Katerinka Wszystkiego dobrego dla Kubusia. Ma już 2 miesiące Szybko się zaczął śmiać na głos. Ja pamiętam, że Kubulek dokładnie w swoją 3 miesięcznicę zaczął się śmiać na głos i też odkryłam wtedy, ze ma łaskotki Kubulek zasypia o północy i dopiero wtedy mam czas dla siebie. Wczoraj się uczyłam od północy do 3...Bo jakoś nie umiem się skupić za dnia, gdy on się bawi, wolę wtedy razem z nim się pośmiać, dawać mu grzechotki. No ale Ty masz dwójkę dzieci, więc czasu jeszcze o połowę mniej niż ja.
Kabaretka Coś o tych złudzeniach wiem i dlatego cały czas uważam, że pośpiech jest najgorszym doradcą. Minęło dopiero5, a u Ciebie 6 miesięcy. Facet powinien się wykazywać latami i wtedy można ocenić jak się spisuje jako ojciec.
Też się boję jak to będzie w czasie sesji...Jak już napisałam wyżej nie potrafię się skupić jak Kubulek nie śpi. Niby tak bardzo mi nie przeszkadza, ale nawet jak jest w łóżeczku czy na macie, to go muszę pilnować, bo co go położę na pleckach, to zaraz jest na brzuszku, a po jakimś czasie jęczy, bo mu już ciężko, przekręcam go więc z powrotem, a on po chwili znowu na plecach :]
Kropelka Cieszę się, że Tobie się tak ułożyło. Pomysł z wigilią faktycznie głupi, choć u mnie też ex się obraził, że nie mógł być na wigilii, ale ja sobie tego kompletnie nie wyobrażałam. Dopiero po świętach pojechaliśmy do jego rodziców.Jak będziesz miała czas, to dodaj nam zdjęcia Filipka Na pewno się bardzo zmienił.
Kabaretka Coś o tych złudzeniach wiem i dlatego cały czas uważam, że pośpiech jest najgorszym doradcą. Minęło dopiero5, a u Ciebie 6 miesięcy. Facet powinien się wykazywać latami i wtedy można ocenić jak się spisuje jako ojciec.
Dzięki Twój też fajny i bardzo się zmienił, aż go nie poznałam w pierwszej chwili Już ma poważniejszą buźkę, taki fajniutki jest.
bezsenna a co tam u Was? Jak Kubuś? Widziałam go na photoblogu wielki jest i śliczny :-).
Też się boję jak to będzie w czasie sesji...Jak już napisałam wyżej nie potrafię się skupić jak Kubulek nie śpi. Niby tak bardzo mi nie przeszkadza, ale nawet jak jest w łóżeczku czy na macie, to go muszę pilnować, bo co go położę na pleckach, to zaraz jest na brzuszku, a po jakimś czasie jęczy, bo mu już ciężko, przekręcam go więc z powrotem, a on po chwili znowu na plecach :]
Kropelka Cieszę się, że Tobie się tak ułożyło. Pomysł z wigilią faktycznie głupi, choć u mnie też ex się obraził, że nie mógł być na wigilii, ale ja sobie tego kompletnie nie wyobrażałam. Dopiero po świętach pojechaliśmy do jego rodziców.Jak będziesz miała czas, to dodaj nam zdjęcia Filipka Na pewno się bardzo zmienił.