reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Adka ja jeszcze nie slyszalam o takim zapachu w torebce :/ ale moze cos pomoze, oby ;)

Ja też jestem zdziwiona ale i wkurzona! Torebka ładna ale co z tego. Przecież śmierdziela nosić nie będę. :wściekła/y:

***

Napisał do mnie na nk kolega EXA i się zapytał o numer . Ja jego numer mam to mu podałam i napisałam, żeby Frankowi nie podawał!! Ale było zapóźno, bo ten numer był dla niego! Jestem zła. I się jeszcze idiotycznie zapytał czemu ma on nie mieć mojego numeru... Jutro ma 21 urodziny..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
hejka,kumpela pojechała i byłam ją odprowadzić na przystanek,masakryczne zimno:wściekła/y: także katerinka pomysł Twojego exa świetny z dzisiejszym placem zabaw:szok:ale cóż można się spodziewać po facecie jak nie tak świetnych zagrań;-)ja też już Ciebie nie pytam bo ileż można:-Dale kciuki trzymam nieustannie:-)

adka mam mnóstwo torebek z deichmanna i jeszcze nie miałam takiego przypadku,także współczuję:-(a nie możesz jej po prostu wymienić??

a ja tak gadałam z moją kumpelą i też się trochę zbulwersowała nagłym olaniem mnie przez rodzinę exa:-(w sumie poradzę sobie świetnie i bez ich pomocy ale po cholerę coś proponowali skoro nie mają zamiaru słowa dotrzymać?????????
wielce mieli się ze mną spotykać,utrzymywać ze mną kontakt i pomóc finansowo przy wyprawce a teraz echo ale nic to niech się wypchają:-)smutno tylko bo nie chodzi o mnie a o Michałka:-:)-:)-(jakby nie było to pierwszy wnuk ale tak to jest...................
 
eh... ale ja mam dzisiaj dzien - kiepski jednym slowem; jakos wszystkiego mam dosc:wściekła/y:; a na dodatek, moje dziecie uznalo,z e nie bedzie ulatwiac zycia mamusi i caly dzien niezle dokazywalo; i mimo calej milosci, troski i radosci z takiego szkraba, to sa dni, ze czlowiek ma dosyc; i chyba wiem dlaczego; bo nie mam w sumie nikogo z kim moglabym zostawic malego i troszke odreagowac, np jakies zakupki, fryzjer itd i te 24/dobe daje po jakims czasie wlasnie takie rezultaty; a do tego jesli dojdzie ogolne zmeczenie i rozdraznienie materialu, to efekt murowany; no i chyba powinnam dzisiaj albo jutro dostac okres, wiec... wscieklosc sama jakos tak narasta;
a moj malec dzisiaj w akcie mojej desperacji juz nawet na stole buszowal (a laptop byl obok wlaczony)i efekt jest taki, ze na ekranie mam same male literki:szok:; i chyba lupe sobie kupie, bo za cholere nie potrafie tego zmienic:no: - zdolne to moje dziecko;:tak:
dzieki wszystkim za wsparcie mojego pomyslu; czasami zdaza mi sie miec jakies przeblyski;-)

justysia - wszystkiego naj, naj, naj... przede wszystkim spokoju i zdrowka i dla Ciebie i dla dzidzi;
anowi - wielkie gratulacje; a teraz dochodz szybko do formy a dla dzieciaczka, aby zdrowo sie chowalo :)))

a komp mi sie zawiesil, wiec go brutalnie zresetowalam i... naprawilo sie; hurrrra - nie oslepne!!!!!!

adka - mi sie tez raz tak przytrafilo; i juz nawet nie pamietam, gdzie kupowalam ta torebke, ale pamietam, ze niezla kaske za nia dalam; ja ja wietrzylam i witrzylam a na koniec wrzucilam do srodka taki odswiezacz jak na mole co sie do szafy wklada - i podzialalo; tylko, ze takie cos musze ciagle nosic, bo jak wyjme, to za pare dni ona znow "jedzie" :(((
ale ze jest piekna, to jakos nie moge jej wyrzucic ;)
 
Ostatnia edycja:
Justynko wszystkiego najlepszego - rocznik 89 jest najlepszy;-)
Anovi moje gratulacje-tez juz bym chciala miec to za soba i dzidzie moc przytulic

Chodz w nocy sie troszke zleklam bo zaczelam miec regularne skurcze i w coraz mniejszych odstepach czasowych-a nie chcialam jeszcze rodzic, 1 i 2 listopada.... tak jakos wolalabym zeby Nikos poczekal chociaz do 3 to bedzie super-wtedy moze sie juz rodzic. Z domku dzisiaj nie wychodzilam nawet tak zimno bylo-mimo ze jestem w UK a tutaj jest zazwyczaj cieplej niz w Polsce-poza tym widzialam co sie dzialo dzisiaj w kraju i zabrac dziecko na plac zabaw i biegac z nim zeby sie spocilo a pozniej je przewialo to trzeba byc naprawde "inteligentnym" i odpowiedzialnym osobnikiem-nie ma co..
Pozdrawiam i zycze spokojnej nocki
 
ANOWI WIELKIE GRATULACJE ODE MNIE I SMOKA :tak:


katernika, ja z moim Smokiem to i w zimie chodzimy na plac zabaw i tak było odkąd miał rok czyli od jego pierwszej prawdziwej zimy. Ja zawsze uważałam ,ze ruch na powietrzu bezwzględu na temperature no chyba ze juz jest ekstramalnie zimno ,to jest coś co powinno sie propagować. Więc ja to bym była raczej uchachana że córcia miło i aktywnie spędziła z ojcem czas bo to jest bezcenne.
katerinka, a nie myslalas o tym zeby na chwile schowac ta cala uraze do swojego eks i po prostu pozwolic mu sie troche postarac? A noz widelec wyjdzie z tego cos dobrego dla twojego synka... ja z perspeoktywy czasy sądze ze takie chowanie w sobie urazy które skutkuje gaszeniem typa na tym drugim wstepnie to jest po narodzinach, nic dobrego nie wnosi do niczyjego zycia.

asuzana faktycznie Smok mi rosnie i już ma taką poważną mine... i to jest straszne ale nawet w jakiś dialogach wymyślanych podczas zabawy wymysle swoje gagi i żarty i nimi odpowiada na moje. A poza tym dzisiaj jak się go zapytałam posiłkujac sie obrazkiem ile bedzie miał tygrysek jablek jak weźmie 2 i 3 to policzył że pięć :szok: motyla noga i te odpowiedzi jak go o coś pytam ma takie.. hmm.. inteligentne jak na trzy latka. Coraz czesciej zamiast pytac a dlaczego, to mówi przyczyny która wyjasnia dane zjawisko... i to jest kurde blade jednoczesnie szokujace i przerazajaco pozytywne :cool2:

agazoja ja tez miałam dzisiaj ciezki dzień. od piątku jestem chora, wczoraj miałam wprawdzie 38,5 ale wszystko robilam normalnie, bo babcia Adaska nie miala za bardzo ochoty wiec zrobila mi wyklad na temat ze nie mam prawa lezec w łozku i ze co to jest 38,5 to prawie zdrowa jestem. Tym bardziej jestem na nią wsciekla i rozgoryczona ,ze nad moja siostra sie biadolila jak ja $%&^$$^$ że biedna, głowka boli, gorączka i w ogole niech idzie spać. Jasne, tylko ze ona motyla noga cały dzien spała a ja zapieprzałam jak dziki osioł bo rodzicie pojechali na wieś i nie dośc ze musiałam zadbać o siebie i Adaśka to jeszcze jej śniadanko, a to herbatke a to siamto owa mto i oczywiscie kuźwa po wszystkich sprzątac zeby nie było bałaganu, gdzie po powrocie rodzicow oczywiscie mi sie dostalo ,ze stół jest brudny, ze w łazience zostały rzeczy po kąpieli (taaa, jedne poskładane spodenki na pralce) ... a ta nawet przez caly dzien palcem nie kiwnela a jak juz wstala to sie łaskawie wziela za... oglądanie telewizora. A teraz padam na pysk normalnie bo wczoraj poszłam spać chyba koło 2 dopiero.. ale musze wyładowac gdzies wczesniej swoje frustracje zanim pojde spac ;)

justysia może przegladnij sobie stronke www.gumtree.pl tam czesto ludzie daja ogloszenia ze oddadza łózeczko czy cos. ja np. oddałam przez ta stronke łózeczko po Adaśku za darmo.
 
Czesc dziewczyny mnie nie denerwuja pytania o porod bo sama na niego czekam,no wczoraj sie modlilam zeby sie nie zaczelo bo nie chcialabym w taki dzien a tak jest ok,chumor mam jak sto dwa:))
przyszla mama nie masz co tych rodzicow zmuszac do pomocy ,musza sami chciec bo potem bedziesz sluchac ze moze sie narzucalas,jak beda ciekawi co u ciebie to powinni sie odezwac,ale nie martw sie jakos to bedzie,
zelcia no jeszcze wyjdzie na to ze ty pierwsza urodzisz,mnie tez z w nocy brzuch bolal ale juz po 24 wiec pelen spokoj we mnie byl,za ciebie tez trzymam kciuki,
abundzu ten madry ex od mojej corci to pierwszy ex i juz nie jestesmy ze soba wiele lat,a jego pomysly to uwierz,ja tez malej nie chowam jak pod czspeczka ale uwierz wczoraj u mnie bylo naprawde zimno a mala juz dzisiaj ma katar,i widzisz potem ja sie martwie zeby sie nie rozchorowala,a on ja wezmie nie pomysli i swoim zyciem dalej zyje,wiec i tak jestem cierpliwa,
a tatus synka ktory sie narodzi no coz,zwisa mi teraz jego troska i nie bede ukrywac ze mam do niego ogromny zal za to co nam zrobil ale potrafie pewno rzeczy tolerowac wiec drzwi ma otwarte kiedy chce a czy to wykorzysta jego sprawa..............................................
agazoja to sie nazywa zmeczenie materialu i faktycznie jak ktos jest sam to jest ciezko ogarnac wszystko,a nie masz jakies kolezanki ktora chociaz na dwie godzinki zajela by sie malenstwem a ty bys sobie wyskoczyla na spacer czy do fryzjera.troszke nie raz trzeb a sie odbic od ogniska domowego
adka w rossmannie mozesz kupic takie saszetki zapachowe do torebek,podobno dzialaja,a jak zapach nie zniknie to moze idz ja oddaj,bo moze gdzies lezala czy jak

ej gdzie wszyscy?? a ja zaczelam plamic i brzusio dalej boli:) wcale sie nie obraze jak sie w koncu zacznie:)
 
Ostatnia edycja:
Kurczę takiego ładnego posta przed chwilą napisałam a tu nagle wyskoczył mi jakiś błąd po czym wszystko zniknęło :wściekła/y: Niby nic a jednak strasznie irytują mnie takie sytuacje. Byłam dzisiaj u lekarza. Wyniki nadal nie są jednoznaczne ale ponoć nie mam co się martwić na zapas. Co nie zmienia faktu, że w środę znowu muszę maszerować na badania. Chyba, że do tego czasu zdąże urodzić :-) Tak czytam Wasze wpisy o "wyczynach" Waszych Ex i się zastanawiam czy to, że ja ze swoim nie mam żadnego kontaktu ( co wyniknęło z jego decyzji, podjętej kilka miesięcy temu) nie jest lepszym rozwiązaniem. Przynajmniej nie będę miała zmartwień typu "Boże, co on teraz wymyśli" :-) Bo wiem, że on już zdania nie zmieni a po co udawać, że chce się pomóc?! Co prawda dziecko powinno mieć ojca, męski wzorzec, ale nie oszukujmy się. Nie każdy "tatuś" się na taki wzór nadaje. Oczywiście mamy też bywają różne, ale my przynajmniej próbujemy a nie uciekamy jak tchórze. Najgorsze, że taki jeden i drugi niedzielny tatuś (albo nawet i nie) nie potrafi się do tego swojego tchórzostwa przyznać. Jednym słowem: żednada! I naprawdę dziwi mnie i nie jestem w stanie pojąć tego ich zachowania w stosunku właśnie do własnych dzieci. Rozumiem, że nas mogą znienawidzieć, za to, że im życie zmarnowałyśmy ale, żeby odrzucić własne dziecko?! Co my mamy później takiemu szkrabowi powiedzieć? Jak można być takim sama nie wiem ... nieczułym? Chociaż ja na przykładzie swojego ex widzę, że jednak można NIE kochać własnego dziecka :-( A w takiej sytuacji zmuszać nikogo się nie da ...
 
Witajcie!

Dlugo nie pisalam, ale mialam wiele problemow, zdrowotnych wlasnych i malego. A poza tym brak czasu, i weny sprawil ze czytam na biezaco, ale nie pisze. Wybaczcie.

Witam wszystkie nowe dziewczyny na forum.

Gratuluje rozpakowanym mamusiom i z niecierpliwoscia czekam na fotki maluchow.

Katerinka a ciebie czytam, i codziennie jak wchodze na forum, zastanawiam sie czy urodzila czy nie. A ty jeszcze w dwupaku, ale juz nie dlugo. Bedzie mial niezle wejscie, a moze raczej wyjscie :p

Bezsenna widze ze sobie radzisz, studia, maly. I bylam na photoblogu twego Kubulka, jest rozkoszny, i bardzo podobny do ciebie, moim skromnym zdaniem. Slodziak. Wow! Przewraca sie, mojemu sie wogle nie chce, teraz jest na etapie - "wychodza mi zeby, wiec nic mnie nie obchodzi, najlepiej nos mnie mamo i zabawiaj."

Milkada fajnie ze sie odzywasz. Nie przejmuj sie, moj Mikolaj tez sie jakos niedawno zrobil bardzo absorbujacy, najlepiej bylby caly czas z kims. Wczesniej moglam go zostawic na pol godziny, i potrafil sam sie soba zajac, a teraz to tylko dobrze sie czuje w czyjejs obecnosci. Widze ze juz twoj Kubus duzo roznych rzeczy je, moj niestety zna tylko smak mleka. Lekarka kazala jeszcze troszke poczekac z wprowadzanie nowych, ze wzgledu na alergie. Tak dla bezpieczenstwa.

Krropelka czytam twoje perypetie z eks, i zastanawiam sie czemu on nie ma mozgu, jest to strasznie bezmyslna istota, a najgorsze w tym ze musisz sie z nim uzerac. Chociaz najwazniejsze ze twoj brzdac ma sie dobrze. Zazdroszcze zdolnosci kulinarnych, bo ja nie mam ich za grosz. Raptem dwa dania na krzyz umiem zrobic...eh... poza tym nie lubie gotowac, piec itp.

Abundzu a jak Smok w przedszkolu? Lepiej juz? Jak tam z aspirantem ci sie uklada?
 
hej !
katerinka jest w szpitalu, odchodza jej wody, ma rozwarcie na 3 cm i na razie czeka, moze podadza jej kroplowke .... Trzymajmy kciuki !!!!! :-d:-d:-d
 
reklama
Do góry