reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

jeśli nie chcesz z nim rozmawiać to usuń go z listy z gg
i po kłopocie
co z oczu to z serca ....

a o życzenia bym się nie gniewała
poprostu może święta tak na niego podziałały
 
reklama
Może i tak podziałały,ale czemu teraz się nie odezwie nie zapyta jak się czuje? Ja wiem że na te pytanie nie ma odpowiedzi ,wydaje mi się że on do tego jeszcze nie dorósł i też dużo robi jego rodzina która jest przeciwko mnie ,próbuje o nim nie myśleć ale nie udaje mi się :-(.Dobrze że jest to forum na którym można wszystko napisać co boli,i jeszcze ktoś jakieś mądre słowo na to odpowie :] dziekuję
 
Witaj.Jesli jest jakaś szansa na waszą wspólną przyszłość to walcz o nią.Dziecko potrzebuje mamy ale tatusia także.Faceci są czasem przerażeni ojcostwem i odpowiedzialnością, trzeba im pomóc odnaleść się w nowej sytuacji.Trzymajcie się cieplutko.pozdrawiam.
 
Oj chyba bym nie potrafiła,wyrzuciłabym co mi na sercu leży ale on chyba sobie na to zasłużył ,mam tyle złości w sobie...

może on o tym wie i dlatego się nie odzywa przez gg
a ja myślę że jeśli chcesz mu wszystko wygarnąć to powinnaś przelać to na papier i wysłać mu list
musisz z siebie to wyrzucić a zaręczam Ci że ulży Ci i poczujesz ulgę
 
Też pomyślałam o mailu,bo tak to nie wiadomo jeszcze w jakieś niepowołane ręce trafi... Ale jak go napisze to napewno mi ulży ale to już nie dzisiaj nie chce sobie bardziej psuć nastroju. Miłego końca świąt życzę :-)
 
reklama
rozumiem Cię doskonale trzymaj się jesteśmy przy tobie jeśli masz trudne chwile możesz zawsze pogadać z nami na forum my przeszliśmy przez to samo,co prawda każdy ma jakieś drobne róznice w życiorysie,ja przez ciążę przechodziłam sama,na początlu mówił inaczej później się wszystko zmieniło,ale jesteś silna każda kobieta ma pokłady siły nie myśl o tym idiocie ,skup się na miłości i nie pozwól żeby przeszlość na ciebie źle wpłynęła
Mój synek ma już 8 miesiecy,przez cała ciążę przechodziłam sama,nawet bez rodziny czy przyjaciól i wierz mi odnalazłam w tym wielkie błogosławieństwo i jest to o wiele lepsze od kłotni z idiotą bo mój były taki właśnie jest ,a maluszek jest spokojny i bardzo radosny
 
Do góry