Trzeba dużo mówić o tym co nas boli. To pomaga oczyścić się z negatywnych emocji, zapomnieć, nabrac sił i wiary we własne możliwości. Wiadomo że czujemy sie zle, ze jest ciezko. Ale nie robimy tego wszystkiego dla siebie ale dla naszych dzieciaczkow.
reklama
zuza76 - strach ma wielkie oczy... nic więcej... będzie dobrze i tej wersji się trzymaj... naprawdę nie ma sensu się obawiać na zapas... nawet się nie obejrzysz a już będziesz malucha miała na rękach... taka jest kolej losu... a co dalej będzie to już zależy od Ciebie... i wierzę, że sobie poradzisz...
zuza76 - strach ma wielkie oczy... nic więcej... będzie dobrze i tej wersji się trzymaj... naprawdę nie ma sensu się obawiać na zapas... nawet się nie obejrzysz a już będziesz malucha miała na rękach... taka jest kolej losu... a co dalej będzie to już zależy od Ciebie... i wierzę, że sobie poradzisz...
kazde z nas musi sobie poradzic nie mamy innego wyjscia ...:-(
ale ja należe do tych osób co wszystkiego sie boja
kurcze strasznie bym chciala sie z wami sie spotkac ... moc przy kawce herbace porozmawiac ...
w takich chwilach mozna zauwazyc jakich ma sie prawdziwych przyjaciół ... jak malo ludzi pozostaje z nami by nas wspierac pocieszac a nie oceniac
sheeppy
lutowa '07 majowa '09 :D
Ja wiem, że nie będę sie cieszyć gdy mały się urodzi. mam już jednego synka... Co mi ma drugi wynagrodzić? będzie chodzącym klonem swojego chorego ojca, po co mi to? Po co mam teraz być w ciąży, tym wyjątkowym stanie, kiedy nikt nie pogłaska mnie po brzuszku i nie czuje tych kopniaczków, nie dba o mnie, nie troszczy się o maleństwo które mam pod sercem. a potem samotny poród i 2-3 miesiące bez snu, tylko cyc i przewijanie...
Powołaliśmy do życia małego chłopca a teraz on ma tylko mnie, bo ojcu się odwidziało... mam nadzieję, że jak synek urośnie to mu wpierdoli porządnie
Powołaliśmy do życia małego chłopca a teraz on ma tylko mnie, bo ojcu się odwidziało... mam nadzieję, że jak synek urośnie to mu wpierdoli porządnie
No Ja tam spotkać się mogę tylko, że nie jestem samotną matką... Więc raczej nie pasowałbym... :-) Bardziej szukam swojego miejsca w życiu, które powoli znajduję...
zuza76 - powiem tak... owszem możesz zobaczyć komu z przyjaciół zależy na Tobie... ale jest coś bardziej ważnego, istotnego... w sytuacjach ciężkich i trudnych przekonujemy się ile jesteśmy warci dla drugiej osoby... Ja się o tym przekonałem... bardzo boleśnie... i niech tak już zostanie u mnie... bo nawet nie chcę już tego zmieniać... niech będzie jak jest... spotkanie fajna rzecz... bo zawsze ma się czas na spokojną rozmowę... i przeanalizowanie wszystkiego na gorąco, a także zadanie pytań, których jeszcze nie zadaliśmy...
sheeppy - masz piękny dar... dziecko przyjdzie na świat... i to Ty będziesz się Nim zajmować... to Ciebie dziecko będzie szanować... bo jak sama mówisz tatuś nie będzie się interesował... to Tobie dziecko będzie wdzięczne w przyszłości... i samo zdecyduje jaki ma stosunek do swojego taty, ale zdecyduje w oparciu o Twoje podejście... ponadto nikt nie powiedział, że będziesz sama... teraz jest taki moment... ale czy ktoś zabrania Ci się zakochać?... może pojawi się mężczyzna, który powie do Ciebie: "naprawdę chcę Ci poświęcić swój czas w życiu , chcę się cieszyć Twoim szczęściem, chcę czuć to samo co Ty, smutek, radość, każde uczucie, które znajduje się w Twoim umyśle... chcę sie podzielić z Tobą tym co mam najlepsze..." - uwierz, że te słowa kiedyś padną... i zmienisz podejście do życia... będzie Ci lepiej jak nie cudownie...
