reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Jakos brakuje mi tego pozytywizmu, tym bardziej ze ciezki weekend przede mna - przeprowadzka. Wizyte u lekarza mam w srode, zobaczy co powie. Mam nadzieje ze powie, ze szyjka otwarta i gotowa do porodu, ktory nastapi za chwile :-)
Powiedzialam lekarzowi, ze chce rodzic 10 czerwca ;-) Mowil, zebym byla cierpliwa :eek: Ja juz chce mojego synka zobaczyc :-) A co do imienia to waham sie pomiedzy Filipem a Mikolajem. :shocked2:Co myslicie?
Milkada a kiedy ty masz teraz wizyte? Jak wogle sie u ciebie uklada?
 
reklama
kabaretko, trzymaj się dzielnie i nie przemęczaj się. Chociaż na pewno ciężko patrząc na to ile będziesz miała teraz obowiązków.

asuzana, dziękuję. Jutro jadę po wózek, więc przy okazji kupię kilka rzeczy z listy, którą mi podałaś. Zależało mi zwłaszcza na tej wyprawce, bo moja lekarz powiedziała, że po 16 czerwca Mała będzie gotowa do startu. Liczę, że urodzi się dopiero w lipcu, tak jak jest planowane. Chcę się przygotować, tym bardziej, że kroczę smaruję oliwą dopiero od niespełna miesiąca, a liście malin mam zacząć pić po 16.06. Już nie mówiąc o remoncie mieszkania..

Ale nie znasz dnia i godziny, więc muszę się przygotować.
Będzie wesoło coś czuję!

Pozdrawiam,
P.
 
to jeszcze raz wytlumacze jesteś w ciązy. 3 miesiace przed porodem idziesz do prawnika zeby napisal ci pozew o podzial/ zwrot (nie wiem jak to nazwac) kosztów za wszystkie wydatki ktore mialas w ciagu tych 6 miesiecy ciazy. czyli np leki, ewentualna szkola rodzenia, mebelki, pieluchy bo musialas sie przygotowac do nadejscia dzieciaczka. I chcesz zwrotu tych pieniazkow a ze w kodeksie jest napisane ze mozna walczyc o te koszty 3 miesiace przed porodemto musisz zlozyc (w twoim wypadku kiedy rodzisz w lipcu) najlepiej maj/czerwiec wniosek do sadu o zwrot tych kosztow...jest ta sprawa dostajesz pianiedze mija 3 misiace ty zaczynasz rodzic i jak juz urodzisz dojdziesz do siebie skladasz wniosek razem w wnioskiem o alimenty o to zeby twoj eks dal ci pieniadze OPROCZ ALIMENTOW pieniadze na wyprawke czyli tak jak masz napisane w kodeksie (ojciec dziecka zobowiazany jest do poniesienia kosztow 3 miesiace przed porodem i 3 miesiace po porodzie) czyli np wyprawka nie wiem wozek itp czy juz lepiej to wyjasnilam?

oj, nie zgadzam sie z tym co napisalas; po pierwsze koszty ciazy to nie sa np mabalki dla dziecka;
1. koszty jakie ponioslas w zwiazku z ciaza (lekarz, usg, leki) - mozesz zadac polowy ich zwrotu;
2. koszty wyprawki, czyli wszystkie rzeczy, ktore sa niezbedne do przyjecia dziecka na tym swiecie (ubranka, wozek, pampersy, kosmetyki, lozeczko, itd; w tym, ze np zakup mebloscianki np dzieciecej sad moze zakwestionowac) - nalezy ci sie zwrot polowy kosztow;
3. mozna tez starac sie o pieniadze jakie wydalas na siebie w okresie okolo porodowym i poporodzowym (3 miesiace), czyli na twoje rachunki za mieszkanie, energie, gaz, zywnosc - za to mozesz sie starac zyskac cala kwote;
4. alimenty na dziecko juz od chwili urodzenia - i nie jest nigdzie napisane anie powiedziane, ze te koszty ponosza rodzice po polowie; wszystko zalezy od wielu czynnikow - od twojej sytuacji finansowej, od sytuacji finansowej tatusia (choc tez brane jest pod uwage mozliwosci zarobkowe a nie tylko same obecne zarobki);

wszystkie te roszczenia?alimenty przedawniaja sie z uplywem 3 lat, tzn jesli zlozysz wniosek np maju 2012 roku, a urodzisz w czerwcu 2009 roku, to mozesz sie starac tylko o alimenty na dziecko, koszty okoloporodowe i poporodowe, wyprawke, ale juz za koszty zwiazane z ciaza, to tylko te ktore ponioslas w maju i w czercu; (mam nadzieje,ze jasno napisalam);

"mozna walczyc o te koszty 3 miesiace przed porodemto musisz zlozyc (w twoim wypadku kiedy rodzisz w lipcu) najlepiej maj/czerwiec wniosek do sadu o zwrot tych kosztow..."

mozna walczyc o te koszty juz 3 miesiace przed porodem, ale nie trzeba; napisalas, ze musi zlozyc wniosek maj/czerwiec jesli rodzi w lipcu; mozna to zlozyc tak jak napisalam nawet za rok, dwa a nawet 3;
bo Mamusie, nie wzielyscie pod uwage, ze od kogo macie sie starac o zwrot tych ciazowych, i innych kosztow?? przeciez nie jestescie mezatkami, gdzie jakby juz z urzedu ojcem dziecka jest maz; napiszecie wniosek, wyslecie do sadu, delikwent go dostanie albo i stawi sie na rozprawie i powie: ale ja nie mam nic wspolnego z ta ciaza!! (bo znajac naszych panow sa w stanie to zrobic) i co wtedy zrobicie????

wiecej moge wyjasnic, ale prosze o pytania, bo tak to bym musiala elaborat napisac; milego ....
 
Wizytę mam teraz 16 czerwca i to ma być już ostatnia :-).A termin mam na 22,chodż po ostatnim USG przesunął się właśnie na 16 :-).Ciekawe czy dotrwam do 16,wydaję mi się że tak bo na ostatniej wizycie 21 maja szyjka była twarda i zamknięta więc nawet przenosić mogę,ale bardzo bym tego nie chciała.
A co u mnie ? Po staremu można powiedzieć... Ojciec małego coś tam się nami interesuje,wiem że już nie będziemy razem i chyba już bym tego nie chciała! Za dużo krzywdy nam wyrządził,zmienił się bardzo-na gorsze... No ale małym się interesuje,daje pieniądze a to najważniejsze . Będziemy robić testy DNA,ale o tym to już chyba wspominałam....
A u Ciebie jak tam?
Mnie się bardziej podoba Filip :-).
 
Wizytę mam teraz 16 czerwca i to ma być już ostatnia :-).A termin mam na 22,chodż po ostatnim USG przesunął się właśnie na 16 :-).Ciekawe czy dotrwam do 16,wydaję mi się że tak bo na ostatniej wizycie 21 maja szyjka była twarda i zamknięta więc nawet przenosić mogę,ale bardzo bym tego nie chciała.
A co u mnie ? Po staremu można powiedzieć... Ojciec małego coś tam się nami interesuje,wiem że już nie będziemy razem i chyba już bym tego nie chciała! Za dużo krzywdy nam wyrządził,zmienił się bardzo-na gorsze... No ale małym się interesuje,daje pieniądze a to najważniejsze . Będziemy robić testy DNA,ale o tym to już chyba wspominałam....
A u Ciebie jak tam?
Mnie się bardziej podoba Filip :-).

To widze ze masz sytuacje podobna do mojej:-) Ojciec dziecka sie naprawde bardzo interesuje, zalezy mu, to dobry czlowiek i wiem, ze bedzie dobrym ojcem, ale razem nie bedziemy, i pomimo, ze nawet czasami podswiadomie bym chciala, to wiem, ze to nie byloby dla mnie dobre. Ma zamiar przyjechac kiedy tylko mu dam znac, po urodzeniu tydzien (tak ja chce) dokladnie. I wtedy pojdziemy zajerestrowac malego, spedzi z nim troche czasu, ustalimy alimenty itp :happy: Dobry mam z nim kontakt, ale jednak to co sie wydarzylo, przed i w trakcie ciazy uniemozliwia powrot do zwiazku. I widac tak ma byc, a ja po cichu licze, ze poznam kogos, kto mi da wiele szczescia :sorry:
Mi lekarz mowil, zebym wpadla teraz jeszcze czyli w przyszlym tyg i to bedzie pewnie juz ostatnia wizyta.
A jak sie trzymasz na tej koncowce? Bo przestalas pisac wiele na forum... Jak sobie radzisz z samopoczuciem itp?:-)
 
kabaretka, milkada Nie mogę uwierzyć, że już niebawem czerwiec, czyli miesiąc w którym rodzicie :) Ale im bliżej czerwca tym bliżej lipca, czyli mojego porodu. Co do imienia, to mi też się bardziej podoba Filipek :)
Panegiryka Pamiętaj, że rodzisz 5 dni przede mną i takiej kolejności się trzymajmy ;) A ja mam zamiar urodzić w lipcu, nie wcześniej ;)

