reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

Sylwia ja jestem w 35 tygodniu i też nic :szok: ani siary ani skracającej sie szyjki :szok: najbardziej sie martwie, ze nie bede miała pokarmu :wściekła/y:
Co do kolejności to tez jak to określiłaś brałabym sie za podpaske ;-)
 
reklama
co do pokarmu to tez wydaje mi sie ze nie bede miala czym karmic. mam nie pelne A i prawde powiedziawszy duzo mi nie urosly hehe ale bardzo chcialabym karmic cycem

co do cesarki to tez nie chcialabym jej. ale wole myslec ze zdarzyc sie moze. bardzo chcialabym urodzic naturalnie. zreszta tutaj w Anglii chyba nie ma cesarki na zyczenie tak mi sie wydaje. ale wiem ze jak trzeba to robia.

kiedy bedziecie lozeczko rozkladac? chyba za 2 tyg wezme sie za to :)
 
Czarnula nam w szkole rodzenia położna mówiła ze pokarm absolutnie nie ma nic wspólnego z rozmiarem miseczki! ja obecnie mam D i żadna siara mi jeszcze nie poleciała :-( moja mama też ma spory biust i kiedy urodziła mnie i brata (bliźniaki) to ledwo zdołała karmić nas piersią przez 2 m-ce i to dosłownie resztkami pokarmu. Takze mając miseczke A możesz mieć duuuużo pokarmu, a ja mając D moge go wcale nie mieć :szok:

Odnośnie łóżeczka to my już mamy skręcone i wszystko przygotowane.
A tak wogóle to zrobiłam dzisiaj dokładną liste rzeczy, które mam zabrać do szpitala i zaczynam już pakowanie. Jak wyciągnęłam torbe to od razu mnie strach obleciał ze to już niedługo :szok: Z jednej strony już bym chciała, a z drugiej boje sie :szok::tak::szok::tak:
 
Ja chyba bym wolała ceserka: dzidzia się mniej zmęczy, dokładnie oczyszczą macice no i NAJWAżNIEJSZE: nie będę żyć w stesie i bać się czy to już. Będę rodzić w Warszawie ( 150km ode mnie). A perspektywa podróży ze skurczami przez 2 godz lub leżenia tydzień wcześniej w szpitalu i oczekiwania nie za bardzo mi odpowiada.

Mi też biust mało urósł. Nie jest twardy i nigdy nie nie bolał - a to jeden z objawów na początku ciąży:sick:Tez sie martwie o pokarm. Ale kolezanki mówią, że na butelce dzidzia szybciej rośnie - co będzie to będzie.
 
Sylwia wolisz cesarke? :szok::szok::szok: dla mnie to operacja po której cięzko sie pozbierać :-( nie można nic ciężkiego podnosić no i dieta :no: no i wiem że po cesarce cieżko z pokarmem :no: dlatego ja świadomie w życiu bym sie na cesarke nie zdecydowała :no:

Co do karmienia butelką to położna mówiła ze to nie ma absolutnie znaczenia czy dziecko jest karmione butelką czy naturalnie ważne żeby sie dobrze rozwijało. Podobno pokarm sztuczny jest bardziej kaloryczny i dziecko dłużej sobie śpi :-D najważniejsze zeby nie mieć wyrzutów sumienia że nie ma sie pokarmu bo to może sie każdej zdarzyć. Zdrowie dziecka najważniejsze :tak:
 
Raabit po cesarce pokarm jest, tylko później.
Rok temu 7 lipca miałam operację na torbiel po narkozą. Dieta - 2 dni kleik i suchary ( da się przeżyć). Operacja w piątek a we wtorek byłam w domu:-) A co do dźwigania - przez okres ciąży nic nie nosisz i radzisz sobie - a to 9 mcy. Po operacji chyba 2mce- nie pamiętam już.
Najgorsze z tego było jak odchodziła narkoza - nie wymiotowałam, ale odruch wymiotny raz miałam. A szef bardzo bolał:eek:
 
hej dziewczyny

Co do karmienia piersią nie musicie miec duzych teraz bolących czy też lejącą się siare zaraz po porodzie może się pokarm dopiero pojawić urosnąc też mogą piersi w tedy może to trwać pare godzin czy dni ale zazwyczaj pokarm jest zaraz po urodzeniu maluszka. jesli macie nie miec pokarmu w piersiach to po prostu nie bedzie go i tyle... A teraz to nic nie jest osadzone bo nasze hormony na karmienie jeszcze nie działają tak jak powinny. Nie macie się czego teraz obawiać. Sorrka za tak lapotologiczne wytlumaczenie ale po co się teraz stresować jak na głowie inne problemy mamy(porod ubranka i inne) Nie warto... wszystko tak naprawde okaże sie po porodzie i dużo zależy też od Waszego usposobienia i emocji zwiazanych po. Nie wolno mi sie tu stresować!!!!!:-D:-D:-D:-D Pozdrawiam
 
Madeline dziękuje za wyjaśnienie ;-) ja sie az tak bardzo nie stresuje :-) jestem dobrej myśli i mam bardzo pozytywne nastawienie zarówno do porodu, jak i do karmienia piersią :tak: niektóre koleżanki mówią że ten zapał mi przejdzie po porodzie ale może wcale nie? :-D

Sylwia co do cesarki to ja nie mam zamiaru nikogo przekonywać, bo kazdy ma swoje poglądy :tak: ja miałam operacje wyrostka i nie wspominam tego dobrze :wściekła/y: dlatego wolałabym drugi raz tego nie przechodzi np w postaci cesarki :szok: ale jeśli trzeba będzie to trudno :sick: dla zdrowia małego wszystko zniose :tak:
 
Wszystko sie tak naprawde w praniu okaze ja cos czuje że za dwa tydnie to moj brzdąc już na swiecie bedzie bo coraz gorzej się czuje najwazniejsze zeby wytrzymał do 36 tygodnia i szczerze powiem że już niczego sie nie boje po prostu porod i tak i tak mnie nie ominie. Karmienie- jak cos to w kazdym sklepie dostane mleko dla bobasa ale nastawiam sie na to ze zaraz po porodzie rzeka mleka popłynie.

Co do werby po porodzie hmmm sama nie wiem. Mam nadzieje że wszystko sie jakos ułozy a spokojnego dziecka to ja sie nie spodziewam bo juz od 17 tygodnia daje mi ostro w kosc (czyt.Ruchy- cholernie ten moj mały jest silny)hehe
Ok nie zanudzam wiecej moimi postami pa :):-D:-D:-D
 
reklama
Madeline ale ty już masz 34 tydzień i 4 dzień czyli 35 tydzień :tak: do 36 tygodnia już tylko tydzień wiec spokojnie dasz rade :tak: a na kiedy dokładnie masz termin? mój mały też bardzo mocno kopie! mój mąz sie cieszy ze będzie piłkarz a ja wyje z bólu czasami :szok:
Ale fajnie naspiałaś poród i tak nas nie ominie jaki by on nie był :-)
 
Do góry