reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

jeszcze nie samotna - to usg pomiedzy 10-12 tygodniem jest najbardziej wiarygone, a wrecz pewne, jesli chodzi o wady plodu; na nim tak dokladnie mierza przeziernosc karkowa; jesli ono bylo ok, to nie masz czym sie martwic; choc ponoc w ciazy to normalne, ze mamy jakies straszne sny i przeczucia - wszystko bedzie dobrze:-)

Ina 11 - super ze sie odezwalas; w koncu wiemy, co u ciebie slychac; moje Gratulacje; ciesze sie tez, ze ex sie nawrocil, chociaz w kwestii dbania o dziecko - aby tak dalej; trzymam kciuki, ale nie dziekuj -aby nie zapeszyc;-)

Jeny175 - wspolczuje Ci tych przezyc; szkoda, ze czlowiek jest madry po szkodzie, to juz wtedy odroczylabys rozprawe na czas po porodzie, ale ktoz to mogl wiedziec, co "glab" wymysli; a adwokata to ja bym tez zalatwila - bo niestety w ciazy jakas taryfa ulgowa sie nalezy; mozesz napisac zazalenie i podpiac zaswiadczenie ze szpitala; ale... mysle, ze szkoda Twoich nerwow, bo i tak je stracisz na nastepnym "spotkaniu"; wierze, ze bedziesz juz wtedy silniejsza:tak:

Anowi 82- swiete slowa napisalas; to juz nie to samo forum; w sumie z moja pomoca tez:zawstydzona/y: bo mnie nie raz ponioslo; nie wiem, czy odzyska swoja dawna swietnosc - mam nadzieje, ze tak, choc ja juz troszke sie wyleczylam z forum i tez nie pisze o wszystkim co mnie boli, co sie dzieje; a dlaczego?? nie dlatego, ze boje sie krytyki, tylko uwazam, ze pewnych rzeczy sie nie pisze ani ciezarnym ani juz mamom, ktore maja juz w ramionach swoje malenstwa; wymaga tego kultura i poszanowanie drugiegi czlowieka; sa pewne rzeczy, ktore nam moze powiedziec Matka albo ktos najblizszy a nie osoba z forum, ktora tak naprawde, to tylko czesc naszego zycia zna; a jesli juz sie jakies osoby zzyja, to moga to napisac na gg lub priv - a nie na forum; a niestety te zasady zostaly zlamane i jakos nie czuje sie "swobodnie" piszac o wszystkim i wiem, ze nie tylko ja mam takie odczucia; ale.... zawsze trzeba miec nadzieje, ze "zlote czasy" powroca:tak:
kropelka niedlugo do nas powroci:-) i mysle, ze bedzie miala duuuzo do opowiadania - w koncu tyle jej nie bylo czasu:-(
nie wiem co u Asuzany - bardzo dawno sie do mnie nie odzywala; mam nadzieje, ze jest ok; moze ktos wie, czy u niej wszystko dobrze?? jesli tak, to dajcie znac, bo zaczynam sie o nia martwic:-(

Justysia, Kasiaa - niestety z lekarzami tak to juz jest, ze jeszcze niektorzy z nich uwazaja sie za jakies swietosci; ja nie moge narzekac, ale u mnie jest inna sytuacja, bo mam tate lekarza i nieraz dzieki temu mialam "taryfe ulgowa"; ale nasluchalam sie wielu opowiesci i nie jednej bylam swiadkiem, ze czesto to nie sa ludzie z powolania, tylko swiete krowy; choc bywaja i wyjatki; a jesli chodzi o usg, to wiem, ze lekarze nie za bardzo chca robic przy kazdej wizycie i ja to rozumiem i popieram - jednak to sa fale, ktore przenikaja do naszego dzieciatka; ja czesto mialam tylko usg robione na zasadzie posluchania serduszka i finito; w sumie w ciazy mialam 4 usg, w tym jedno jak nie mialam ruchow dziecka przez dwa dni, to na drugi dzien bylam na usg, aby sprawdzic czy wszystko ok; ale nerwow wtedy mialam:wściekła/y: i do tego akurat lezalam w szpitalu hematologicznym i tam nikt nie mogl mi zrobic usg (co za glupota, bo sprzet mieli a to zaden problem posluchac, czy serdeuszko bije), wiec jechalam z exem w szlafroku na drugi koniec wawy na usg; ludzie sie dziwnie na mnie patrzyli jak wysiadlam w zielonym szlafroku, w kapciach, bo zadnych butow nie moglam zalozyc, bo mialam bardzo spuchnieta noge i na dodatek w bandazu az po biodro; a zimno wtedy bylo, bo to byl koniec pazdziernika; podejrzewam, ze sobie mysleli, ze jakas wariatka;-) ale wtedy nawet sie tym nie przejmowalam, bo najwazniejsze bylo dla mnie dziecko, czy wszystko ok; i wtedy tez dowiedzialam sie, ze to chlopiec; powiem szczerze, ze jakos mnie to nie ucieszylo, bo raczej nastawiona bylam i chcialam dziewczynke, ale za to ex szalal z radosci; od razu zadzwonil do tatusia swojego sie pochwalic; i co z tego?? dalszy czas pokazal ile to dla niego warte bylo:wściekła/y:
teraz troszke sie nawraca, ale zobaczymy na jak dlugo; narazie przychodzi do malego - czasami raz, czasami dwa razy w tygodniu; tylko ciekawa jestem jak dlugo taka sielanka potrwa; nno i czy za 15 dni (sprawiedliwosc temidy), nie odwroci sie ponownie d***;

agugucha - dzieki za zyczonka:-) i korzystaj z ostatnich chwil wolnosci, bo potem.... to juz inna wolnosc - taka na jaka Ci malenstwo pozwoli;-)

a tak wogole, to moge tylko zyczyc zdrowiutkich dzieciaczkow i zero trosk zwiazanych z opieka nad nimi oraz szybkich i bezbolesnych porodow:-)

p.s mamy tez nowy zabek - piaty, ale juz nie mam sily sie bawic i zmieniac "zebolka" :)))
 
reklama
Dziewczyny
Mój były, ten przed tym jak byłam z dawcą.. napisał Mi własnie, że mnie kocha... SZOK ! Zupełnie nie wiem jak się zachować.. ałaaaa..
Wie o dziecku o całej sytuacji..
 
Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale nie mogę Go dopuścić do siebie, nie teraz... za bardzo boli po ostatnim razie, wiem, ze on by mnie nie zranił, bo to dobry chłopak.. ale chce skupić się na maluszku.. Ktoś Mi kiedyś mądrze powiedział: Silna kobieta to ta która, poradzi sobie bez mężczyzny..
Spijcie spokojnie.. ;*
 
Anowi 82- swiete slowa napisalas; to juz nie to samo forum; w sumie z moja pomoca tez:zawstydzona/y: bo mnie nie raz ponioslo; nie wiem, czy odzyska swoja dawna swietnosc - mam nadzieje, ze tak, choc ja juz troszke sie wyleczylam z forum i tez nie pisze o wszystkim co mnie boli, co sie dzieje; a dlaczego?? nie dlatego, ze boje sie krytyki, tylko uwazam, ze pewnych rzeczy sie nie pisze ani ciezarnym ani juz mamom, ktore maja juz w ramionach swoje malenstwa; wymaga tego kultura i poszanowanie drugiegi czlowieka; sa pewne rzeczy, ktore nam moze powiedziec Matka albo ktos najblizszy a nie osoba z forum, ktora tak naprawde, to tylko czesc naszego zycia zna; a jesli juz sie jakies osoby zzyja, to moga to napisac na gg lub priv - a nie na forum; a niestety te zasady zostaly zlamane i jakos nie czuje sie "swobodnie" piszac o wszystkim i wiem, ze nie tylko ja mam takie odczucia; ale.... zawsze trzeba miec nadzieje, ze "zlote czasy" powroca:tak:
kropelka niedlugo do nas powroci:-) i mysle, ze bedzie miala duuuzo do opowiadania - w koncu tyle jej nie bylo czasu:-(
nie wiem co u Asuzany - bardzo dawno sie do mnie nie odzywala; mam nadzieje, ze jest ok; moze ktos wie, czy u niej wszystko dobrze?? jesli tak, to dajcie znac, bo zaczynam sie o nia martwic:-(
Mnie też ponosi. I w sumie nie wiem, czemu, bo ani nie jestem nieszczęśliwa ani nie mam żadnych problemów ani powodów,żeby się wyżywać na kimś z forum. Już wiem, że nie wszystko powinno się tutaj pisać i tym bardziej kobietom ciężarnym.
Ostatnią wiadomość od asuzany to mam o tym, że Paulinka rwie się do chodzenia ;-)
A ktoś pytał o Samąsamotną. U nich dobrze, córeczka zdrowa, ładnie rośnie. O sprawach prywatnych nie będę pisać za nią, powinna niebawem napisać tu coś od siebie.

Miłej nocy.
 
Najlepiej sie z tym przespij,rano cos pomyslimy, a teraz do lozka, migiem:D

bardzo dobry pomysl:tak:
a zycie i tak samo napisze scenariusz - ja juz od jakiegos czasu wierze, ze nasz los jest juz dawno zapisany (tylko czasami sie z nim mijamy, ale w koncu powracamy na wlasciwa droge);;-)

bezsenna - dzieki za wiesci - uspokoilam sie :)))
 
Ostatnia edycja:
Kasiaaa Ty nie zaprzataj sobie glowy jakims idiota tylko zmykaj spac:) posluchaj starszej forumowiczki:-) powinnas sie wysypiac teraz, a z tym usg to naprawde dziwne, mnie powiedzial od razu i pokazal co trzzeba:) bo akurat wywalila ''ja'' do nas centralnie:)

Niestety takie akcję nie pozwalają na spokojny sen malutka :no:
Ogólnie mam jakieś problemy, przestawiłam się.. zasypiam ok 4 wstaję o 12.. :dry::dry: ZA DUŻO MYŚLI.. aa Ty czemu nie spisz, co?;D
 
Niestety takie akcję nie pozwalają na spokojny sen malutka :no:
Ogólnie mam jakieś problemy, przestawiłam się.. zasypiam ok 4 wstaję o 12.. :dry::dry: ZA DUŻO MYŚLI.. aa Ty czemu nie spisz, co?;D


Nie spalam, bo pracowalam;) jak tak posiedze dluzej nad papierami to pozniej zaczynam zasypiac miguniem, wystarczy sie przetransportowac do lozka.
Agazoja troche mnie uspokoilas z tym usg, to taka moja obsesja, ile ja sie naczytalam i naporownywalam wynikow z innymi osobami, wiesz ja po prostu kilka lat temu mialam taka sytuacje ( nie zwiazana z dzieckiem oczywiscie), ze wszystko bylo ok, ale przeczucie mi mowilo, ze sie nie powiedzie i sie nie powiodlo, co prawda za dwa dni to odkrecilam, i uwazalam to za fart, ale ta swiadomosc zostala i meczy mnie okropnie, ze teraz znow cos sie stanie, ale lekarz mnie uorzedzal ze moge miec taie jady, tylko ze akurat ja o zespole downa myslalam na wiele lat wczesniej zanim zaszlam w ciaze, tym bardziej tak sie denerwuje.
A co do tego ze los nasz jest zapisany, to napewno, ''nie ominiesz swojego przeznaczenia'' itp, szef na gorze zna tylko scenariusz, mam tylko nadzieje, ze docenia fakt tego ze chcemy byc dobrymi ludzmi i matkami a na jakis wystepki przymyka oko:) wszak kazdemu moze sie zdarzyc:)

Ogolnie to dzien dobry :)
 
reklama
Jestem zła na tą idiotkę ,jak mnie potraktowała ,nastraszyła :wściekła/y:A przy badaniu wszytko mi naruszyła ,wszytko pchała na siłę ,dzis chodzi nie mogę :wściekła/y:
Kasiu na niezłych lekazy trafilismy :wściekła/y:Chyba poszukam prywatnego pójdę na jedną wizytę ,nawet nie wiem co z maluchem i jak ułozony jest :no:Zostało mi 7 tyg niecałych ,a ja płci nie znam a chce znac i juz ,mogłam ją na kolnach błagac to by powiedziała co i jak jesli nazdazy się jeszcze jedna okazja ze będę musiała isc to jej powiem co mysle i mnie nie obchodzi kto co o mnie pomysli:wściekła/y:Witaminki przepisała mi za 55 zł ,a i ostrzegła ze kazda kolejna wizyta będzie mnie kosztowac 10 zł :-Dmogę jej dac sto jak chce :-DA po cholere ja płace za ubezpieczenie
Carla ja to nerwus ,czasem lepiej przemilczec wszytko ale nie dam sobą pomiatac jakies krowie
 
Do góry