reklama
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 770
No tak, tylko ak widzisz, dziecko nieprzyzwyczajone do butli moze nie chcieć z niej jeść. A dziecko przyzwyczajone moze odrzucić pierś.Oczywiście nie chce tego praktykować, chodzi mi bardziej o takie wyjątkowe sytuacje, kiedy już naprawdę będę zmuszona zastosować butlę.
Będzie rosla, przerwy sie wydłużą. W międzyczasie włącz męża bardziej w uspokajanie jej inaczej niż mlekiem.
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 770
Nie umiem sobie wyobrazić, co to miałaby być za nagla sytuacja, w ktorej jednocześnie mialabys przygotowane odciagniete mleko do podania.To co w sytuacjach nagłych? Gdybym ja nagle po prostu nie mogła jej przystawić do piersi? Przecież musiałabym ja jakoś karmić? Różne są sytuacje w życiu.
No chyba, że mm, ale to też trzeba wcześniej wprowadzić, żeby dziecko zaakceptowało.
Normalnie masz te 2 albo 3h przerwy pomiędzy karmieniami. Niech tata włączy się w naukę uspokajania bez piersi, tulenie, chustę, cokolwiek Wam tam zadziała. I na spokojnie. Ten czas między karmieniami też się będzie wydłużał powolutku. Z czasem też będziesz wiedziala, że jak mała jest głodna to da radę poczekać te 15 czy 20min aż skończysz to, co musisz zrobić i jej dasz jeść.
Jakoś są mamy dzieci bezbutelkowych i sobie radzą też w nagłych sytuacjach.
aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 13 069
Ponoc niektóre noworodki i małe niemowlęta da się nakarmić z malego kubeczka. Jeśli sytuacja jest powazna, to priorytetem jest, żeby dziecko zjadło nawet kosztem ryzyka, że zaburzy się ssanie z piersi. Może zje z "dziadowskiego" smoczka, który nie wymaga żadnego wysiłku przy ssaniu. I może bedzie to mleko modyfikowane, po którym będzie ulewać i stękać.
olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 23 709
To co w sytuacjach nagłych? Gdybym ja nagle po prostu nie mogła jej przystawić do piersi? Przecież musiałabym ja jakoś karmić? Różne są sytuacje w życiu.
No mój syn by pewnie po prostu nic nie zjadł.
A gdybym nie wiem umarła no to pewnie w końcu by jakoś coś zjadł bo jednak nie chciałby się zagłodzić, ale na pewno to nie było by 5 minut po moim zamknięciu oczu
Butelki nigdy nie jadł, smoczek odrzucił w 4 miesiącu ale wcześniej też nie był jego fanem, teraz ma 7.5 miesiąca
mozna jak najbardziej na takie wypadki sprobowac butelke. Ryzyko, ze dziecko nagle odrzuci piers po pojedynczych przypadkach jest minimalne. Nie wiem dlaczego niektorzy tak demonizuja butle Rob tak jak czujesz, ze dla maluszka najlepiej ☺To co w sytuacjach nagłych? Gdybym ja nagle po prostu nie mogła jej przystawić do piersi? Przecież musiałabym ja jakoś karmić? Różne są sytuacje w życiu.
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 770
Nie demonizuję butli, mam dziecko tylko butelkowe
Po prostu są dzieci, które nie złapią butli, jeżeli są karmione tylko piersią. To jest fakt. Tak samo jaK dzieci, które jedzą z butli na początku, mogą potem nie chcieć jeść z piersi. To też jest fakt.
Drugi fakt jest taki, że wprowadzenie butli nawet raz na czas, żeby się dziecko przyzwyczaiło sprawi, że dziecko może odrzucić calkiem pierś, co się zdarza często przy karmieniu mieszanym, bo z butli się je łatwiej. A żeby faktycznie dziecko złapało w awaryjnej sytuacji butlę, to powinno jednak dostawać ją regularnie, żeby mieć kontakt. Bo jednorazowe podanie butli może skończyć sie tym, że dziecko nie zje tylko się bardziej rozzłości.
Nie wiem, co w tych faktach jest demonizującego.
Prawda jest taka, że w nagłej sytuacji, kiedy np. mama wylądowałaby w szpitalu na kilka dni, to ojciec poda mm z butli i wszyscy przeżyją i dziecko w końcu się napije, bo się nie zagłodzi, ale w normalnych sytuacjach typu wyjście do lekarza/sklepu/na paznokcie/do fryzjera, można spokojnie celować w przerwy między karmieniami, zwłaszcza jak już zleci 4 trymestr i rutyna będzie lepsza.
wszystko zależy od tego, ile mama chce karmić i w jaki sposób. I na ile jej samej zależy na kp.
Po prostu są dzieci, które nie złapią butli, jeżeli są karmione tylko piersią. To jest fakt. Tak samo jaK dzieci, które jedzą z butli na początku, mogą potem nie chcieć jeść z piersi. To też jest fakt.
Drugi fakt jest taki, że wprowadzenie butli nawet raz na czas, żeby się dziecko przyzwyczaiło sprawi, że dziecko może odrzucić calkiem pierś, co się zdarza często przy karmieniu mieszanym, bo z butli się je łatwiej. A żeby faktycznie dziecko złapało w awaryjnej sytuacji butlę, to powinno jednak dostawać ją regularnie, żeby mieć kontakt. Bo jednorazowe podanie butli może skończyć sie tym, że dziecko nie zje tylko się bardziej rozzłości.
Nie wiem, co w tych faktach jest demonizującego.
Prawda jest taka, że w nagłej sytuacji, kiedy np. mama wylądowałaby w szpitalu na kilka dni, to ojciec poda mm z butli i wszyscy przeżyją i dziecko w końcu się napije, bo się nie zagłodzi, ale w normalnych sytuacjach typu wyjście do lekarza/sklepu/na paznokcie/do fryzjera, można spokojnie celować w przerwy między karmieniami, zwłaszcza jak już zleci 4 trymestr i rutyna będzie lepsza.
wszystko zależy od tego, ile mama chce karmić i w jaki sposób. I na ile jej samej zależy na kp.
To co w sytuacjach nagłych? Gdybym ja nagle po prostu nie mogła jej przystawić do piersi? Przecież musiałabym ja jakoś karmić? Różne są sytuacje w życiu.
Ja dawałam butelkę z moim mlekiem z lodowki. Mój syn jadł co 2h do 9 miesiąca, więc nie wiem jak miałabym funkcjonować. Nie odrzucił piersi.
Różne są sytuacje w życiu i różne dzieci, rób tak jak wam jest najwygodniej.
reklama
Podziel się: