reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

A z tym braniem się za siebie - to czasem jest tak że maluch jest tak wymagający że on się za nas weźmie - dopiero kondycha wtedy sie poreperuje :-D. Dobrze że w ciepłe miesiące rodzimy, to jeśli tylko nie będą okropne upały doskwierać, to będzie można spacerować do woli z wózeczkiem :tak:
 
reklama
No to tak jak u mnie:tak: z tym staniem to mam tak od poczatku ciazy,nie chodze do duzych sklepow sama bo nie wystoje w kolejce,albo jak przystaniemy przy sklepowej wystawie z Carlo to nie za dlugo bo mi juz slabo, duszno, nudno:baffled: ale chodzic chodze bez problemu,tylko tak jak mowisz - wolniej:tak:.Co jeszcze zauwzylam ,zachcianki mi sie pojawily, lody, lody,lody,wczoraj piec galek zjadlam, i potem jeszcze jednego z mc´donalda, do tego rybe z puszki i pare lyzek ze sloika nutelli, mix okrutny, no ale co, tak mi sie chcialo i juz:zawstydzona/y:
 
tylko Mrozik tak popatrz, jak maly bedzie to sierpien, pierwszy tydzien to chyba tak nie za bardzo z nim na dwor, nie?potem wrzesien , pazdziernik-juz chlodniej, listopad i zima:confused::sick:, takze nie wiem czy tak na to lato z tymi spacerkami sie zalapiemy:confused:, ja sobie juz przyszle lato planuje, z naszymi malymi szkrabami moze byc cudownie i ciekawie:-D
 
Cześć dziewczynki!
U mnie miło weekend minął mały troche broil w moim brzuszku, teraz sobie smacznie spi, tez zauważyłam ze zaczełam rosnąć narazie do przodu idzie brzuszek no i waga a tak na twarzy tylko widac zmeczenie, na zakupy to chodze tylko z mezusiem lub z mamą a tak niewybieram sie sama bo zaraz mi slabo duszno... niestety dzis zauwazyła ze nikt nie ustepuje mi miejsca w kolejce brzuszek mam nieduzy takze jak ubiore kurteczke to trzeba sie wpatrzec ale jak rozepne to widac! u siebie zauważyłam natomiast humorki dzis byłam na zakupach z mezem i stoimy w kolejce po miesko i było mi strasznie duszno ok nikt mnie nieprzepuścił później przy kasie każdy sie spieszył jedna pani przede mną musiała wymienić jogurt:wściekła/y: i stała dalej w kolejce druga sie wepchneła i powiedział ze ona tu satała tylko poszło po gruszke i sie wkurzyłam az sama siebie zaskoczyłam ze powiedział pare słow tym paniom:wściekła/y: oczywiscie emocje później wzieły górą i sie popłakałam szok ale mam te nastroje:no:, narazie przytyłam ok 7kg ale napewno nadrobie to w ciągu 3 miesiecy:tak: zachcianki lody lody...
Zaraz zabieram sie za sprzatanie i czeka mnie pisanie pracy.
A jak Wasze samopoczucie?
 
Masz racje Ola z tym spacerami to trzeba zaczekac tez tak chiałam moja mama jest pielęgniarka teraz juz niepracuje w swoim zawodzie ale kiedys pracowała na oddziale położniczym i mówiła mi ze z tymi spacerami to trzeba poczekac nawet ze 2tyd po przyjsciu ze szpitala i jest to uzaleznione od pogody po 2-3tyg nalezy dziecko werandowac tzn wystawiac na jakąś chwile na balkon by oswoić i wzmocnic odpornośc takiego dziecka bardzo fajny artykuł jest na temat wizyt znajomych i rodziny po powrocie ze szpitala malucha do domu w m jak mama. No ale z tymi spcerami to kazda zrobi jak bedzie chciała oczywiescie ja sie na tym nie znam do konca.
 
Hej kobitki;-)
ależ wy juz plany robicie;-) ja mysle ze wrzesien i padziernik beda na tyle cieple ze spokojnie bedzie mozna chodzic na spacerki,najlepiej chyba maja te co teraz rodza...no ale nie ma co marudzic:-)
ja jak juz pisałam najabrdziej boje sie tego lata,bo to juz bedziemy w wysokiej ciąży a laem to chyba nie za fajnie nam bedzie:confused: :baffled:

kurcze ostatnio jestem jakas nerwowa,no i do kitu humor ma,chyba to wszystko co sie u mnie dzieje,te marudzenia tesciow itp teraz mi to wszystko wychodzi,ja zawsze sie wszystkim przejmowałam,ale kurde ze akurat teraz też musze :-(
 
No to u mnie podobnie:tak:, a z tymi babami co opowiadasz, ta z gruszka np. rany , nie chce byc niegrzeczna ale cos brzydkiego bym jej powiedziala!!!
straszne babuchy, mam nadzieje ze ja taka nie bede:eek:, po za tym nastroje .......he....moj Carlo mowi na mnie kaprisioza, od kaprysic. Ale zauwazylam ze na facetow dziala placz, jak sobie zaplacze to odrazu taka wyjatkowa opiekunczosc sie wytwarza ze strony mojego mana, wczesniej tak nie robilam, teraz to dobra metoda na przyszlosc:tak:, mam nadzieje , ze to nie jakies naduzywanie czyjejs dobroci?????
 
Nie to niejest naduzywanie zreszta oni swoje zadanie wykonali wiec mamy prawo troszeczke pomarudzic:-D ja tez jak płacze to mój mąz sie przejmuje przytula to takie miłe.
 
hehe, no wlasnie, tylko ja tak mysle o tym plakaniu juz po ciazy, jak cos nie bedzie tak, albo jak bede cos chciala albo jak nie bede czegosc chciala, to mozna zaplakac, oni sa taaaacy kochani wtedy, dlatego pisalam o tym naduzywaniu, a teraz to rzecz oczywista ze zadanie wykonali i przezywac te 9 miesiecy musimy razem , nie tylko my-mamy ,ktore nosza 24 godz na dobe kruszynki pod sercem.
 
reklama
ojej a ja myślałam ze to tylko ja jestem taka "chora" i płacze,nie lubie płakać,szczególnie teraz,bo wiem ze bobo tez sie denerwuje,ale czasem poprostu sie nie da:baffled:

kurcze musze isc pisać tą moją nieszczesną pracę,nie wiem kiedy ja ją skończe,a czasu coraz mniej :eek: :zawstydzona/y:
 
Do góry