Za tydzień jadę po wózek :) Dzwoniłam też do babci, spytałam, czy mogę się wprowadzić na początku lipca. Zgodziła się :) Czyli będę rodzić w szpitalu najbliższym jej miejsca zamieszkania, czyli na drugim końcu Warszawy :) Ex mnie więc tam nie znajdzie. Nic nie stanowi dla mnie gorszej wizji niż ta, że on się wbija do szpitala.
 
Emejj - ja nie napisalam,ze prawnik cie oszukal; tylko chodzilo mi o to, zebys sie nie "wydurnila" przed sadem; bo pozniej moze to zawazyc na reszte spraw; mi poprzedni prawnicy tez rozne rzeczy mowili, wiec... przekonalam sie, ze najwazniejsze jest aby prawnik byl praktykantem a nie tylko takim, co siedzi w kodeksie i wtedy udziela rad; bo przepisy przepisami a sad sobie; i wiem tez od paru osob, ze warto, zeby nas tez prawnik w sadzie reprezentowal, bo sad wtedy sie boi (bo wie, ze prawnik wychwyci wszystkie bledy , np merytoryczne, o ktorych my nawet nie mamy pojecia); i jest wtedy szansa, ze sad nas nie potraktuje, tak jak asuzane;
a jesli chodzi o zwrot kosztow prawnika, to nie jest tak, ze ex ma nam zwrocic polowe; jesli uzyskamy takie alimenty, jakie chcemy, to ex musi nam zwrocic calosc za prawnika, tylko ze wedlug stawek sadowych (bo wiadomo, ze w kazdym miescie, kazdy prawnik ma inne stawki); jezeli uzyskamy mniejsze alimenty, to o tyle pomniejszone, co mniej uzyskalysmy;
emejj a twoj ex jestes pewna, ze uzna dziecko??
 
agazoja, a słyszałaś o czymś takim, że ojciec dziecka może je uznać "zaocznie", że wcale nie musi iść ze mną do USC, żeby to zrobić? Bo szczerze mówiąc marzy mi się takie rozwiązanie.

bezsenna, nie martw się, nie zrobię Ci tego.. urodzę w lipcu! ;))

Idę na jakieś zakupy, pozdrawiam dziewojki :)

P.
 
Witam:) Ja jestem również w takiej sytuacji. Jestem w 17 tygodniu ciąży. Mój facet mnie zostawił z brzuchem i wrócił sobie do byłej dziewczyny. Cały czas twierdzi że będzie mi pomagał. Ale powiem szczerze że jakoś w to nie wierze. W przyszłym miesiącu musze opuścić mieszkanie, które wspólnie wynajmowaliśmy. I tu jestem w kropce bo nie będę miała gdzie iść a mam jeszcze 8 letniego synka na wychowaniu. Najgorsze że nie mam w nikim wsparcia, moja rodzina się odemnie odsunęła. Jestem poprostu załamana
 
reklama
dzidzia29 Witam Cię na forum. Dobrze, że tu trafiłaś, tylko cały czas mi przykro, gdy widzę kolejne dziewczyny w takiej sytuacji...
Ja też bym nie wierzyła w słowa faceta... Mój mówił, że niczego mi i synkowi nie zabraknie, że będzie płacił to, co sąd mu wyznaczy i jeszcze dodatkowo pieniądze dla mnie jakbym potrzebowała na studia, czy coś. Obecnie jestem w 33 tygodniu ciąży i nie zobaczyłam do tej pory ani złotówki...
To musi być straszne, gdy rodzina się odsuwa. Ja na szczęście nie doświadczyłam tego, ale odsunęło się ode mnie wiele znajomych. To forum dało mi siłę, bo zobaczyłam, że kobiety sobie radzą w takich sytuacjach. Mam nadzieję, że i Tobie pomoże.
 
Do góry