A ja z moim Karolkiem sama bo mąż wyjechany, mały w nocy źle spał i często się budził...nie wiem czy dlatego że nie robił wczoraj kupki czy coś innego...od 5 rano dołożył do tego gadanie bo mu sie już spać nie chciało...no i skopana jestem równo - jak te małe nóżki potrafia kopać - bo oczywiście spał ze mną bo stwierdziłam że samej to mi się już w ogóle nie będzie chciało do niego wstawać...wynik tego wszystkiego taki że znów jestem niewyspana, a jeszcze byłam dziś w pracy ale rozumiem Cie Cicha doskonale - ja odkąd pracuję bardziej doceniam uroki macierzyństwa i nawet jak wrócę z pracy zmęczona to nie chcę małego wypuścić z rąk i mam wielką ochotę się z nim bawić...a jak siedziałam z nim sama ileś tam dni bez przerwy to było z tym gorzej, łatwiej mnie wszystko niecierpliwiło
A Karolek to generalnie temperamentnie podobny do Julka
A Karolek to generalnie temperamentnie podobny do Julka