reklama
mama Marcinka
Mama czerwcowa' 06 mam na imię Asia:)))
My nie wyjmujemy jeszcze szczebelków z łóżeczka. Obawiam się, że byłoby podobnie jak z Kubiszonem...
U nas przed wieczornym snem jest zawsze ten sam rytuał - kąpiel, buziaki i papatki na dobranoc dla wszystkich domowników, czytanie bajki u mamusi na kolanach, włożenie do łóżeczka, podanie smoczka, pogłaskanie, ucałowanie, zgaszenie lampki, wyjście mamy z pokoju... i Marcinek zasypia :-)
U nas przed wieczornym snem jest zawsze ten sam rytuał - kąpiel, buziaki i papatki na dobranoc dla wszystkich domowników, czytanie bajki u mamusi na kolanach, włożenie do łóżeczka, podanie smoczka, pogłaskanie, ucałowanie, zgaszenie lampki, wyjście mamy z pokoju... i Marcinek zasypia :-)
Asia - pozostaje Ci się cieszyć że masz takiego Aniołka
u nas rytuały też od zawsze takie same ale po wyjściu rodzica z pokoju Karolek nader często ostatnio stwierdza że on to by wolał się pobawić niż zasypiać hihi, ale na razie jestem cierpliwa- w końcu przerabialiśmy to za każdym razem na coś się nasilało w jego rozwoju - czy na wstawanie, raczkowanie, czy na chodzenie...pewnie teraz na mówienie, bo nawija sporo - co prawda głównie po swojemu, no ale jak następuje rozwój mowy - nawet tej biernej czyli coraz więcej rozumie to i coraz więcej sobie wyobraża, myśli, kombinuje, przywołuje różne rzeczy w wyobraźni i przeżywa...i widać Karolek akurat ma problemy z wyłączeniem tych myśli
u nas rytuały też od zawsze takie same ale po wyjściu rodzica z pokoju Karolek nader często ostatnio stwierdza że on to by wolał się pobawić niż zasypiać hihi, ale na razie jestem cierpliwa- w końcu przerabialiśmy to za każdym razem na coś się nasilało w jego rozwoju - czy na wstawanie, raczkowanie, czy na chodzenie...pewnie teraz na mówienie, bo nawija sporo - co prawda głównie po swojemu, no ale jak następuje rozwój mowy - nawet tej biernej czyli coraz więcej rozumie to i coraz więcej sobie wyobraża, myśli, kombinuje, przywołuje różne rzeczy w wyobraźni i przeżywa...i widać Karolek akurat ma problemy z wyłączeniem tych myśli
Nasze dzisiejsze spanie, to był koszmarek, bo Miki ma śpik po pas i nie mógł bida zasnąc. Jak już zasnął, to co chwilkę się budził i tak w kółko. A spał z nami.... Inaczej to chyba próbowałabym spać przewieszona przez jego łóżeczko... Oj wyglądam i czuję się jak zombie:sick:
Ale generalnie nie mogę narzekać!
Ale generalnie nie mogę narzekać!
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
A Wojtek dzisiaj w srodku nocy sobie przypomniał ze koniecznie musi poglaskać kota i wołał kicio cicio a kotek przyszedł ucałowali sie i poszedł dopiero dalej spać razem
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Wojtek ale slodki Ty jestes:-)
kakaw
Mama czerwcowa'06 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2006
- Postów
- 1 551
A Sandra dzisiaj zadarla noge iiiii.......... wyleciala z lózeczka na szczescie tak upadla ze nic sie jej nie stalo ( za wyjatkiem nabitego guza) ale strachu bylo bo strasznie mocno plakala I tak to lózeczko przestalo byc bezpiecznym miejscem dla mojej córci
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 661
Podziel się: