reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

reklama
bezsenna nie wiem czy moje podejscie do ex mozna nazwac dystansem. ale na pewni zdarzam do tego. staram sie patrzec na niego humorystycznym okiem bo lzawym juz sie napatrzylam :tak:
mnie cycki tez sie poca ;-)
katerinka111 mam nadzieje, ze moj synus kiedys tez bedzie takim czulym chlopczykiem i ze bede miala z nim dobry kontakt jak Ty z coreczka :tak:
samasamotna humor bedzie Ci sie zmienial jeszcze wiele razy podczas tej ciazy i jak juz bedziesz miala malutka. ale jak sama zauwazylas - to, co w zyciu najwazniejsze juz masz - kochajaca i wspierajaca Cie rodzine. a niedlugo pojawi sie na zewnatrz ktos, kto bedzie Cie bardzo bardzo potrzebowal i dla kogo dlugo bedziesz calym swiatem :tak:
anowi82 ja tez nie mam dobrego kontaktu z mama. zbyt dlugo z nia mieszkalam i to mieszkanie nie bylo latwe. duzo zlego przez nia przezylam. wiem, ze mnie kocha i ze sie o mnie martwi, ale za zadne skarby nie naciagnie mnie na zwierzenia. nie ufam jej... smutne, ale prawda. a z moim ojcem kontakt mam taki, ze jak pojade do babci (jego mamy), co ma miejsce teraz najczesciej raz na rok, to go tam widze i moze 2 zdania zamienimy. z bracmi jestem w stosunkach poprawnych, ale nie zazylych. siostrze moge o wielu rzeczach powiedziec i liczyc na pomoc (jako siostra i psycholog), ale dzieli nas morze a moja siostra nie jest wielbicielka netu.
u mnie jak wyszla sprawa z ex to przez poltora m-ca nie pisnelam slowka rodzinie. jak pytali smsami o ciaze, dzidzie to omijalam temat ex. ale w pewnym momencie peklam. to byla ta chwila kiedy juz zadbalam o wszytsko by miec tu utrzymanie i nagle nie zostalo juz nic do zalatwienia. mialam koszmarne mysli. balam sie zostac sama... napisalam do siostry. kilka dni pozniej byla u mnie na kilka dni. namawiala na powrot do polski. ale po analizie doszlam do wniosku, ze wrocic mimo wszytsko nie chce. bo nie mam sil na zderzanie sie z polska rzeczywistoscia.
 
anowi ja mam termin na mniej wiecej 16 wrzesnia. caly czas mi sie zmienia . ;/ ale mniej wiecej wlasnie na 16)
krropelka wiem ze to jest nieuniknione..casem poprostu mnie to przerasta jestem strasznie wrazliwa przejmuje sie czasem byle czym..najdrobiejsza blahostka powoduje u mnie placz..:(
 
a tak z innej beczki to jestem przed @ i tak mnie wzielo na czekolade, ze nedac w sklepie nakupilam mnostwo slodyczy a potem sie obzarlam jak dzika swinka. a teraz czuje sie fatalnie... jaka ja jestem glupia :-(
asuzana, abundzu gdzie sie podziewacie kochane?
 
samasamootna teraz waze 4kg mniej niz wtdey kiedy zaszlam w ciaze, ale to i tak jest dalekie od tego, czego bym chciala. no, ale akurat dzis to nie wyrzuty sumienia mnie drecza tylko zle samopoczucie fizyczne. jak Filipek mial kolo 4 m-cy to mialam usuniete kamienie z woreczkiem zolciowym. i sie okazalo, ze woreczek jednak ulatwial trawienie. teraz czesto zle sie czuje po rozmaitych rzeczach. a jednak czekolada, zwlaszcza mleczna nie nalezy do lekkostrawnych.
 
cześć dziewczyny... chciałam was trochę ponadrabiać ale już przy końcówce powoli wymiękłam. Ale tak to jest jak się zaczynało koło strony 470.. a kończy prawie na 500. ;-)

krropelka no to widze że ten twój kolega cię potrafi podejść, skoro na rzecz garów cię odciąga od Fifinka a potem jeszcze Cię upija :tak: oczywiscie sie nie czepiam ,bo wiem jak miło czasem po prostu zająć się czymkolwiek innym tylko nie dzieckiem i mieć przy tym odrobinę spokoju ;-)

kabaretka każda z nas chciałaby mieć piękną, cudowną rodzinę. To naprawdę wspaniałe ,że tata Mikołaja jest w nim tak zakochany... ale ja myślę ,że ostrożniej będzie jak na wszystko co się teraz dzieje z twoimi emocjami, odczuciami spojrzysz przez pryzmat hormonów i wielkich zmian w swoim życiu. Bo jakby nie było cała sytuacja jest wciąż nowa... może za miesiąc już będziesz patrzyła na to inaczej i inne będziesz miała odczucia. Ja często marzyłam żeby mieć z kimś dzielić dume z mojego synka tj. z jego ojcem... ale żeby to mieć nie trzeba być razem a może mieć równie dużo z tego satysfakcji.

młoda siostra mojego dziecka też był dla mnie zawsze cacy lacy mówiła jaką jestem wspaniałą osobą.. dopółki nie urodził się Adaś i nie zaczęło się inne pojmowanie interesów... to wtedy już byłam wstretna i wogóle beee.

a tak wogóle dziewczyny powiem że odkąd mam te praktyki to wieczorami padam z nóg... pierwszy dzień był koszmarny, ale każdy kolejny jest lepszy a w piątek wykonywałam spektroskopie ir co u mnie na wydziale raczej nie miałabym możliwosci zrobic, chyba ze byłabym na innych modułach i to ten na magisterskich studiach wogóle. do tej pory była ze mną stażystka.. ale od jutra już będę sama i trochę mnie to przeraża, czy sobie poradze i tak dalej, bo nawet za bardzo nie ma sie kogo zapytac, a wszystko co bede robic jest czescia wyników jakie otrzymuje potem zleceniowdacwa. z drugiej strony wasm powiem ,ze w piatek pracowałam na próbkach dostarczonych przez policje i sie przeraziłam podczas pobierania (probka była w nieprzeźroczystym kanistrze).. po wciągnieciu zawartosci kanistra do pipety patrzymy a tak pływają jakieś kłaczkowate farfocle i wiekszosc to sama jakas zmętniona warstwa wodna a na etykietce do próbki napisane ,ze została ona pobrana z jakiegoś tam baku samochodu ;-)

krropelka uroczo śpi twój Fifinek i faktycznie bardzo ekonomicznie. Adasiek to często się rozwala, przewraca śpi z rozwalonymi na boki rękoma i nogami :-) dołączam zdjęcie smoka śpiącego na boku ;-)... ale musze sie pochwalic radością wielką bo od dwóch dni nie posikał pościeli ciekawe jak będzie dzisiaj:tak:

a wszystkim ciezarnym życze powodzenia w czasie upałów :-D
 

Załączniki

  • DSC01607.jpg
    DSC01607.jpg
    26,6 KB · Wyświetleń: 45
abundzu slodziak z twojego Smoka. a jaki duuzy :-).
jak piszesz o tej chemii to czuje lekki poploch ;-). chyba bys umarla ze samiechu gdybys miala okazje ocenic moja wiedze chemiczna :-D
co do kolegi to przy nim przy garkach spedzilam max kwadrans. a upilam sie sama i do tego jeszcze jego :-D:-D:-D. ale zeby nie bylo.. poszedl grzecznie do domu i nic z tych rzeczy ;-)
 
reklama
a co do @ to moje trwają ostatnio półtora dnia i koniec.. a żadnych bóli nie mam własciwie nic. czasem to bym wolała mieć bo mimo ze biore tabletki to nie wiem czy dostane w środe czy w czwartek i o której godzinie ;-), a wkładek i podpasek nie cierpie dlatego stosuje same tampony a głupio tak zakładać tampona na wszelki wypadek ;-)

krropelka ja dzisiaj popatrzyłam na siebie w lustrze i stwierdziłam istnieje jakiś paskudnych wałków na brzuchu.. troche wyglada tak jakbym byla w trzecim miesiacu. wiec chyba musze sobie powiedzieć dość jesli chodzi o słodycze... ale to zawsze łątwo przekosic było jakiegoś batona w ciągu dnia, a teraz to nie wiem co bede przegryzać bo od wszelkich zapiekanek i hamburgerów mnie odrzuca na kilomter a w domu w tygodniu jestem przeważnie rano, popołudniu przez 30 minut jak wstępuje po rowerek dla Adasia i dopiero wieczorem. nie wiem ogólnie musze cos ze sobą zrobić, cokolwiek.. chociażby się wyrwać do kina bo dostaje szjaby od nie wiem czego ;-)
co do wiedzy chemicznej to spoko loko.. aspirant ma tytuł technik chemik a jego wiedze w tym temacie oceniam poniżej zera :D
następnym razem zrobie kadr na którym bedzie widać całe łóżeczko i jak bedzie wyciagniety to dopiero zobaczysz jaki jest duży ;P
 
Ostatnia edycja:
Do góry