystko się dobrze zakończyło
Życzę Ci dużo zdrówka i Dziewczynkom też
reklama
ANN przeczytałam Twoją relację - bardzo, bardzo, bardzo się cieszę, że wszystko się dobrze skończyło! Wykonałaś kawał dobrej roboty rodząc dwójkę dzieci i jesze potem walcząc o życie! Niesamowicie silna Babka z Ciebie!
A ja łapię schizy bo mój Anton w nocy budzi się dwa razy - a raczej jest budzony, bo - ja łapię schizy. Boję się, że znów ma jakieś jazdy z cukrem (przez to, że urodził się taki duży musiał mieć badany poziom cukru i czasem miał ok a czasem za niski i wtedy właśnie dzieci śpią). Dziś idziemy do pediatry - zobaczymy co powie...
Dziewczyny mam pyt - jeśli nie zapisuję dziecka do państwowej służby zdrowia - to nie będzie do mnie przychodziła położna z wizytą patronacką?
A ja łapię schizy bo mój Anton w nocy budzi się dwa razy - a raczej jest budzony, bo - ja łapię schizy. Boję się, że znów ma jakieś jazdy z cukrem (przez to, że urodził się taki duży musiał mieć badany poziom cukru i czasem miał ok a czasem za niski i wtedy właśnie dzieci śpią). Dziś idziemy do pediatry - zobaczymy co powie...
Dziewczyny mam pyt - jeśli nie zapisuję dziecka do państwowej służby zdrowia - to nie będzie do mnie przychodziła położna z wizytą patronacką?
Ostatnia edycja:
Podziel się: