reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

Witajcie :-)
Muszę sie wam pochwalić ze dzis chyba po raz pierwszy naprawde poczułam moje słoneczko,nie wiem czy to było kopanie czy fikołki czy czkawka,trwało jakies 20 sekund i mialam uczucie jakby mi tak mocno serce w brzuchu pulsowało i cały czas w jednym miejscu...w każdym bądź razie bardzo sie ciesze i czekam na jeszcze :-) :-)
 
reklama
Dzisiaj od samego rana u mnie zmęczenie, Weronika wstała o 5:20 i ani myślała położyc się do spania dalej. Musiałam wstac, nie było innej rady, potem księżniczka zasnęła około 9"30 , więc trochę ulgi , ale niestety miałam co iinego w planach niż kładzenie się. Byłyśmy z przymusu na dużych zakupach, potem ku mojemu zdziwieniu dziecko poszło znów spac około 16 na 1,5 godziny (szok). Wstała to był obiadek i poszłyśmy do dziadków ( byłyśmy umówione na 16:30), ale to nic , że troche się spóżniłyśmy. I w sumie nic tAkiego dzisiaj nie robiłam , a jestem padnięta jakbym conajmniej na Rysy weszła. Inna sprawa ,że biegałam dzisiaj sporo za Weroniką która sobie chyba za punkt honoru wzięła utrzymywanie mnie w kondycji i ciągłym ruchu. Jak ja mam przytyc??? Wy piszecie tu o 4 kg, ja ledwie 1,5 kg przytyłam, a gruba czy przy kości nigdy nie byłam , wręcz szkieletor ze mnie. Brzucha dalej nie widac, chociaz jak sie rozbiorę to może trochę, gin twierdzi , że dobrze dzieci "chowam" znaczy się wszystko w stronę kręgosłupa u mnie idzie. A maleństwo podobno duże jak na wiek ciążowy. Aż sie boje pomyślec , Weronikę rodziłam 19 godzin a była raczej średnia, głowę miała dużą. Mam nadzieję , że tym razem pójdzie szybciej.
 
Maga25 to mnie teraz pocieszylas:sick::sick::sick::sick::sick:
A ja sie juz nie moge doczekac az sie ta hormonalna walka skonczy, a tu jeszcze sie nie zaczelo???????:surprised: Mam nadzieje ze nie bedzie tak zle:baffled:
Kasia, swietnie!!!:-Dfajne uczucie.
 
Ola no niestety, hormonki nami rządzą czy nam się to podoba czy nie. I tak jeszce długo będzie.
A co do mojego bobasa, to może rzeczywiście on wszystko wyciąga i dlatego nic nie przytyłam a bobo duże.
Tylko, że tak jak Magda wolę małe, Julka była mikrus a ledwo ja urodziłam. Jak narazie to jestem przerażona, ale poczekam do USG.
Magda ja też biegam za Julką i też tylko 1,5kg mam do przodu, tylko u mnie brzuch dobrze widać.

Kasia fajnie! No to teraz się zacznie..poczekaj trochę jeszce...hihi.
 
Jestem:-) Wspaniale Viviana,zazdroszcze ci:tak: chcialabym to przezyc jeszcze raz.Bedzie wspaniale-zobaczysz:biggrin2:
A teraz przerwe na chwilke dosłownie goraczke przedslubna i zapytam was-czy bóle spojenia łonowego są normalne?Od samego rana tak mnie boli cały przód miednicy że mam ograniczone poruszanie sie:sick: czy to jest normalne?mozna to podciągnąc pod rozszezanie sie kosci miednicy?:confused:
 
No wlasnie pusciutko tutaj...ja siedze w domku...na spacerek pojde jak Andrzej wroci z pracy...teraz poodpoczywam przed komuterem...:rofl2:

zastanawiam sie czy chodzice w butach na obcasach?? bo ja tak...
 
reklama
Ja niestety duzo chodze i stoje w pracy wiec buty na obcasie odpadaja-kregosłup by mi wysiadł,ale od czasu do czasu-pewnie,byle nie 10 cm:szok: troszke niższy:-) a na codzień-cichobiegi:-D
 
Do góry