reklama
naur z tym porodem to faktycznie roznie bywa ja juz ostatnio myslalam ze urodze tak wczesnie i teraz mysle przez to ze porod tuz tuz.
Niby wszystkie oznaki zblizajacego sie porodu zaliczylam lacznie z rozwarciem ale nie zdziwie sie jakbym urodzila po terminie.
Jak sie bedziemy tak nastawiac to tylko nerwy stracimy
Niby wszystkie oznaki zblizajacego sie porodu zaliczylam lacznie z rozwarciem ale nie zdziwie sie jakbym urodzila po terminie.
Jak sie bedziemy tak nastawiac to tylko nerwy stracimy
sylwia31
sierpniowa mamusia 2007
- Dołączył(a)
- 4 Kwiecień 2007
- Postów
- 711
Wiecie co :-)Nam babom to faktycznie trudno dogodzić. Jedne jęczą z bólu a inne narzekają, że nic nie czują. Mnie nic nie boli, ale psychicznie mam już dosyć! Ale wtedy myśle ile kobiet chciałoby być na moim miejscu- już prawie na finiszu ciąży, a biedulki nie mogę nawet zajsc w ciąże................
GRATULACJE SYSKA:]]]]] KOLEJA SZCZESLIWA MAMUSIA DALA RADE))))
niesamowicie sie o tym czyta.nie bylo mnie pol dnia i juz kolejna dzidzia na swiecie.cala i zdrowa.cudnie.
pozdrawiam wszystkie przyszle mamy i wierzcie mi ze tez ten ostatni miesiac mnie dobija.chyba wszystkie czujemy sie tak samo zmeczone.pocieszajace jest to ze w koncu sie to kiedys musi skonczyc.to mnie pociesza.
a co do apetytu to ja ostatnio zjadlabym wszystko co wokol mnie.juz nawet nad tym nie panuje i tak jak cala ciaze niezle sie trzymalam tak teraz mam wrazenie ze przytyje przez te ostatnie tyg jeszcze raz tyle
zmykam.spijcie spokojnie.dzis troche chlodniej wiec wiecej powietrza choc z moim pelnym brzucholem trudno bedzie zasnac .pap
niesamowicie sie o tym czyta.nie bylo mnie pol dnia i juz kolejna dzidzia na swiecie.cala i zdrowa.cudnie.
pozdrawiam wszystkie przyszle mamy i wierzcie mi ze tez ten ostatni miesiac mnie dobija.chyba wszystkie czujemy sie tak samo zmeczone.pocieszajace jest to ze w koncu sie to kiedys musi skonczyc.to mnie pociesza.
a co do apetytu to ja ostatnio zjadlabym wszystko co wokol mnie.juz nawet nad tym nie panuje i tak jak cala ciaze niezle sie trzymalam tak teraz mam wrazenie ze przytyje przez te ostatnie tyg jeszcze raz tyle
zmykam.spijcie spokojnie.dzis troche chlodniej wiec wiecej powietrza choc z moim pelnym brzucholem trudno bedzie zasnac .pap
wiecie co powiem wam szczerze ze ja jeszcze nie mysle o porodzie i z jednej strony jeszcze nie chce rodzic,po pierwsze dlatego ze mam jeszcze czas i chce zeby sie mała rozwijała a po drugie mam ostatnio doła i psychcznie nie czuje sie najlepiej.ale nie bede wam smęcić.
ciekawe kiedy Madeline do nas zawita i nam cos napisze,no i pokaze swojego maluszka,bo syska to ma jeszcze pare dni w szpitalu
ciekawe kiedy Madeline do nas zawita i nam cos napisze,no i pokaze swojego maluszka,bo syska to ma jeszcze pare dni w szpitalu
Sylwia masz racje niektóre chciałby być na naszym miejscu i odczuwać te wszystkie bóle ale niestety nie jest im to dane :-(
Pamietam jak my z mężem staraliśmy sie o maluszka. Każdy kolejny miesiac to załamka. Wtedy sobie myślałam, że mogłabym nawet na patologii leżec plackiem przez 9 m-cy byleby tylko być w ciąży na szczęście ciąże znosze dobrze i niedługo będzie z nami nasze upragnione maleństwo wiec już koniec narzekania :-)
Kasia jak chcesz to możesz sie tu wyżlić w końcu piszemy tu o różnych sprawach nie tylko o ciąży ;-) czasami jak sie wygadamy przynosi to ulge trzymam za ciebie bardzo mocno kicuki głowa do góry wszystko sie ułoży
Pamietam jak my z mężem staraliśmy sie o maluszka. Każdy kolejny miesiac to załamka. Wtedy sobie myślałam, że mogłabym nawet na patologii leżec plackiem przez 9 m-cy byleby tylko być w ciąży na szczęście ciąże znosze dobrze i niedługo będzie z nami nasze upragnione maleństwo wiec już koniec narzekania :-)
Kasia jak chcesz to możesz sie tu wyżlić w końcu piszemy tu o różnych sprawach nie tylko o ciąży ;-) czasami jak sie wygadamy przynosi to ulge trzymam za ciebie bardzo mocno kicuki głowa do góry wszystko sie ułoży
Gosia***
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 550
Oj naprawdę ciężki ten dzisiejszy dzieńczuję się jakbym miała jakąś depresję przedporodowąwszystko mnie drażni i przygnębiona jestem okrutniedobrze że chłodno chociażi do spotkania z dzidziusiem coraz bliżej...:-)
Spokojnej nocy dziewczyny:-)pa
Spokojnej nocy dziewczyny:-)pa
reklama
ehh nie chce juz wam marudzic,kkazda ma swoje problemy. ja tylko jestem zła ze moj mąż nie potrafi ze mną rozmawiac i ja juz ne wiem jak mam do niego dotrzec,chcialabym rozwiazac moj najwiekszy problem w tym domu,a najepiej to sie wyprowadzic,ale ja nie wiem,on sie zachowuje jak dziecko a nie jak dorosły meżczyzna,juz mnie szlak trafia.:sick:
Podziel się: