reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Hej, byłam dziś odebrać wyniki badań i są poprawne. Nie mam cukrzycy, a bardzo się tego bałam.
abundzu Trzymam kciuki, żeby tym razem się udało. Rok to z jednej strony dużo, z drugiej mało. Ja dziś miałam koszmar. Śniło mi się, że ex mnie prześladował i wmawiał mi, że cały czas jesteśmy razem. Ten człowiek nawet we śnie nie daje mi spokoju :]
A Twój obecny facet jest dużo starszy od nas?
 
reklama
Wiecie co... ja też dawałam mnóstwo szans ojcu mojego dziecka. Pisałam Mu odnośnie dziecka... mówiłam dużo... jednak za każdym razem było "nie interesuje mnie to, nie dręcz mnie, daj mi spokój". Więc przestałam. Później były pretensje, że pewnie znalazłam już dziecku "ojca zastępczego" skoro nic nie piszę. Nie reagowałam. Ostatnio stwierdził, że będzie walczył o dziecko i zrobi testy DNA, mimo, że kiedy prosiłam żeby przyjechał i poszedł ze mną do urzędu zarejestrować Syna odmówił. Od ponad tygodnia czekam na list polecony z wiadomością, że sprawa o uznanie ojcostwa się toczy. Na próżno.
Na dzień dzisiejszy nie mam zamiaru poznawać Syna z ojcem, ponieważ nie mam możliwości. Nie będę jeździć za Nim z Synem żeby na siłę Ich ze sobą poznać. Uważam, że nie jest wart tego, żeby Go poznać. Kiedy zobaczył zdjęcia na nk zadzwonił i powiedział, że wygląda jak "syn włóczykija"... zmroziło mnie to, byłam taka wściekła! Ma dwójkę dzieci z pierwszego małżeństwa- nigdy nie powiedziałby niczego takiego na któreś z Nich. Byłam w szoku, mimo, że już kilka razy wcześniej usłyszałam, że "jednak pierwsze dzieci to pierwsze dzieci" i kilka razy dawał mi do zrozumienia, że Filip jest gorszy...
Każda sytuacja jest inna.. w mojej... poczekam do 18-stki Synka. Później sam niech zdecyduje czy Jego ojciec jest wart żeby Go poznać...
 
Gotuje się we mnie jak czytam takie rzeczy :/ Czy oni wszyscy naprawdę są tacy sami? To załamujące. Jak przeczytałam o tym, że wg. exa znalazłaś już ojca zastępczego, bo się nie odzywasz, to poczułam się tak jakbym czytała o moim byłym :/ U niego dokładnie to samo.
Z tym synem włóczykija tekst też bardzo nie na miejscu :/ Skąd się biorą tacy faceci...
A synka masz ślicznego! :)
 
Ostatnia edycja:
W akcie urodzenia mojej Zuzi też jest wpisane imię mojego exa,ale moje nazwisko przy nim. Po 4 miesiącach od urodzenia się Mojej Córci miałam pierwszą sprawę sądową,na której uznał Zuzię,jako swoje dziecko,ale i zgodził się,żeby Mała nosiła moje nazwisko,zostały mi przyznane alimenty i odebrane prawa rodzicielskie ojcu. Akt urodzenia pozostał bez zmian. Jak dla mnie spokojnie możesz składać pozew do sądu o alimenty i zarazem o ustalenie ojcostwa. Tak,jak to zrobiłam ja! :cool2: :-)
Tak właśnie bym chciała tyle że ty chyba dogadałaś się ze swoim ex bo nie sądzę żeby tak bez wojny mój ex się zgodził na wszystkie te warunki. Owszem uzna dziecko zgodzi się na moje nazwisko dla dziecka, na alimenty też przystanie ale nie na odebranie praw rodzicielskich!!!!
Ostatnio nagle zaczął się dziwnie interesować dzieckiem i dopytuje się jakie dam mu nazwisko itp no i oświadczył że on chce przychodzić do tego dziecka.
 
Tak właśnie bym chciała tyle że ty chyba dogadałaś się ze swoim ex bo nie sądzę żeby tak bez wojny mój ex się zgodził na wszystkie te warunki. Owszem uzna dziecko zgodzi się na moje nazwisko dla dziecka, na alimenty też przystanie ale nie na odebranie praw rodzicielskich!!!!
Ostatnio nagle zaczął się dziwnie interesować dzieckiem i dopytuje się jakie dam mu nazwisko itp no i oświadczył że on chce przychodzić do tego dziecka.

Jak się mogłam ugadać z moim exem,skoro od 3ciego miesiąca ciąży nie utrzymywaliśmy ze sobą kontaktów? :eek: :eek: :eek: Pisałam o tym w innym poście.
Jemu poprostu od samego poczęcia Zuzia nie obchodziła i dlatego wszystko u mnie tak gładko poszło.
Co do alimentów,to chciał mi dawać mniej. Dopiero sędzina musiała wszystko rozegrac między nami.
 
paulinkac rozumiem cie dokładnie, ja przez to tez przeszłam ojciec dziecka mojego tez ma juz syna jednego i o nim jakos słodko sie wyraza a jak sie dowiedzial ze bedzie miałze mna dziecko to powiedział" ze sa wazniejsze sprawy niz ten dzieciak i nie mam mu głowy zawracac" tak wiec moja ciaza przebiega cały czas samotnie, bez nawet głupiego telefonu czy smsa w stylu" jak sie czujesz, czy to bedzie chłopiec czy moze dziewczynka?, czy pomóc w czyms?"
i tak nie podam go za ojca dziecka bo to na nicsie nie przyda,a z zemsty moze mi duzo spraw poutrudniac , dosc ciezko i tak znosze te ciąze a przeciez w naszym stanie nie mozna nam sie niczym denerwowac a takie gnojki o tymwiedza i robią chyba nam na złosc pewno iczą ze poronimyto bedą miec juz czyste sumienie i świety spokój.:no:
 
Zgadzam sie z AgutkaZG ze o alimenty trzeba sie ubiegac, bo to cos, co nalezy sie naszym dzieciom. A sprawienie by ojciec dziecka placil alimenty to jedno, a przy tym jak napiszesz o ograniczenie praw, to uwazam, ze bedzie ok, a pomoc finansowa sie przyda maluchowi.

A jak tam samopoczucie dziewczynki? Milkada, co sie nie odzywasz?
 
bezsenna mnie to dopiero krew zalała jak to usłyszałam!! Faceci są podli!
Mój Synek w akcie urodzenia też ma moje nazwisko i tylko imię ojca przy którym też jest moje nazwisko! Ale czułam się podle będąc sama w urzędzie. Poryczałam się zaraz za drzwiami i długo nie mogłam dojść do siebie.
Poza tym to wszystko wraca. Niby jest ok, ale jednak nie daje spokoju. Byłam dzisiaj w dziecięcym sklepie z moim Maluszkiem, chciałam dokupić taki koszyczek do wózka. W sklepie była para... Ona w wysokiej ciąży... On... troskliwy... szczęśliwi kupowali rzeczy dla dziecka... przytulał ją... głaskał brzuch... aż mi ciarki przechodziły... nie wiem czy z zazdrości czy złości... czy po prostu dlatego, że było mi przykro... wyszłam ze sklepu jak sparzona...
No ale z tych bardziej pozytywnych rzeczy to pochwalę się Wam, że dzisiaj zaczęłam robić prawko i pozwoliło mi to zrozumieć, że jednak jeszcze jestem coś warta i to, że jestem samotną matką wcale nie musi mnie hamować. Ze wszystkim można dać sobie radę mimo, że... to fakt... załamania przychodzą...
Długi weekend... Jutro dzień, w którym miałam jechać z ojcem mojego dziecka na koncert.. Pojedzie sam... a ja sama z dzieckiem pójdę w przeciwnym kierunku... Przykre...
 
reklama
Kabaretka,fajnie,że się ze mną zgadzasz. ;-) My poświęcamy 100% swojego czasu na wychowanie dzieci,my się martwimy o najmniejszy katarek,więc niech oni przynajmniej w ten sposób odczują "ojcostwo" !!!

Paulinkac,a ja jestem pewna,że to Wy milej spędzicie dzionek/wieczór,bo ... razem! :-) A on sam! Bo jego znajomi,którzy ew. z nim pójdą nie dorastają Wam do pięt! I tego się trzymaj. ;-)
I prawka zazdroszczę - ja mam przed tym ciągłego stresa... :sorry: :zawstydzona/y:
 
Do góry