oj, oj, oj..... widze, ze kolejne mamusie do nas dochodza; przykre to nieslychanie, ale... glowa do gory; zawsze mozecie nam tutaj napisac o wszystkich bolaczkach - wyzalic sie, pochwalic, a my w miare mozliwosci pocieszymy, doradzimy (choc moze to za wielkie slowo, ale napewno wyrazimy swoja opinie); i niewazne, czy dlugo ktos byl z ex-em czy nawet tylko jedna noc - po to to forum jest, aby nas - samotne mamusie i te brzuchate i te rozpakowane - wspieralo;
nie bede pisala do kazdej z Was osobno, bbo powiem szczerze, ze niestety nie jest mi dane czesto tutaj zagladac i nicki mi sie myla, ale:
1.uwazam, ze kazda z nas zasluguje na szacunek; niestety tak to juz w zyciu jest, ze jesli my same nie zadbamy o to, to raczej nikt ot tak nie bedzie nas szanowal;
2. niektore dzieci w brzuszku maja czkawke a inne nie - i nie swiadczy to o niczym zlym; poprostu dzieciaczki pija wody plodowe i czesto przez to maja czkawke; fakt jest jeden, ze jesli dzieciatko w brzuszku mialo czesto czkawke, to potem juz na tym bezlitosnym swiecie tez bedzie mialo;
3. ex-owie?? coz, temat-rzeka; ja o swoim to jakos nawet nie mam ochoty pisac, choc jeszcze nie tak dawno staral sie mi niezle bagno zrobic w zyciu; teraz jest cisza, ale.... wiem, ze cisza przed niezla nawalnica;
4. jesli chodzi o tycie w ciazy - to kazda z kobiet inaczej tyje; jedne nawet chudna na poczatku ciazy; ale najwazniejsze jest to, ze nawet i tycia i chudniecia musza byc granice normy zachowane; i akurat nie wymadrzam sie , bo.... tylko mam ojca ginekologa, wiec nie raz sie nasluchalam wykladow na ten temat; i wiele kolezanek tez prosilo mnie, abym sie zapytala o to, czy o tamto tate; nie bede pisac, o czym swiadczy duzy przyrost wagi w ciazy, bo poco mam straszyc; na poczatku warto przeanalizowac rzeczywiscie co sie je, bo niekoniecznie trzeba jesc slodycze kilogramami; czasami nam sie wydaje, ze nie jemy tak duzo slodyczy, ale np tu jeden cukierek, tam jeden michalek, jakas drozdzoweczka i jak sie zsumuje, to wychodzi niezla sterta;
dlatego warto chociaz ze dwa-trzy dni porobic sobie notatki co i ile sie jadlo - i bedzie wiadomo; zreszta najwazniejsze w ciazy jest odpowiednie zbilansowanie diety, czyli dosstarczenie tego, co organizm potrzebuje, bo np dieta syta w jeden tylko produkt tez moze zaszkodzic i to bardzo;
a jesli chodzi o zatrzymywanie wody, to warto by to lekarz sprawdzil, bo ziola w ciazy sa w wiekszosci przeciwwskazane a duze zatrzymanie wody swiadczy np o zatruciu ciazowym, problemach z nerkami, ale tez o cukrzycy ciazowej nad ktora mozna i trzeba zapanowac;
3. poruszony byl temat antykoncepcji; fakt - spiralka dobra rzecz, ale nie wszystkie kobiety moga ja miec; bo np te u ktorych okres jest dlugi i obfity raczej powinny wybrac inna metode antykoncepcyjna; i nawet ta spiralka z hormonem moze nam "umilic" zycie - a czesto niesety pomimo prostego przeciwwskazania lekarza nas na nia namawiaja - bo to dla nich kasa; wiec... nie ma jak to zaufany i dobry lekarz; z tym niestety bywa ciezko; a ja to wogole juz jestem "dziwna" - mialam wszystkie rodzaje spiralek i... wszystkie moj organizm odrzucal
(
choc teraz to juz antykoncepcja to nie musze sie martwic i to nie tylko dlatego, ze brak jakiegos nawet dawcy (bo taki to by sie mysle, ze zanalazl szybciutko), ale...temat dzieci mam juz za soba nawet na 1001%
4. jesli chodzi o alimenty - to sprawa wbrew pozorom nie jest taka prosta .... w sadzie; bo inaczej, ale to tylko pod warunkiem, ze "tatus" jest ugodowy, to mozna to o wiele szybciej zalatwic; bo w sadzie, to... owszem - mozemy wystapic np o 1 tys zl; i nawet przypuscmy ze sie ex zgodzi; ale jak sad sie dopatrzy, ze nasz ex zarabia np 1500 zl, to i tak moze nam nie przyznac takich alimentow, bo nie moze ex narazac na tak duze koszty; to sie jakos nazywa w tym dziwnym jezyku prawniczym, ale chodzi o to, ze nie moze sad dzialac ze szkoda na kazda ze stron;
a niestety tak jak zycie pokazuje i asuzana tez nam o tym pisala - sady nie zdaja sobie sprawy tak naprawde ile dziecko kosztuje; a nawet gdy to udowodnimy, to i tak.... ogolnie sytuacja jest nieciekawa w tej kwestii; moi znajomi wlasnie sie rozeszli i mimo, ze ona nie pracuje, to sad przyznal jej alimenty w wysokosci 300 zl!!!!!! toz to smiechu warte; albo i nie smiechu, tylko wola o jakas pomste, tylko gdzie??!! do nieba??!!
...ale... BEZSENNA jest bardzo proste rozwiazanie; tym bardziej ze ex chetny do wspolpracy; to mozecie isc do notariusza, spisac stosowne oswiadczenie a ty potem tylko to do sadu dajesz o nadanie klauzuli natychmiastowej wykonalnosci i jest po sprawie;
bo sad... tak jak pisalam - moze nie dac tyle ile chcialybysmy albo nawet ile powiinysmy dostac, no i tez na rozprawe sie czeka w wawie ok 4 do 6 miesiecy; a w tym czasie co?? dasz sobie reke uciac, ze ex zdania nie zmieni??
a najwazniejsze, ze ja odnioslam wrazenie, ze twojemu exowi to sie wydaje, ze moze sad to ma jakies odgorne stawki, ze dziecku w tym wieku to sie nalezy tyle a w takim to tyle; niestety tak nie jest;
eh.... cos jeszcze mialam napisac, ale... zapomnialam, zreszta moj synek zaczyna sie krecic, wiec... i tak nici z dzisiejszego pisania;
trzymajcie sie dzielnie MAMUSKI;
w koncu i dla nas zaswieci slonce o ile juz nie zasiwcilo dajac nam nasze kruszynki; glowa do gory; i trzymam kciuki za te nierozpakowane, aby dzielnie dotrwaly do porodu, te prawie na finiszu - aby mialy szybki i jaknajmniej bolesny porod; a te z dzieciatkami w ramionach - przespanych nocek i samych radosci;
buziaki
))