zuza76 - powiem tak... owszem możesz zobaczyć komu z przyjaciół zależy na Tobie... ale jest coś bardziej ważnego, istotnego... w sytuacjach ciężkich i trudnych przekonujemy się ile jesteśmy warci dla drugiej osoby... Ja się o tym przekonałem... bardzo boleśnie... i niech tak już zostanie u mnie... bo nawet nie chcę już tego zmieniać... niech będzie jak jest... spotkanie fajna rzecz... bo zawsze ma się czas na spokojną rozmowę... i przeanalizowanie wszystkiego na gorąco, a także zadanie pytań, których jeszcze nie zadaliśmy...
sheeppy - masz piękny dar... dziecko przyjdzie na świat... i to Ty będziesz się Nim zajmować... to Ciebie dziecko będzie szanować... bo jak sama mówisz tatuś nie będzie się interesował... to Tobie dziecko będzie wdzięczne w przyszłości... i samo zdecyduje jaki ma stosunek do swojego taty, ale zdecyduje w oparciu o Twoje podejście... ponadto nikt nie powiedział, że będziesz sama... teraz jest taki moment... ale czy ktoś zabrania Ci się zakochać?... może pojawi się mężczyzna, który powie do Ciebie: "naprawdę chcę Ci poświęcić swój czas w życiu , chcę się cieszyć Twoim szczęściem, chcę czuć to samo co Ty, smutek, radość, każde uczucie, które znajduje się w Twoim umyśle... chcę sie podzielić z Tobą tym co mam najlepsze..." - uwierz, że te słowa kiedyś padną... i zmienisz podejście do życia... będzie Ci lepiej jak nie cudownie...
Ostatnia edycja:
Ja od wczoraj czuje sie silniejsza - ktos dal mi ta sile, a moze po prostu zyczliwa rozmowa z kolezanka zdzialala cuda.
Mnie najbardziej przeraza, ze jeszcze tyle czasu mi zostalo, az 5,5 miesiaca do porodu. Ciaza to podobno taki wspanialy stan, dla mnie takim nie jest, pojmuje ja bardziej jako sprawdzian moich mozliwosci, istna probna mojej sily. Dzisiaj mowie: nie poddam sie, bo wiem, ze zawsze dam sobie rade, ale co powiem jutro?
Boje sie jednego, czy jak zobacze te malenstwo to naprawde pokocham je czysta, takaa 100% miloscia, czy nie bedzie we mnie zalu...?
Mnie najbardziej przeraza, ze jeszcze tyle czasu mi zostalo, az 5,5 miesiaca do porodu. Ciaza to podobno taki wspanialy stan, dla mnie takim nie jest, pojmuje ja bardziej jako sprawdzian moich mozliwosci, istna probna mojej sily. Dzisiaj mowie: nie poddam sie, bo wiem, ze zawsze dam sobie rade, ale co powiem jutro?
Boje sie jednego, czy jak zobacze te malenstwo to naprawde pokocham je czysta, takaa 100% miloscia, czy nie bedzie we mnie zalu...?
reklama
No Ja tam spotkać się mogę tylko, że nie jestem samotną matką... Więc raczej nie pasowałbym... :-) Bardziej szukam swojego miejsca w życiu, które powoli znajduję....
samotną matką nie jesteś ... to fakt - ale jesteś tak samo samotny jak my ... każde z nas ma swój bagaż doświadczeń ...
spotkanie samotnych ... doświadczonych przez los ...
każde z nas szuka teraz swojej drogi życia ... tylko my kobiety będziemy szukać drogi z maleństwem ... i chyba bedzie nam trudniej niż Tobie
jestes bardzo wartosciwoym człowiekiem ... cieszę się że jesteś tu z nami ;-)
pisząc o przyjaciołach właśnie miałam to samo na myśli co TY ... dziś wiem dla kogo jestem ważna a kto potrzebował tylko mojej pomocy ...
Podziel się: