reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

reklama
@Majka5673, zajrzyj tutaj, wszystko jest ładnie opisane, nawet są kalkulatory alimentów
Link do: Jak napisać zestawienie wydatków do sprawy o alimenty ? – Adwokat Paweł Borowski[/QUOTE

Problem tylko w tym że moje dziecko ma 3 tygodnie i nie wiem jak te koszty będą się układać za powiedzmy pół roku kiedy mały zacznie jeść kaszki zupki pić herbatki itp. albo ile wyniesie zakup ubranek bielizny czy krzesełka do karmienia. A sprawę muszę założyć już teraz bo wiem że będzie trwać długo ze względu na to iż nie znam adresu pobytu mojego byłego co utrudnia wszystko i wydłuża postępowanie w sądzie pewno do jakiegoś roku a adwokat chce złożyć jeden pozew z tym wszystkim.
 
Tak jak było napisane na tej stronie, którą Ci wysłałam, chodzi o przedstawienie static kosztów. To nic, że teraz dziecko ma 3 tygodnie, sąd nie jest z kosmosu, rozumie, że dziecko musi jeść, mieć ubranka, pieluchy, środki czystości etc.etc.

Szczerze mówiąc nie wiem jak takie zestawienie napisać, ale opiszę Ci jak ja bym to zrobiła. Moim zdaniem nie obejdzie się bez wizyty w supermarkecie. Nawet jeśli jeszcze karmisz piersią, sprawdź cenę mleka modyfikowanego, mnie takie opakowanie starczało na tydzień, więc koszt mleka to opakowanie x 4, to samo z pieluchami ile ich zużywasz w tygodniu x 4, za kilka.kiesiecy będziesz rozszerzać dietę dziecku, więc znowu liczba słoiczków na dzień x 30 dni miesiąca. Takie podstawowe rzeczy to akurat łatwo policzyć. A tej stronie było napisane jak wpisać koszt zakupu ubranek. Co do żłobka (nie korzystam, więc nie wiem) to wysokość opłaty dzielisz przez liczbę miesięcy za jaką jest uiszczana, chyba że płacisz to miesiąc. To nic, że jeszcze dziecko do niego nie chodzi, dowiedz się ile mniej więcej kosztuje to w Twojej okolicy i tak wpisz. Nie bardzo wiem jak wpisać wizyty u lekarza, ja bym to zawarła osobno w zależności od tego czy dziecko jest pod stałą opieką czy w razie potrzeby, to samo że szczepieniami.
Co do wyposażenia to są to wydatki jednorazowe, jeśli już kupiłaś to przedstaw rachunek albo napisz ile mebelki kosztują w sklepie.
 

Zrób jak to wygląda na ten czas, postępowanie będzie trwało więc najwyżej później uzupełnisz jeśli wyjdą jakieś dodatkowe wydatki - u mnie np po 6tyg wymagana była opieka okulistyczna i antybiotyki, po 3 miesiącu zaczęło pojawiać się AZS i tym samym koszt zakupu emolientów, a takich wydatków wcześniej się nie przewidzi, zbieraj paragony, a jak idziesz na jakąś wizytę gdzie lekarz stwierdza "coś" to bierz na to zaświadczenie, na większe wydatki nadal gromadzę faktury, na mniejsze paragony bo to zbyt upierdliwe, zobaczymy co z tego wyjdzie.
 
Kochane, ostatnio dowiedzialam sie ze ojciec mojego dziecka związał się z inną dziewczyną z małym DZIECKIEM, ta laska ma nawet tak samo na imie co ja, to samo zwierze, z wyglądu jest mega podobna no i dziecko prawie w tym samym wieku. A on chwali się na fb jaka ma super rodzinke ( mimo ze miszka u mamy i nawet swojego samochodu nie ma). Zabiera synka co tydzien, nie wiem czy on Go wywozi ( ta dupa jest z innego województwa), czy moj mały spedza czas z tamtym dzieckiem, ale wiem przynajmniej czemu ojciec roku zaczał skąpić na mojego synka.
Zastanawiam sie czy nie wnieść do sądu o ustalenie kontaktow i miejsca zamieszkania ale kompletnie nie wiem jak sie za to zabrać. Pomoże ktoś?
Poza tym jest mi strasznie cieżko psychicznie ostatnio bo musze liczyć każdy grosz i o ile na dziecko i zwierze mi wystarcza o tyle dla siebie nie mam nic.. On oficjalnie jest bezrobotny ale utrzymuje go mama a co dorobi u ojca ma na swoje przyjemnosci, wyjazdy.. no i drugą "rodzinke"..
 
Asteraki ale on wladzy rodzicielskiej nie ma ograniczonej, wiec na razie moze robic co chce, może nawet nie oddać mi dziecka i policja nic nie zrobi (byla juz taka sytuacja). Chciałam żeby to on wniósł o uregulowanie kontaktów z dzieckiem ale powiedzial ze tego nie zrobi chyba ze go zmusze. Nie wiem co sie dzieje z moim dzieckiem, dobija mnie to, z druiej strony nie chce niszczyc mu więzi z ojem bo wiem ze on tez go kocha i nic mu sie zlego tam nie dzieje. Przeciez tyle ojcow ma problemy zeby nawet skontaktowac sie ze swoim dzieckiem, poszlam na ugode na marne 450 zł bo nie chciałam z niego zdzierac, a jedyne co oczekuje to informacji o dziecku a on wyzywa mnie tylko od najgorszych i mowi ze mnie nienawidzi. Chciałabym sobie jakos ulozyc zycie a nie żyć ciągle w strachu...
 
Hej. Ale jak będziesz miała wpisane ze miejsce zamieszkania dziecka jest przy matce to tez będzie mogl nie oddać? Może jednak wnieś o ustalenie i wtedy będzie wpisane w jakie dni i godziny może go zabrać. To nie jest jednoznaczne z ograniczeniem władzy.
 
reklama
Ja też uważam, że powinnaś wnieść, bo teraz niby ustalacie między sobą, a widzisz jak to w praktyce wygląda. Sama z doświadczenia wiem, że policja czasem udaje, a czasem naprawdę nie wie co w danej sytuacji zrobic. Przepraszam jeśli pisałaś, a ja zapomniałam, ale jeśli masz zasadzone alimenty to dziecko jest tak jakby bardziej u Ciebie i nie może być tak, że ojciec utrudnia Ci kontakt z własnym dzieckiem. Zresztą nawet w ustawie jest napisane, że jeśli rodzice nie są w stanie dojść do porozumienia w kwestii kontaktów z dzieckiem to spór rozstrzyga sąd.
Nie wnosisz o ograniczenie władzy, a tylko o ustalenie kontaktów.
 
Do góry