reklama
Hmm wiecie co...mam wrażenie jakbyście mnie ignorowały z tego względu,że jestem żoną Nicka Paina...nie mylę się prawda? Heh troszkę dziwna sprawa bo jeśli tak jest to w tym momencie znacie wersję jednej ze stron i jest to nie sprawiedliwe. Zresztą jedna z Was dziewczęta pokazała to bardzo pisząc do Mikołaj na gg i przekazując mu to co tutaj pisze,tylko zapomniała,że forum jest ogólnodostępne i Miki może sam sobie wejść jeśli będzie chciał i poczytać moje posty;-)
Firanka, nie przejmuj sie.Ja nie wiedzialam.Czytam twoje posty z mila checia,( wszystkie wasze zreszta) masz wiele fajnych rad i uwag..Pisz czesciej.Ja malo co sie wypowiadam bo jakos nie umiem, ale bedac z Wami czuje sie lepiej,wiem ze tez sobie poradze ja k wy.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Firanka osobiscie cie wcale nie ignoruje, nawet nie wiedzialam ze jestes jego zona. A wiadomo ze kazdy kij ma dwa konce, i nigdy nie jest tylko i wylacznie tak jak mowi jedna strona.
Yvaine - tez zauwazylam ze jakies milczace jestesmy, ja ostatnio wole chyba czytac niz pisac, nie wiem czemu, chyba po prostu mam tyle problemow w glowie, ze musze je sobie poukladac.
AdiLea masz racje, pomoc mamy jest nieoceniona. Dalabys rade bez niej przez te pierwsze dni? Jak malutka? Masz juz imie dla niej?
Milkada a jak tam twoje samopoczucie?
Yvaine - tez zauwazylam ze jakies milczace jestesmy, ja ostatnio wole chyba czytac niz pisac, nie wiem czemu, chyba po prostu mam tyle problemow w glowie, ze musze je sobie poukladac.
AdiLea masz racje, pomoc mamy jest nieoceniona. Dalabys rade bez niej przez te pierwsze dni? Jak malutka? Masz juz imie dla niej?
Milkada a jak tam twoje samopoczucie?
firanka 
szczerze mówiąc to ja nie wiedziałam że jesteś żona NickPaina
Pamiętam coś tam kiedyś pisał o swojej żonie,ale nie pomyślałabym że to Ty...
Ja tam nikogo tutaj oceniać nie mam zamiaru,bo przecież nie po to tu jesteśmy;-).
A co do ignorowania,to nie pomyślałam że z mojej strony możesz się tak poczuć, poprostu jakoś narazie nie złapałyśmy ze sobą kontaktu,ale mam nadzieję że to się zmieni ;-).
I wogóle co tu taka cisza,ja też mam chyba jakieś ciche dni...
Dzisiaj troszkę mi się popłakało,sama w sumie nie wiem czemu,bo wydawało mi się,że jest już lepiej:-(... Powiedzcie ile czasu potrzeba by zapomnieć,że sie kogoś kochało,kocha?
szczerze mówiąc to ja nie wiedziałam że jesteś żona NickPainaPamiętam coś tam kiedyś pisał o swojej żonie,ale nie pomyślałabym że to Ty
...Ja tam nikogo tutaj oceniać nie mam zamiaru,bo przecież nie po to tu jesteśmy;-).
A co do ignorowania,to nie pomyślałam że z mojej strony możesz się tak poczuć, poprostu jakoś narazie nie złapałyśmy ze sobą kontaktu,ale mam nadzieję że to się zmieni ;-).
I wogóle co tu taka cisza,ja też mam chyba jakieś ciche dni...
Dzisiaj troszkę mi się popłakało,sama w sumie nie wiem czemu,bo wydawało mi się,że jest już lepiej:-(... Powiedzcie ile czasu potrzeba by zapomnieć,że sie kogoś kochało,kocha?
firanka szczerze mówiąc ja nie mam pojęcia kim jest Twój mąż, jestem tutaj krótko i mam nadzieję, że będziemy miały wiecej możliwości by się lepiej poznać.
kabaretka czasem lepiej sobie troszkę pomilczeć i poczytać, po prostu tak czasem lepiej bez powodu, spojrzeć chociaż na niektóre sprawy z boku
milkada ja nie płaczę, ale mam ciche dni, chodzę po domku dosłownie bez celu, jakoś nie mogę się ogarnąć przyzwyczajona że każdy dzień spędzaliśmy razem, że wszystko prawie razem robiliśmy teraz nawet miejsca nie mogę sobie znaleść, głupie ale wystarczyło że był w pobliżu, przy kompie, oglądając tv a ja po prostu wiedziałam że jest za ścianą, a tak no, pewnie same wiecie.
AdiLea jak się czujesz jak malutka, masz już dla niej imię??
kabaretka czasem lepiej sobie troszkę pomilczeć i poczytać, po prostu tak czasem lepiej bez powodu, spojrzeć chociaż na niektóre sprawy z boku
milkada ja nie płaczę, ale mam ciche dni, chodzę po domku dosłownie bez celu, jakoś nie mogę się ogarnąć przyzwyczajona że każdy dzień spędzaliśmy razem, że wszystko prawie razem robiliśmy teraz nawet miejsca nie mogę sobie znaleść, głupie ale wystarczyło że był w pobliżu, przy kompie, oglądając tv a ja po prostu wiedziałam że jest za ścianą, a tak no, pewnie same wiecie.
AdiLea jak się czujesz jak malutka, masz już dla niej imię??
AdiLea ślicznie razem wyglądacie,aż się rozczuliłam.... A co do imion dla dziewczynki to mam parę propozycji,sama się nad nimi zastanawiam bo też nie wiem które wybrać jak będzie córcia .A więc Aniela,Blanka,Emilia,Julia,Kalina,Karolina może któreś Ci się spodoba :-)
reklama
No więc może przesadziłam,ale tak jakoś się dziwnie czułam i postanowiłam napisać to co tłamsiłam w sobie.
AdiLeo córeczka taka malusia się wydaje...Wyglądacie ze sobą świetnie...heh ja wyglądałam strasznie,jak jakaś beczka po prostu...przytyłam przez całą ciążę 32,5 kg i tak jakoś nie mogę tego zrzucić.
Mamo Julci w końcu się pokazałaś ;-)
Co do imion to ja jakoś od dnia w którym dowiedziałam się,że jestem w ciąży mówiłam,że Nicole,dzisiaj jak ksiądz był po kolędzie to coś tam mamrotał,ale mam to gdzieś. Dzisiaj gdybym rodziła dała bym na imię Zuzia albo Antosia.
A moje dziecko to mały diabełek...taka małą,a już bije inne dzieci. Córeczka mojej przyjaciółki jak ją przytulała to raz ją złapała za włosy,za drugim razem jak dała jej buzi to Nica chlast jej w buźkę,a jak miałam je razem na kolanach to próbowała ją zepchnąć,a na samym końcu zaczęła płakać...Strach pomyśleć co będzie jak zabiorę ją latem do piaskownicy,pewnie będzie bić,kopać i pluć inne dzieci,a ja będę płonąć ze wstydu
AdiLeo córeczka taka malusia się wydaje...Wyglądacie ze sobą świetnie...heh ja wyglądałam strasznie,jak jakaś beczka po prostu...przytyłam przez całą ciążę 32,5 kg i tak jakoś nie mogę tego zrzucić.
Mamo Julci w końcu się pokazałaś ;-)
Co do imion to ja jakoś od dnia w którym dowiedziałam się,że jestem w ciąży mówiłam,że Nicole,dzisiaj jak ksiądz był po kolędzie to coś tam mamrotał,ale mam to gdzieś. Dzisiaj gdybym rodziła dała bym na imię Zuzia albo Antosia.
A moje dziecko to mały diabełek...taka małą,a już bije inne dzieci. Córeczka mojej przyjaciółki jak ją przytulała to raz ją złapała za włosy,za drugim razem jak dała jej buzi to Nica chlast jej w buźkę,a jak miałam je razem na kolanach to próbowała ją zepchnąć,a na samym końcu zaczęła płakać...Strach pomyśleć co będzie jak zabiorę ją latem do piaskownicy,pewnie będzie bić,kopać i pluć inne dzieci,a ja będę płonąć ze wstydu