reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sen niemowlęcia

Hej kochana, moja córka 8,5 miesiąca ma aktualnie regres snu i tez jest ciężko. Poczytałam trochę i myśle ze dużo pomogłoby gdybys ustaliła jakiś plan dnia i nawet jeśli dziecko nie będzie chciało spać o danej porze to żeby polezalo z tobą w tym czasie w cichej ciemnej sypialni. Moja-w normalne dni idzie spać Ok 20 tej wnocy budzi się 2-3 razy na pierś i zasypia, wstaje 6:30 i ma dwie drzemki w ciągu dnia po 1,5 godziny. Jedna o 9 i jedna o 14. Nie wiem czy w Twojej sytuacji nie wywrocilabym obecnego planu dnia i nie pozwalała spać dziecku po 3 godzinach po 30 minut. Wydłużyłabym chyba czas aktywności do 4-5 godzin i wtedy może pospi dłużej w dzień. W tym wieku taki plan jaki my mamy jest chyba njwlasciwszy. Jeszcze niedawno były u nas 3 drzemki ostatnia Ok 16-17 tej na godzinkę. Probowalas zamoast
Kłaść dziecko o 18 tej położyć o 17 tej na godzinkę i obudzić i żeby pochulalo do 20 tej? Moja gdy za długo spi to ma kiepska noc i właśnie budzę ją żeby nie zakłócać rytmu dnia i nocy. Napisz jeszcze raz ile i w jakich godzinach ma drzemki dzienne
 
reklama
Drogie Mamy,
Temat pewnie wałkowany tysiąc razy ale i tak zaryzykuję. Może któraś z Was miała podobny problem bądź napisze mi cenne wskazówki?
Na większości forum na których znalazłam podobne tematy wypowiadały się mamy głównie ze ich dzieci śpią super. Zasypiają same, wstają 7-8 i przesypiają całe noce. Nie o taką pomoc proszę i szukam.

Mój syn za tydzień kończy 8 miesięcy. Od 2 -3 miesięcy nie śpi. Praktycznie od urodzenia ma problem ze spaniem ale wtedy 6 rano była do wytrzymania. W dzień drzemki 30 minutowe, problem z zaśnięciem. Jedyny ratunek dla mnie aby zasnął to bujanie w wózku.
Wykupiłam nawet kurs samodzielnego zasypiania i starałam się robić wszystko to co tam napisano. I nic.
Dziecko ledwo wytrzymuje do 18, nie mam możliwości położyć go później i wstaje o 4. W nocy się wybudza i bardzo ciężko jest go uśpić, czasami bujam 40 minut w wózku żeby pospał 30 minut do godziny 4.00. Nie muszę pisać jak to na mnie wpływa, tym bardziej że niestety ale od dłuższego czasu mam depresję która leczę ale idzie ciężko. Śpie max 2 godziny. Jestem jak zombie. Sąsiedzi zaczęli się na mnie dziwnie patrzeć. Jedna już zaczęła walić mi do drzwi że "bachor" jest za głośno. A ja jestem sama, nie mam od nikogo pomocy:(
Drogie Forumowiczki, czy któraś miała/spotkała się z takim przypadkiem? Jeśli nie to czy jest może tutaj ktoś kto może chociaż zechce mnie wesprzeć?
Jest mi naprawdę bardzo ciężko..
za mało szczegółów, żeby móc coś poradzić. Wiele czynników może wpływać na zły sen malucha.
 
Moja córka z tych podobnie opornych na zmianę rytmu dnia. Długo z nią wstawaliśmy o 4. Jeszcze tydzień temu wstawała o 5, od tygodnia - odpukać - wstaje o 7. A we wrześniu będzie miała 2 lata. Sama się jakoś przestawiła.
Im dłużej z nią siedzimy wieczorem, tym sen jest gorszy. Wieczorem też staram się wyciszyć dzieci. Z takim maluchem to możesz się położyć do łóżka i uczyć np części ciała, czy co tam lubicie robić spokojnego. Może pokazywać obrazki w książkach?
Co do drzemek w dzień - jak nie spałam z dziećmi, to też wstawały po 30 minutach. A jak się położyłam z dzieckiem na drzemkę, to i 2 godziny spaliśmy. A jak jeszcze karmiłam, to w międzyczasie nakarmiłam i spaliśmy smacznie.
W ogóle moje dzieci z rodzicem śpią całą noc. Synek od 10 miesiąca życia zrezygnował z mocnego karmienia, córka w 14 miesiącu została odstawiona od piersi i przestała w nocy jeść. I od tego czasu śpią z nami. Póki jeszcze były nocne karmienia to pobudek było dużo więcej i usypianie trudniejsze.
 
No bo jest zmęczony. Widocznie cos w higienie snu leży. Albo po prostu tak ma, że woli iść spać wcześniej.

Z drzemkami u nas co 1,5-2h i róznie. 30min, 45min, zdarzy się i 4h z przerwą w środku na jedzenie.
Tak, wiem że jest zmęczony. Robię wszystko żeby go "dospać". Kończy się to wrzaskiem I prokuratura bo dziecko jest za głośno. A ja po prostu staram się robić co w mojej mocy, pomoc mu i przy okazji sobie. Wpadłam w błędne koło z którego nie potrafię wyjść :(
Dziękuję za Twoją pomoc!
 
Mój kuzyn tak miał, ciotka nie spała dwa lata. Do tego niejadek i ciągle na coś chory. Niestety, pomoc jaką uzyskała nie należy do popularnych i szanowanych, po paradzie najróżniejszych specjalistów, którzy rozkładali ręce, w desperacji pojechała do jakiegoś szamana, nie wiem co tam robili, nie pamiętam, ale młody rzygał całą noc, biegunka, itp., a rano zjadł wielkie śniadanie, zachowywał się (wreszcie) jak zwykłe dziecko i zaczął spać. Piszę to z perspektywy dziewięcioletniej dziewczynki, ale ciotka wspomina to do dzisiaj, więc relacja dosyć wiarygodna. Oczywiście wtedy nikt nie słyszał o wrażliwości sensorycznej, integracji sensorycznej, autyzm kojarzył się z powyginanymi, obślinionymi niepełnosprawnymi dziećmi na wózkach inwalidzkich, ale kuzyn jest zupełnie zwyczajnym dorosłym, nie miał w życiu żadnych problemów, powiem więcej, jest świetnym człowiekiem. Szczerze? Ja chyba poszłabym najpierw do jakiejś szeptuchy i gdyby to nie pomogło, to zaczęłabym ciągać dziecko po specjalistach. Tyle, że ja mam minimalne, prawie zerowe zaufanie do lekarzy w tym kraju ;)

Ps. Sąsiadce powiedz, żeby spie*dalała na bambus. Niech szuka sensacji tam, gdzie dzieci są krzywdzone, a biorąc pod uwagę statystyki, to nie będzie musiała daleko szukać. Trzymaj się i nie poddawaj ❤️
Dziękuję za słowa otuchy, mało ich dostaje a lekki uśmiech się pojawił.
Niestety sąsiadka (młoda bo przed 40) straszy mnie sądami, policja, prokuratura i opieka. Sama ma dziecko znacznie starsze które również hałasuje bo biega i skacze. Nigdy nie przyszło mi do głowy aby pójść j powiedzieć żeby jej dziecko przestało się bawić bo jest za głośno. Nie mam kogo poprosić o pomoc a normalne rozmowy nie pomagają. Więc jest źle, bądź źle. Jestem przestraszona i zdesperowana.
Szukałam wczoraj w moim mieście sseptuche, jestem wstanie złapać się wszystkiego. Niestety nie znalazłam, tylko kobietę która wróży z kart j nazywa się szaptucha. Wiem że to brzmi absurdalnie z tymi czarami ale jestem w stanie polecieć na księżyc żeby tylko było lepiej.
 
