reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

abundzu, racja ;)) Tak się zastanawiam, co Ty studiujesz, bo dla mnie matma i przedmioty ścisłe to jakiś horror.

Ankaaa, witaj na forum i pisz jak najwięcej, tutaj każda z nas doskonale Cię rozumie i wie co przeżywasz, także znajdzie się rozwiązanie na Twoje bolączki.

Dzisiaj w nocy mnie tak bolało podbrzusze, znaczy tak w dwóch miejscach, zaraz nad biodrami. Myślałam, ze to może jakieś skurcze, ale przeszło. Przestraszyłam się nie na żarty. Też tak czasami macie? Boli zwłaszcza w nocy, jak śpię na boku.

Jak czytam wpisy nowych dziewczyn to od razu staje mi przed oczami cały proces przechodzenia tego, co się ze mną działo przez kilka miesięcy. I współczuję, bo to chyba najgorsze co może być. Odechciewa się wszystkiego. Najciężej u mnie było zrozumieć jak można coś takiego zrobić i jak patrzyłam na zdjęcia dziewczyn, ich brzuszków i nowo narodzonych maleństw, to tym bardziej się to pogłębiało. Przecież żadna z nas nie jest potworem, żeby sobie zasłużyć na takie traktowanie. Powinnyśmy być w takim czasie otoczone miłością i szacunkiem, czuć się bezpiecznie, a nie walczyć o wszystko. Na początku ciężko mi było cieszyć się macierzyństwem, bo nie miałam się tym z kim podzielić, dopiero na forum zobaczyłam, że jednak można. No i tekst bezsennej na gg: "Problemem nie jest ciąża tylko ex" mnie jakoś tak nakręcił pozytywnie, bo faktycznie tak jest.

Trzymajcie się dziewczyny!
P.
 
reklama
Dzieki-wszystkim-za-dobre-slowa...macie-racje-to-bardzo-pomaga-jesli-mozna-sie-podzielic-swymi-problemami-z-kims-kto-to-rozumie.Zycze-Wam-tez-wszystkiego-dobrego!
Ciesze-sie-ze-piszecie-czesto:"Dziewczyny-uwazajcie-na-siebie-i-na-fasolki!"
angee77....przepraszam-cie-ze-tak-pozno-reaguje,mi-tez-bardzo-przykro-z-powodu-twojej-mamy....moj-trzylatek-tez-stracil-ojca-w-lutym-tego-roku,..
bezsenna..jestem-w-7-tygodniu-i4-dniach...tak-mi-sie-wydaje...koleina-wizyta-26.06...no-to-bede-cos-wiedziec...niestety-duzo-stresow...ale-dzis-jakos-lepiej...ale-nudnosci-mnie-nie-omijaja...czasami-bole-brzucha...ale-mija-raczej-szybko..
gratuluje-tez-slicznego-brzuszka...Kubusia!
Panegiryka..dziekuje.....masz-calkowita-racje...
 
AnkaaaWitaj.! Przede wszystkim nie powinnaś podchodzić do tego "co myśmy im takiego złego zrobiły" no halo.! To, że się tak zachowali, zachowują to świadczy tylko o tym jak bardzo są nie dojrzali. Ale ich zachowanie czyli np. odrzucenie nie jest nasza winą.! Trafia się na dupków i na prawdziwych mężczyzn, aże tych prawdziwych jest coraz mniej to już inna kwestia. Jak mnie mój eks zostawił to ja nawet przez chwile nie pomyślałam co ja mu takiego zrobiłam złego tylko strzeliłam prosto w ryj i stwierdziłam, że ze śmieciem nie ma wiecej co rozmawiać.! Mieszkanie napewno znajdziesz. Nie wiem jak jest za granica ale napewno dasz sobie rade.! A to, że w Polsce są samotne kobiety...Wszędzie są samotne kobiety.! I to jest niestety smutne. Napisz jak sobie ze wszystkim poradziłaś. A co do miłości zastanów się mocno jak można kochać człowieka który odbiera Ci dom kiedy masz dziecko 3 letnie jesteś sama za granicą i jeszcze nosisz w sobie dziecko...Czy ktoś taki wart jest wogóle Twojej miłości...Pozdrawiam ciepło.!
masz-racje...chyba-to-jeszcze-do-mnie-nie-trafilo...tydzien-temu-mi-powiedzial-ze-jak-nie-chce-dokonac-aborcji-to-dowidzenia...dla-niego-to-tylko-2-tabletki-i-po-sprawie:wściekła/y:!macie-racje...nie-ma-co-myslec-o-takiej-s.......,
my-sobie-poradzimy!!!:-)dziekuje-dziewczyny-za-wsparcie!
 
Panegiryka Masz rację, ja sobie nie wyobrażam przechodzić jeszcze raz przez to wszystko. Już tak niewiele nam zostało, ale początki były okropne. Do tego ta pogoda. Październik to znienawidzony przeze mnie miesiąc, a jak na ironię akurat wtedy zaszłam. W ogóle nie lubię jesieni ani zimy, zawsze mam wtedy spadek nastroju, a tym razem doszła ciąża i to sprawiło, że płakałam codziennie...Hmm...nasze ciąże różni tylko 5 dni, ale ja nie mam takich objawów jak Ty. Mnie po przebudzeniu to bolą okolice żeber, bo Kubuś jakoś tam najczęściej siedzi, pewnie mu tam wygodnie. Dla mnie matma, chemia i fizyka to też czarna magia. Zresztą sama wiesz ;) Cieszę się, że moje słowa wywołały w Tobie pozytywną reakcję :) Sama musiałam długo dochodzić do takich wniosków, bo zaliczając wpadkę w wieku 19 lat trudno się cieszyć z dziecka...
Emejj Zgadzam się z tym, co napisałaś. I też nie do końca rozumiem jak można coś czuć do kogoś, kto zostawia kobietę w ciąży...
Ankaaa Nie denerwuj się niczym. Ja przepłakałam połowę ciąży i teraz żałuję, bo ex nie był tego wart. Jego wszystkie teksty i zachowania były tylko po to, żeby mnie zdenerwować i niestety udawało mu się to. Pisz tutaj, narzekaj, wyżalaj się. To Ci pomoże, bo nie ma nic gorszego jak zostać samej z problemem. Zobaczysz, za jakiś czas i Ty będziesz się cieszyć z brzuszka :)
Widzę, że u Ciebie to bardzo świeża sprawa, więc normalne, że tak reagujesz, ale gdy minie kilka tygodni, potem miesięcy, to oswoisz się z sytuacją. Ciąża po to trwa 9 miesięcy.
 
bezsenna..rozumiem-cie,i-bardzo-sie-ciesze-ze-ty-juz-czujesz-sie-lepiej!
ja-ciesze-sie-z-brzuszka,ale-chyba-nie-tak-jak-powinnam,
z-moim-synkiem-bylo-calkiem-odwrotnie-wszystko-bylo-pieknie,ladnie...urodzil-nam-sie-zdrowy-fajny-chlopak...jest-teraz-ze-mna-i-tez-mi-bardzo-pomaga-jego-usmiech-i-slowa:"kocham-cie!"....i-pogoda-tutaj-tez-nie-najlepsza...pada,pada...ale-ciesze-sie-ze-w-lipcu-bede-w-polsce...wkoncu-po-2,5-roku-odwiedze-mame...i-siostre-ktorej-nie-widzialam-juz-ho..ho..
tylko-mam-nadzieje-ze-do-tego-czasu-znajdziemy-mieszkanko....po-powrocie-z-Polski...chce-by-juz-wszystko-bylo-ok....
 
Ankaaa Będzie ok :) Dobrze, że już niedługo spotkasz się z rodziną. To daje naprawdę duże wsparcie, przynajmniej mi, bo wiem, że na nikogo tak nie można liczyć jak na rodzinę.
 
Na poczatku witam was dziewczyny!!! :-)

Ja dzisiaj bylam u lekarza, i wszystko jest ok, ale on nie widzi, ze sie szybko rozpakuje tzn raczej nie na dniach, bo szyjka krotsza ale zamknieta. Chociaz to nigdy nie wiadomo. Jedynie to moj maluch jest duzy, i to moze przyspieszyc, ale na razie chodze i obserwuje siebie, mam liczyc ruchy i ... czekac. A ja juz nie moge, chce urodzic. A poza tym to psychicznie czuje sie ok, moze troche zmeczona jestem, i zniecierpliwiona, poza tym mialabym ochote na cisze i spokoj, na spedzenie 2 dni sama bez nikogo. Eh, niestety malo realne. :-(

Ankaa witam cie na forum! Ja tez bylam za granica jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy, nie zamierzalam wracac, tam zylam mialam wszystko. Jednak doszlam do wniosku ze wsparcie mamy, rodziny jest wiecej warte i postanowilam wrocic. Nie bylo latwo, ale jakos sobie radze. Poczytaj o naszych poczatkach, i zobaczysz ze kazda z nas przechodzila na poczatku przez pieklo, pytala, nie rozumiala, plakala. Ale przychodzi dzien kiedy nagle postanowiasz sobie dosc i zaczynasz zyc, cieszyc sie stanem jakim jest ciaza. Oczywiscie nie zawsze jest kolorowo, ale ja dzieki temu forum przetrwalam. I jestem wdzieczna wsparciu jakie tu otrzymalam. :tak:

Bezsenna cudowny brzuszek :-) Kubus widze ze rosnie. A kiedy sie przeprowadzasz? Pewnie szczesliwa jestes ze niedlugo w nowym miejscu bedziesz, a gdzie zamierzasz rodzic? :-)

Penegiryka to normalne, te bole. Mowie ci, im blizej do porodu, tym wiecej jakis dolegliwosci i jeczenia :-p Oczywiscie mowie na swoim przykladzie ;-) A na kiedy masz termin?
 
Dziekuje-dziewczyny...az-sie-rozplakalam-czytajac-co-napisalyscie...
racja...teraz-to-my-jestesmy-najwazniejsi...wiecie-moze-to-glupie-ale-ja-naprawde-myslalam-ze-cos-z-tego-bedzie-prawdziwego-moj-synek-sie-bardzo-do-niego-przyzwyczail...i-nawet-go-bardzo-lubil...po-tym-jak-"dawca"-sie-od-nas-odwrocil-moj-synek-nie-mogl-zrozumiec,dlaczego-nagle-stal-sie-obojetny-i-oziebly.
Wiem-ze-damy-sobie-rade-sami...i-tak-pewnie-bedzie-najlepiej...moja-znajoma-tez-mi-powiedziala-ze-to-dar-od-Boga..i-powinnam-sie-tym-cieszyc!...wiec-zaczynam...dzieki-wam-i-niej-cieszyc-sie-z-mojej-fasolki-i-synka-ktory-napewno-ucieszy-sie-z-rodzenstwa:-)
pozdrawiam-wszystkich-goraco...damy-rade!!!
 
kabaretko, termin mam na 7 lipca. Miałyśmy podobne problemy w ciąży z tego co pamiętam, wiec pewnie to jest to co mówisz, we wtorek mam wizytę więc się upewnię co i jak. Zrobiłam się spokojniejsza, dziękuję.

Ankaaa, najważniejsze to się wygadać, także pisz.. pisz... pisz... Emejj, ma rację, musisz trzeźwo myśleć.. masz dla kogo żyć i musisz o siebie dbać!

bezsenna, bo Ty jestes nie do zdarcia i dlatego nic Ci nie jest ;)))

P.
 
reklama
Penegiryka naprawde nie martw sie. A jak tam ruchy malenstwa? Czujesz je intensywnie? Moj to wariat istny, wogle nie daje mi spokoju.

Ankaaa i tak trzymaj! Musisz byc pozytywna, a mysli negatywne jakie masz na pewno sa normalne, jeszcze wszystko jest takie "swieze". A w jakim kraju mieszkasz? I jak sobie tam radzisz?
 
Do góry