reklama
elisse
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Czerwiec 2009
- Postów
- 3 779
Elena skąd ja to znam. Po prostu mu tak wygodnie. Kiedyś miałam mężczyznę, który jak go prosiłam to mnie pieścił. Za to jak. Wyglądało to jak roboty przymusowe. Od razu się odechciewało. Poza tym kiedyś miałam kilka orgazmów pod rząd, a teraz o jeden trudno. Zero wyobraźni, mężczyzna powinien myśleć najpierw o kobiecie. Oby coś się po narodzinach zmieni? U mnie to nie ma nawet żadnej wymówki. Na a miejscach, to mężczyźni już by mieli kogoś na boku albo odfrunęli..
Elena
Grudniówka 2010
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2010
- Postów
- 4 259
A przed ciążą też tak było?
Na początku parę razy całował mnie, ale potem to sie zmieniło. Co do seksu różnie, ale żadna rewelka słyszeć: "bzykniemy się???" W sumie gestami ciężko było go zachęcić. On woli inne rozrywki. ;-(
elisse on ma na to dobre tłumaczenie. Ale nie chcę pisać o tym publicznie.
Elena
Grudniówka 2010
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2010
- Postów
- 4 259
Te i inne sprawy nałożyły sie na to, że podjęłam decyzję o odejściu. Nie wiem tylko jak to rozegrać. Tym bardziej mamy juz umówioną wizytę u psychologa. Nie wiem, czy to ma sens, bo wydaje mi sie, że on i tak nie będzie chciał się zmienić. Bo juz nie raz skończyło sie na gadaniu.
Te i inne sprawy nałożyły sie na to, że podjęłam decyzję o odejściu. Nie wiem tylko jak to rozegrać. Tym bardziej mamy juz umówioną wizytę u psychologa. Nie wiem, czy to ma sens, bo wydaje mi sie, że on i tak nie będzie chciał się zmienić. Bo juz nie raz skończyło sie na gadaniu.
Jeśli zgodził się na wizytę u psychologa, to może warto dać mu ostatnią szansę? Jeśli to nie pomoże, nie będziesz mogła mieć do siebie żadnych pretensji, że nie zrobiłaś wszystkiego żeby Wam się udało. Jeśli jednak już teraz wiesz,że tonie ma sensu to nie trać czasu.
Elena
Grudniówka 2010
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2010
- Postów
- 4 259
Ja juz dawno wiem, że to nie ma sensu. Samotność to najgorsza rzecz, pewnie dlatego tak trudno odejść. Przynajmniej u psychologa powiem wszystko co mnie boli. Najgorsze, ze wizyta jest 4 dni przed wyznaczonym terminem porodu, w dodatku w jego urodziny. Jeszcze o tym nie wie, ale jeśli będzie sie migać to wiem, że nie ma sensu tego ciągnąć.
Elena
Grudniówka 2010
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2010
- Postów
- 4 259
Ja bym poszła do psychologa. Dobrze mieć pewność, że zrobiło się wszystko, by to naprwić. Przykre to jak mężczyzna nie umie docenić kobiety.. Najważniejsze, to być szczęśliwym.
Najgorsze, że mi już na nim nie zależy. Za długo to wszystko trwa.
reklama
Elena, jeśli Ci już nie zależy i nie kochasz go, to będzie Ci łatwiej, tak już bez uczuć jest lepiej. Po prostu odchodzisz. Nie jest ważne co do tego doprowadziło,już go nie kochasz, a to najważniejszy argument żeby odejść. W jego urodziny? No i co z tego, niech zapamięta na zawsze jaki był kiepski, że nawet w urodziny nie zasługiwał na względy.
Podziel się: