reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sen niemowlęcia

kubeczek2020

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
11 Maj 2023
Postów
41
Drogie Mamy,
Temat pewnie wałkowany tysiąc razy ale i tak zaryzykuję. Może któraś z Was miała podobny problem bądź napisze mi cenne wskazówki?
Na większości forum na których znalazłam podobne tematy wypowiadały się mamy głównie ze ich dzieci śpią super. Zasypiają same, wstają 7-8 i przesypiają całe noce. Nie o taką pomoc proszę i szukam.

Mój syn za tydzień kończy 8 miesięcy. Od 2 -3 miesięcy nie śpi. Praktycznie od urodzenia ma problem ze spaniem ale wtedy 6 rano była do wytrzymania. W dzień drzemki 30 minutowe, problem z zaśnięciem. Jedyny ratunek dla mnie aby zasnął to bujanie w wózku.
Wykupiłam nawet kurs samodzielnego zasypiania i starałam się robić wszystko to co tam napisano. I nic.
Dziecko ledwo wytrzymuje do 18, nie mam możliwości położyć go później i wstaje o 4. W nocy się wybudza i bardzo ciężko jest go uśpić, czasami bujam 40 minut w wózku żeby pospał 30 minut do godziny 4.00. Nie muszę pisać jak to na mnie wpływa, tym bardziej że niestety ale od dłuższego czasu mam depresję która leczę ale idzie ciężko. Śpie max 2 godziny. Jestem jak zombie. Sąsiedzi zaczęli się na mnie dziwnie patrzeć. Jedna już zaczęła walić mi do drzwi że "bachor" jest za głośno. A ja jestem sama, nie mam od nikogo pomocy:(
Drogie Forumowiczki, czy któraś miała/spotkała się z takim przypadkiem? Jeśli nie to czy jest może tutaj ktoś kto może chociaż zechce mnie wesprzeć?
Jest mi naprawdę bardzo ciężko..
 
reklama
A rutyna wieczorna jak wygląda?
Drzemki w ciagu dnia jak wyglądają?

U nas był okropny problem ze spaniem na samym początku. Mały sie darł od 20 do 23. Jak juz zasnął na noc, to spał do 6 z pobudkami na jedzenie (czasami co 2h), ale zaśniecie to była masakra. Wprowadziliśmy kąpiel, relaks, jedzenie i potem spanie i od tego czasu zasypia ładnie.

Z drzemkami w dzień mamy problem, też często spi po 30min, ale wiem kiedy. Jak zasnie na zewnątrz w wózku to prześpi i 3h, a w domu musi mieć ciszę i spokój, co często jest ciężkie do wykonania.

Edit. Jak na noc zasypiacie o 18, to ciężko spodziewać się snu dłużej niż ta 4. U nas zasypiamy 21 i spi do 7, ilość ta sama.
 
A rutyna wieczorna jak wygląda?
Drzemki w ciagu dnia jak wyglądają?

U nas był okropny problem ze spaniem na samym początku. Mały sie darł od 20 do 23. Jak juz zasnął na noc, to spał do 6 z pobudkami na jedzenie (czasami co 2h), ale zaśniecie to była masakra. Wprowadziliśmy kąpiel, relaks, jedzenie i potem spanie i od tego czasu zasypia ładnie.

Z drzemkami w dzień mamy problem, też często spi po 30min, ale wiem kiedy. Jak zasnie na zewnątrz w wózku to prześpi i 3h, a w domu musi mieć ciszę i spokój, co często jest ciężkie do wykonania.

Edit. Jak na noc zasypiacie o 18, to ciężko spodziewać się snu dłużej niż ta 4. U nas zasypiamy 21 i spi do 7, ilość ta sama.
Ej, Olgus idzie spać po 19 i śpi czasami prawie do 7 (6.45) choć zwykle 5/6- jak idzie spać o 21 to tez śpi do 5-6 także nie ma reguły 😂

Ale potrafi mieć dwie krótkie pobudki albo przesypiać noc. Generalnie czasami zaśnie w domu na pół godziny ale najwiecej śpi na spacerach albo w aucie.
 
A rutyna wieczorna jak wygląda?
Drzemki w ciagu dnia jak wyglądają?

U nas był okropny problem ze spaniem na samym początku. Mały sie darł od 20 do 23. Jak juz zasnął na noc, to spał do 6 z pobudkami na jedzenie (czasami co 2h), ale zaśniecie to była masakra. Wprowadziliśmy kąpiel, relaks, jedzenie i potem spanie i od tego czasu zasypia ładnie.

Z drzemkami w dzień mamy problem, też często spi po 30min, ale wiem kiedy. Jak zasnie na zewnątrz w wózku to prześpi i 3h, a w domu musi mieć ciszę i spokój, co często jest ciężkie do wykonania.

Edit. Jak na noc zasypiacie o 18, to ciężko spodziewać się snu dłużej niż ta 4. U nas zasypiamy 21 i spi do 7, ilość ta sama.
Przesuwałem czas pójścia spać systematycznie co 15 minut, doszliśmy w pewnym momencie do godziny 19.30. Wrzask był straszny. Nic to nie dało bo dalej budził się o 4 a zaczął spał jeszcze gorzej.
Starałam się wprowadź rutynę o której tak dużo pisze się i mówi i kursach o samodzielnym zasypianiu. Czyli zabawa, wyciszenie, kąpiel, masaż, karmienie i do spania. Zero efektów.
 
A rutyna wieczorna jak wygląda?
Drzemki w ciagu dnia jak wyglądają?

U nas był okropny problem ze spaniem na samym początku. Mały sie darł od 20 do 23. Jak juz zasnął na noc, to spał do 6 z pobudkami na jedzenie (czasami co 2h), ale zaśniecie to była masakra. Wprowadziliśmy kąpiel, relaks, jedzenie i potem spanie i od tego czasu zasypia ładnie.

Z drzemkami w dzień mamy problem, też często spi po 30min, ale wiem kiedy. Jak zasnie na zewnątrz w wózku to prześpi i 3h, a w domu musi mieć ciszę i spokój, co często jest ciężkie do wykonania.

Edit. Jak na noc zasypiacie o 18, to ciężko spodziewać się snu dłużej niż ta 4. U nas zasypiamy 21 i spi do 7, ilość ta sama.
Pierwsza drzemka po 6 rano 30 minut. Za nic nie chce pospać dłużej. I tak co 3 godziny.
 
Przesuwałem czas pójścia spać systematycznie co 15 minut, doszliśmy w pewnym momencie do godziny 19.30. Wrzask był straszny. Nic to nie dało bo dalej budził się o 4 a zaczął spał jeszcze gorzej.
Starałam się wprowadź rutynę o której tak dużo pisze się i mówi i kursach o samodzielnym zasypianiu. Czyli zabawa, wyciszenie, kąpiel, masaż, karmienie i do spania. Zero efektów.
No bo jest zmęczony. Widocznie cos w higienie snu leży. Albo po prostu tak ma, że woli iść spać wcześniej.

Z drzemkami u nas co 1,5-2h i róznie. 30min, 45min, zdarzy się i 4h z przerwą w środku na jedzenie.
 
Mój kuzyn tak miał, ciotka nie spała dwa lata. Do tego niejadek i ciągle na coś chory. Niestety, pomoc jaką uzyskała nie należy do popularnych i szanowanych, po paradzie najróżniejszych specjalistów, którzy rozkładali ręce, w desperacji pojechała do jakiegoś szamana, nie wiem co tam robili, nie pamiętam, ale młody rzygał całą noc, biegunka, itp., a rano zjadł wielkie śniadanie, zachowywał się (wreszcie) jak zwykłe dziecko i zaczął spać. Piszę to z perspektywy dziewięcioletniej dziewczynki, ale ciotka wspomina to do dzisiaj, więc relacja dosyć wiarygodna. Oczywiście wtedy nikt nie słyszał o wrażliwości sensorycznej, integracji sensorycznej, autyzm kojarzył się z powyginanymi, obślinionymi niepełnosprawnymi dziećmi na wózkach inwalidzkich, ale kuzyn jest zupełnie zwyczajnym dorosłym, nie miał w życiu żadnych problemów, powiem więcej, jest świetnym człowiekiem. Szczerze? Ja chyba poszłabym najpierw do jakiejś szeptuchy i gdyby to nie pomogło, to zaczęłabym ciągać dziecko po specjalistach. Tyle, że ja mam minimalne, prawie zerowe zaufanie do lekarzy w tym kraju ;)

Ps. Sąsiadce powiedz, żeby spie*dalała na bambus. Niech szuka sensacji tam, gdzie dzieci są krzywdzone, a biorąc pod uwagę statystyki, to nie będzie musiała daleko szukać. Trzymaj się i nie poddawaj ❤️
 
Moje dziecko nie spalo od urodzenia do tygodnia przed 1ymi urodzinami. Tzn mielismy chyba ze 3 tyg gdzie pierwszy sen 20-23/24 byl ciagiem, ale to bylo krotko. Ogolnie pobudki byly co ok 40-60mins, cala noc, co noc. W dzien 2 drzemki, tylko na rekach. Usypianie na noc: bujanie na rekach i skakanie na pilce, czami moglo to trwac do godziny.
Okolo 8miesiaca mielismy tez 6 czy 8tygodniowy epizod gdzie mial 2godzinne okno aktywnosci 2-4 lub 3-5 w nocy.
Ten rok byl bardzo trudny. Pewnie sa matki ktore czerpia radosc ze wszystkiego, lacznie z 154 pobudkami w nocy, ja nie. Bylam wycienczona, zaglodzona i co bralam dziecko do karmienia (kp) to balam sie, ze z braku sil go upuszcze.
Ale zmiana nastapila. Tez skorzystalam z nauki samodzielnego zasypiania. Z pomocy osoby, ktora sprawdzila sie u moich znajomych. Efekt-pierwszej nocy spal ciagiem 6h. Kolejnej chyba 10/11. Zdarzaly nam sie gorsze noce i nadal czasem takie sie pojawia, np przy zebach. Ale generalnie spi 20-6.30 ciagiem. W dzien ma 2 lub 1 drzemke. Spi sam, w lozeczku. Zasypia sam.
Rady jakie otrzymalam nie byly wcale odkrywcze, ale wielu rzeczy nie robilam. Rozpoczynajac nauke wdrozylam wszystko w zycie, zgodnie z zaleceniami i nadal sie tego trzymam. Nawet na wakacjach nic w naszej rutynir nie zmienilismy. Moje dziecko pewnie nigdy nie bedzie spiochem (my tez spiochami nie jestesmy), ale to, co wypracowalam pozwolilo mi zaczac zyc, cieszyc sie z posiadania dziecka, wrocic do pracy. Bezcenne.
Moze warto wrocic do wskazowek jakie dostaliscie przy treningu i sprawdzic czy wdrozyliscie wszystko.
Duzo sil i powodzenia
 
reklama
A rutyna wieczorna jak wygląda?
Drzemki w ciagu dnia jak wyglądają?

U nas był okropny problem ze spaniem na samym początku. Mały sie darł od 20 do 23. Jak juz zasnął na noc, to spał do 6 z pobudkami na jedzenie (czasami co 2h), ale zaśniecie to była masakra. Wprowadziliśmy kąpiel, relaks, jedzenie i potem spanie i od tego czasu zasypia ładnie.

Z drzemkami w dzień mamy problem, też często spi po 30min, ale wiem kiedy. Jak zasnie na zewnątrz w wózku to prześpi i 3h, a w domu musi mieć ciszę i spokój, co często jest ciężkie do wykonania.

Edit. Jak na noc zasypiacie o 18, to ciężko spodziewać się snu dłużej niż ta 4. U nas zasypiamy 21 i spi do 7, ilość ta sama.
Syn ma 11 miesięcy. Od miesiąca zasypia o 18, spi do 6. Wczesniej zasypial nawet o 16.30. Jedna pobudka na mleko kolo 21. Nie powiem, w nocy sie obudzi czasem raz, czasem kilka. Ale ponowne zasniecie zajmuje mu kilka minut. Czasem smoczek, czasem glaskanie, czasem trzeba go polozyć, bo stoi i wygląda, jakby nie wiedzial dlaczego🙂
Ale tak jak piszesz, warto przyjrzec się rutynie przed spaniem. Moze tez rodzajom aktywnosci w ciagu dnia. Czy dzien jest dla dziecka przewidywalny? Czy są w ciagu dnia punkty zawsze takie same o tej samej porze? Po swoim synu widzę, ze im bardziej sie zmeczy fizycznie, tym lepiej spi (czworakowanie ulatwilo sprawe z zasypianiem), im wiecej zabawek dzwiękowych i siedzenia na tylku, tym gorzej z zasypianiem (u nas nie ma tv, ale to najgorsze zlo dla niektorych niemowlakow jesli chodzi o zasylianie). Warto tez popatrzec na sprawy brzuszkowe (po wykryciu alergii i zmianie mleka spanie tez stalo sie latwiejsze, potem przy rd nowe produkty tylko rano). I generalnie... Moze sie okazac, ze to jest po prostu taki niemowlak i trzeba przetrwac...
 
Do góry