reklama
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Agusia sa tez takie zestawy do spania gdzie kolderke laczy sie zamkiem do przescieradla i napewno dzieckow nocy sie nie rozkopie...:-)
Wiecie a ja musze napisac, ze w koncu po prawie 16 miesiacach Julek usypia calkowicie sam. Zaczelo sie dwa tygodnie temu od dziennych drzemek - polozylam go do lozeczka a on mi papa wiec wyszlam pewna tego, ze wstanie i bedzie krzyczal a ten sie przewrocil i tyle. I tak od tego czasu juz codziennie a od tygodnia to samo wieczorem:-) Normalnie w szoku jestem jak sobie przypomne jak go kiedys trzeba bylo usypiac a teraz taka zmiana. Balam sie, ze po przylocie do Polski mu sie odmieni ale nic z tego - wszystko jest nadal bez zmian. Co wiecej jak sie budzi to tez juz nie jeczy tylko sobie siedzi i cos gada albo chodzi po lozeczku do czasu az ktos przyjdzie albo naprawde mu sie znuszi (potrafi tak i 20 minut). Tak wiec w koncu jest u nas tak jak pisza w ksiazkach i mam nadzieje, ze tak zostanie bo nie musze pisac jaka to przyjemna sprawa:-):-):-)
Brawo Julek!!!
U nas dzienne zasypianie koszmarek (tylko gdy ma zasnąć w łóżeczku, wszędzie indziej bez problemów), bo szkoda mu czasu na senA wieczorem kokosi się, kokosi i zasypia. Za to jak się przebudzi, to od razu "woła":-)
U nas dzienne zasypianie koszmarek (tylko gdy ma zasnąć w łóżeczku, wszędzie indziej bez problemów), bo szkoda mu czasu na senA wieczorem kokosi się, kokosi i zasypia. Za to jak się przebudzi, to od razu "woła":-)
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Gratulujemy Cicha-Brawo Julek:-)
U nas na szczescie z zasypianiem nigdy nie bylo problemow(odpukac)I tak jak Miki jak tylko wstanie to nas wola:-)
U nas na szczescie z zasypianiem nigdy nie bylo problemow(odpukac)I tak jak Miki jak tylko wstanie to nas wola:-)
moja wieczorem zasypia lezac obok mnie..mi w to graj..gorze w ciagu dnia..Drzemki w wózku (zazwyczaj na spacerze), a jak w domu to trzeba wózkiem poruszac..
Obiecałam sobie "powalczyc" z tym jak sie przeprowadzimy i Klaudia tk jak w PL bedzie miała swój pokoik.
U nas zamieszało sie przez te "wędrówki" przeprowadzki..a do tego tez Klaudia bardzo jest za mną..ma dni, ze nie daje mi sie ruszyc
spi 2 razy dziennie..(11 (2h) i 17 (1h), potem na noc 22 do 8.30..a wczoraj zrobilismy eksperymencik....spała od 12 do 15 i potem połozyłam ją o 19 i spała do 7.20..no i ten sposob nam odpowiada..chociaz jest 16.20 ..no i Duśka taka troche zmeczona..wiec zobaczymy czy dzis tez sie uda przemeczyc ja do 19..
Obiecałam sobie "powalczyc" z tym jak sie przeprowadzimy i Klaudia tk jak w PL bedzie miała swój pokoik.
U nas zamieszało sie przez te "wędrówki" przeprowadzki..a do tego tez Klaudia bardzo jest za mną..ma dni, ze nie daje mi sie ruszyc
spi 2 razy dziennie..(11 (2h) i 17 (1h), potem na noc 22 do 8.30..a wczoraj zrobilismy eksperymencik....spała od 12 do 15 i potem połozyłam ją o 19 i spała do 7.20..no i ten sposob nam odpowiada..chociaz jest 16.20 ..no i Duśka taka troche zmeczona..wiec zobaczymy czy dzis tez sie uda przemeczyc ja do 19..
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Dorcia walcz walcz...kilka dni i Duska sie przestawi:-) a Ty bedziesz miala wolne wieczory... i wiecej czasu na plotki z berlinem
U Wojtka ze spaniem w dzień jest trochę tak, jak Cicha napisała o Julku. Tak jakby Wojtek odkrył, że jak chce się spać, to trzeba się położyć, zamknąć oczka i zasnąć. I już. Czasem tylko zdarza się jakiś krótki płacz.
A nocne zasypianie nigdy nie było problemem. I nadal nie jest.
A nocne zasypianie nigdy nie było problemem. I nadal nie jest.
reklama
u nas się trochę polepszyło - czyli chodzi spać zazwyczaj ok 21, choć zdarzy sie i 20.30 i 21.30 a wyjątkowo nawet 22...
u nas też nie jest problemem już od dość dawna samodzielne zasypianie - tylko raczej przekonanie królewicza że to juz pora iść spać
w dzień jest ok, ale wieczorami bywa różnie - często jeszcze jest łażenie po łóżeczku, gadanie, pokrzykiwanie żeby go jeszcze wypuścić...no jak czasem sie pobawi do 21.30 to zasypia bez problemu...czyli po prostu niestety potrzebuje sporo czasu żeby się zmęczyć...
u nas też nie jest problemem już od dość dawna samodzielne zasypianie - tylko raczej przekonanie królewicza że to juz pora iść spać
w dzień jest ok, ale wieczorami bywa różnie - często jeszcze jest łażenie po łóżeczku, gadanie, pokrzykiwanie żeby go jeszcze wypuścić...no jak czasem sie pobawi do 21.30 to zasypia bez problemu...czyli po prostu niestety potrzebuje sporo czasu żeby się zmęczyć...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 665
Podziel się: