Chogata
Mama Aluni i Dominika
Ja się nastwiłam na 20 tyg. macierzyńskiego i ewentualnie jeszcze mogę wziąc zaległy urlop i parę dni tego orcznego urlopu i wychodzi ,że do pracy wracałabym na początku marca,czyli mała maiłaby ok.6 miesięcy.Jesli urodzi się w terminie bo jak na razie jestem umówiona z nia na początek sierpnia;-)Witam ;-)
u mnie tez pogoda do d**y :-( ale nie o tym chcialam Wam napisac....
pytalam wczoraj czy wiecie cos o zmianach w urlopach macierzynskich... nie dotarlam co prawda do zrodla ale dziewczynom z pazdziernika wpadla Wyborcza w lapki - oto relacja:
Dziewczyny podreptałam do kiosku po GW i potwierdza sie to co zasłyszałam:
"Dłuższy urlop macierzyński będzie się należał również osobom, które w dniu kiedy zaczyna obowiązywać nowy wymiar urlopu macierzyńskiego są juz na macierzyńskim. Np. pani Iwona urodzi dziecko w listopadzie 2009, w którym ustawowo przysługuje 20 tygodni urlopu macierzyńskiego. Od 1 stycznia 2010 urlop się wydłuzy do 22 tygodni , więc Iwona, która będzie wtedy w trakcie urlopu macierzyńskiego przedłuży go sobie o 2 tygodnie. I nie będzie musiała pisać podania ani nikogo prosić - odbywa się to na mocy prawa"
ciekawostka: w 2014 r. urlop macierzynski na jedno dziecko wyniesie 26 tygodni - czyli ponad pół rok.
Gorzej ma się jednak sprawa odliczeń - ulg podatkowych na dziecko. Od 2009 r. ulga bedzie niższa niż dotąd 1112,04 i podzielna - za kazdy miesiac życia dziecka 1/12 ulgi, zatem jesli my urodzimy nasze dzieci w październiku będziemy mogły od podatku za 2009 r. odpisać ulgę w wysokosci 3/12 kwoty 112,04 - całe 278 peelenów. Masakra jakaś.
wyliczylam ze aby sierpniowka mogla zalapac sie na 22 tygodnie macierzynskiego musi urodzic babelka 15. sierpnia lub pozniej ale niech zainteresowane sobie to sprawdza jeszcze...
ja nie mam raczej szans bo w szpitalu nie beda czekac z CC do 15.08. a poza tym nie chce ryzykowac i potem pluc sobie w brode ze sie polakomilam na 7 dni (w moim przypadku) dodatkowego siedzenia w domu...
milego dzionka ;-)