reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

adka przyczyna nie jedzenia butelki jest chec ssania tylko cycka twojego, bo ja przez to przechodzilam i wiem co mowie. Olinek nie chcial za chiny ludowe butelki, bo chcial cyca, a jak do niego dotarlo, ze nie dostanie go to nagle polubil butle i teraz jest jego wielkim przyjacielem ;)
 
reklama
czesc mamuski,dzis odezwal sie moj ex od kubusia i spotkalimsy sie z jego siostra,mezem corka i babcia,obkupili malego w zamale rzeczy,kupe zabawek i wogole,kubus go zlewal totalnie i chyba mu glupio bylo i slysze odbiera tel a tam:ile jeszcze bedziesz z nia siedzial ,juz ci chyba starczy tego widzenia ...on czerwony i mowi daj spokoj zaraz bede,nawet wlasne dziecko nie wie ze ma ojca rozlaczyl sie ,mowie do niego,,tobie jakas laska mowi ile czasu masz poswiecic na widzenia? widzenia sa w wiezieniu a jak ma cos do mnie to niech do mnie zadzwoni,zrobilo mu sie glupio i zaczal sie tlumaczyc,PARANOJA,wlasnego dziecka nie widzi,bo jakas laska mu zakazuje,kon by sie usmial,mowie nie rob szopek i wcale nie dzwon,maly i tak olewa cie jak tylko moze i to jest twoja zasluga,tracisz najlepsze chwile jego a zabawka nie odkupisz tego czasu......
zyj z ta lafirynda i nie zawracaj nam glowy,bo nie warto,siostra z matka wsiadly na niego i skonczylo sie awantura .............
 
katerinka jak czytam Twojego posta to smiać mi się chce jakie te osły do siebie podobne :-D moj ex od Paulinki tez jakiś czas temu do mnie dzwoni taki niepewny i pyta jaki córka nosi rozmiar bo kupił jej jakieś rzeczy i nie wie czy będą dobre. Oczywiscie były za małe a on zaszokowany jak ona szybko rośnie :szok: a jak już mu się zdarzyło przyjechać to tak, jak do Twojego dzwoniła jakaś laska tak do mojego oczywiście kto? Córeczka :-D:-D:-D chował się wtedy po kątach i tlumaczył kiedy wróci, ze już długo nie będzie itp. Ona bywa w takich chwilach baaardzo chora, wręcz umierająca i jak do godziny go nie ściągnie spowrotem to będzie ją miał na sumieniu :-D ubaw miałam po pachy jakiego sobie z niego osiołka zrobiła. To już mnie nawet nie oburza tylko powoduje lawiny śmiechu :-D
 
Witajcie kochane.

Przepraszam, że nie odpiszę każdej z Was, ale paraliżuje mnie strach przed jutrzejszą indukcją porodu :( Normalnie dziś na konsultacji miałam ciśnienie 155 na 90 ehhh....
Staram się nie panikować, ale obsłuchałam się na temat wywoływanych porodów i troszkę mnie to zaniepokoiło. Kolejny raz kiedy tu się odezwę będzie na pewno już z córeczką u boku.

Ogólnie to chciałam Wam podziękować za całe wsparcie które od Was dostałam, że dzięki Wam mogłam donosić ( a nawet przenosić ) z uśmiechem na buzi mojego skarbka.
Za Waszą otwartość i wiarę, że dam radę !
Miałyście racje :) bez nich da się żyć, i żyje się zdecydowanie lepiej :)

Buziaki dla Was.
 
Witajcie kochane.

Przepraszam, że nie odpiszę każdej z Was, ale paraliżuje mnie strach przed jutrzejszą indukcją porodu :( Normalnie dziś na konsultacji miałam ciśnienie 155 na 90 ehhh....
Staram się nie panikować, ale obsłuchałam się na temat wywoływanych porodów i troszkę mnie to zaniepokoiło. Kolejny raz kiedy tu się odezwę będzie na pewno już z córeczką u boku.

Ogólnie to chciałam Wam podziękować za całe wsparcie które od Was dostałam, że dzięki Wam mogłam donosić ( a nawet przenosić ) z uśmiechem na buzi mojego skarbka.
Za Waszą otwartość i wiarę, że dam radę !
Miałyście racje :) bez nich da się żyć, i żyje się zdecydowanie lepiej :)

Buziaki dla Was.

a czego sie boisz? ja mialam wywolywany :) i bylo spoko:) napewno n ie gorzej jak moje kupmele co nie mialy wowolywanego:)
 
reklama
Witajcie kochane.

Przepraszam, że nie odpiszę każdej z Was, ale paraliżuje mnie strach przed jutrzejszą indukcją porodu :( Normalnie dziś na konsultacji miałam ciśnienie 155 na 90 ehhh....
Staram się nie panikować, ale obsłuchałam się na temat wywoływanych porodów i troszkę mnie to zaniepokoiło. Kolejny raz kiedy tu się odezwę będzie na pewno już z córeczką u boku.

Ogólnie to chciałam Wam podziękować za całe wsparcie które od Was dostałam, że dzięki Wam mogłam donosić ( a nawet przenosić ) z uśmiechem na buzi mojego skarbka.
Za Waszą otwartość i wiarę, że dam radę !
Miałyście racje :) bez nich da się żyć, i żyje się zdecydowanie lepiej :)

Buziaki dla Was.

Powodzenia :*
 
Do góry