reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

carlaa u nas juz na poczatku czerwca mial sie zaczac program mama pracujaca,ale poki co cisza... w pt bede dzownic czy juz cos wiedza bo zwariowac mozna w domu
 
reklama
Carlaa no wydaje się że masz silny charakter ale co życie trochę dało powodów aby "twardą być" dziecko i wiek trochę wyciszą ;-) A fajnie że macie siebie ciężko być samą z dzieckiem.... ale dziecko to skarb i jak już pisałam jak bym miała mniej lat i kogoś wartościowego u boku chciałabym mieć niejeden skarb ;-)
 
Carla super fotki:) ciesze sie ze ci sie uklada i mam nadziee ze kazda mamusia znajdzie w koncu swoja druga polowke:) A Nelka chyba bardzo w gore skoczyla?

bylam dzis z exem w urzedzie ,wpisany jest ,dziecko ma nazwisko moje,wzielam od razu akt do sprawy o alimenty
 
Carlaa "wyszczekanie" sobie zostaw przyda się :-D:-D:-D:-D:-D:-D tylko szkoda życia na pochmurność ;-)
a z "prozaicznej beczki" to zmieniasz pracę?
Fikusek no to oby szybko i bezproblemowo poszło z alimentami
 
Dziewczyny troche Was poczytałam po weekendowej nieobecności
Reni to nie jest okrutne, że patrzysz na byłego pod kątem finansowym. Przy dziecku to jest bardzo ważna kwestia i nie ma w tym nic dziwnego, ze chcesz dla swojego bąbla jak najlepiej. Powiem Ci, że ja też tak brnęłam w związek bez przyszłości, bo bałam się, że nie dam rady finansowo, tyle, że wcale aż takiej pomocy pod tym względem ze strony byłego to nie dostawałam. Jak w końcu definitywnie zakończyłam związek wszystko zaczęło się jakoś układać i teraz jest mi lepiej tak niż z nim i to nawet pod względem finansowym.
A co rodziców to ja też niezależność musiałam przelożyć na powrót do rodzinnego domu. jest ciężko i Tobie pewnie też nie będzie łatwo, mi moi momentami daja mocno w kość, ale dla Filipa zniosę wszystko
dziewczyny a Wasi exowie mają odebrane bądź ograniczone prawa rodzicielskie? Pytam, bo muszę tez uporządkować swoje sprawy
dziewczyny wezcie cos mi wiecej napiszcie o tych stażach
carla no mój charakter do łatwych też nie należy, ale u mnie duzo się zmieniło jak się Filip urodził, przynajmniej moje nastawienie do życia, cieszę się z każdej drobnostki i powiem, ze dawno nie byłam tak szczęśliwa (może nawet nigdy)
 
carlaa ja mam jeszcze 26, ale we wrzesniu 27 koncze i wlasnie te staze sa z uni, to sie nazywa mama pracujaca i jest dla samotnych mam do 30tki.
dlatego ja sie zalapuje, no i mam za soba staz, gdzie firma pozniej upadla, wiec nie stracilam pracy ze swojej winy.
w innej opcji podobno nie dostala bym sie na to.
mam nadzieje ze szybko sie to ruszy.

martttika u mnie ex ma odebrane prawa odkad mala chodzi do przedszkola.
 
dziewczęta u nas meszki się zaczęły koszmar

ja za prawa rodzicielskie ojca wezmę się w najbliższym roku przed wysłaniem małego do przedszkola, ale jak sobie pomyślę że znowu mam iść do sąd i może go oglądać to mi się wcale nie chce..........
 
trudno was nadgonic bo mam problem z kompem i czasu malo to dwa zeby siedziec:)

wczoraj bylam na rowerze z mlodym jak codzien i zostawilam rower na 20 minut przypiety do rurki od prania i wiecie co poprzypinalam mlodego kask zalozony i chcialam ruszyc a rower mi debem stanal i sie przewrocilismy na bok :szok: na szczescie na trawe a kuba dobrze zabezpieczony i taki facet podlecial i mowi pani matko jakis gowniarz grzebal i go opierniczyl a pani doslownie chwile ale sie nie spodziewal i myslalam ze kuba nie bedzie chcial jechac jak pan naprawil i ok

to najlepszy sposob na relaks dla nas a dla mnie na figure:) i polecam kazdemu ale co nie ktorzy nie mysla jak te glupki ,ale ordzimy dalej :)
 
Carlaa niesprawiedliwe jest życie ja ostatnio na "samotnych" przeżywałam - tu na bb otworzyło mi się forum o Zosi co zmarła na raka 1,5 z czego połowa w szpitalach już prawie było dobrze i .... ahhh serce się kraja, ja to się poryczałam w pracy i pod monitor wchodziłam żeby inni nie widzieli. Zobacz ile par zakochanych finansowo stabilnych stara się o dziecko i nic a u mnie w mieście w centrum pełno melin i pełno dzieci, potem jakieś wypadki i dzieci zabierają do domów dziecka a potem i tak mają kolejne, kiedyś babę widziałam w 9 miesiącu chyba była a taka pijana że ledwo szła :szok::szok::wściekła/y::wściekła/y:
katerinka111 co zrobili z tym rowerem??? Dobrze że Kubie nic się nie stało :wściekła/y:
 
reklama
Do góry