Moje dziecko nie spalo od urodzenia do tygodnia przed 1ymi urodzinami. Tzn mielismy chyba ze 3 tyg gdzie pierwszy sen 20-23/24 byl ciagiem, ale to bylo krotko. Ogolnie pobudki byly co ok 40-60mins, cala noc, co noc. W dzien 2 drzemki, tylko na rekach. Usypianie na noc: bujanie na rekach i skakanie na pilce, czami moglo to trwac do godziny.
Okolo 8miesiaca mielismy tez 6 czy 8tygodniowy epizod gdzie mial 2godzinne okno aktywnosci 2-4 lub 3-5 w nocy.
Ten rok byl bardzo trudny. Pewnie sa matki ktore czerpia radosc ze wszystkiego, lacznie z 154 pobudkami w nocy, ja nie. Bylam wycienczona, zaglodzona i co bralam dziecko do karmienia (kp) to balam sie, ze z braku sil go upuszcze.
Ale zmiana nastapila. Tez skorzystalam z nauki samodzielnego zasypiania. Z pomocy osoby, ktora sprawdzila sie u moich znajomych. Efekt-pierwszej nocy spal ciagiem 6h. Kolejnej chyba 10/11. Zdarzaly nam sie gorsze noce i nadal czasem takie sie pojawia, np przy zebach. Ale generalnie spi 20-6.30 ciagiem. W dzien ma 2 lub 1 drzemke. Spi sam, w lozeczku. Zasypia sam.
Rady jakie otrzymalam nie byly wcale odkrywcze, ale wielu rzeczy nie robilam. Rozpoczynajac nauke wdrozylam wszystko w zycie, zgodnie z zaleceniami i nadal sie tego trzymam. Nawet na wakacjach nic w naszej rutynir nie zmienilismy. Moje dziecko pewnie nigdy nie bedzie spiochem (my tez spiochami nie jestesmy), ale to, co wypracowalam pozwolilo mi zaczac zyc, cieszyc sie z posiadania dziecka, wrocic do pracy. Bezcenne.
Moze warto wrocic do wskazowek jakie dostaliscie przy treningu i sprawdzic czy wdrozyliscie wszystko.
Duzo sil i powodzenia
Jak zwykle dziękuję za odzew i opinie. Każda pomoc jest dla mnie ważna. Czy możesz mi doradzić od czego zacząć, ze swojego doświadczenia? Też przechodziłaś przez ciężkie chwile. Jak sobie poradziłaś w tym ciężkim 8 miesiącu?
 
reklama
Syn ma 11 miesięcy. Od miesiąca zasypia o 18, spi do 6. Wczesniej zasypial nawet o 16.30. Jedna pobudka na mleko kolo 21. Nie powiem, w nocy sie obudzi czasem raz, czasem kilka. Ale ponowne zasniecie zajmuje mu kilka minut. Czasem smoczek, czasem glaskanie, czasem trzeba go polozyć, bo stoi i wygląda, jakby nie wiedzial dlaczego🙂
Ale tak jak piszesz, warto przyjrzec się rutynie przed spaniem. Moze tez rodzajom aktywnosci w ciagu dnia. Czy dzien jest dla dziecka przewidywalny? Czy są w ciagu dnia punkty zawsze takie same o tej samej porze? Po swoim synu widzę, ze im bardziej sie zmeczy fizycznie, tym lepiej spi (czworakowanie ulatwilo sprawe z zasypianiem), im wiecej zabawek dzwiękowych i siedzenia na tylku, tym gorzej z zasypianiem (u nas nie ma tv, ale to najgorsze zlo dla niektorych niemowlakow jesli chodzi o zasylianie). Warto tez popatrzec na sprawy brzuszkowe (po wykryciu alergii i zmianie mleka spanie tez stalo sie latwiejsze, potem przy rd nowe produkty tylko rano). I generalnie... Moze sie okazac, ze to jest po prostu taki niemowlak i trzeba przetrwac...
Myślę że mleko i jedzenie nie jest tutaj problemem tylko (moja dziwna intuicja mi podpowiada) że przemęczenie. Nie oglądam przy nim tv, ogół je odkąd się urodził to nie włączyłam telewizji. Naczytałam się różnych opiniia artykułów na forach i nie stosuje zabawek które mogłyby go zbytnio pobudzać ale to chyba nie w tym leży problem. Ogólnie syn nie wygląda na chore czy nadpobudliwe dziecko. Rozwija się poprawnie, ani za szybko ani za wolno. Każda umiejętność jest w czasie. Nie ma problemów skórnych, alergii, chętnie je, nie miał kolek( tylko 2 dni jako niemowlę) więc zdrowotnie jest wszystko ok. Byłam z nim u pediatry i gdy powiedziałam o swoich obawach to...uraczyła mnie tekstem którego nawet nie chce pisać bo zrobiło mi się przykro.
Może jesteś w stanie mi podpowiedzieć jak powinien wyglądać plan dnia dla takiego 8 miesięcznego dziecka?
 
Do góry