reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

reklama
Ja zaszłam w ciążę w chwili kiedy rozstawałam się z moim partnerem, wtedy kiedy już nie chciałam się z nim wiązac na jakimkolwiek poziomie a już na pewno nie na takim. Teraz on się wyprowadził a ja jestem sama - w obcym mieście z garstką przyjaciół. Mam stabilną sytuację zawodową, mieszkanie ale z dnia na dzień jest mi coraz trudniej. Brakuje mi czułości i drugiej osoby z którą mogłabym się podzielic troskami związanymi z dzieckiem, otoczeniem. Nie mam wsparcia psychicznego. Może to straszne co teraz napiszę ale tak to odczuwam - nie chcę miec teraz dziecka, nie jestem na to gotowa, nie cofnę już tego ale nie czuję tego szczęścia jakie powinnam czuc. Wypełnia mnie ból i smutek, nie potrafię się zmusic do konstruktywnych działań, unikam spotkań z przyjaciółmi, wogóle wychodzenia z domu. Nie wiem co mam robi dalej. Ojciec dziecka nie kocha mnie, nawet chyba nie lubi, ale pomaga mi we wszystkim tylko co z tego....
 
Ja zaszłam w ciążę w chwili kiedy rozstawałam się z moim partnerem, wtedy kiedy już nie chciałam się z nim wiązac na jakimkolwiek poziomie a już na pewno nie na takim. Teraz on się wyprowadził a ja jestem sama - w obcym mieście z garstką przyjaciół. Mam stabilną sytuację zawodową, mieszkanie ale z dnia na dzień jest mi coraz trudniej. Brakuje mi czułości i drugiej osoby z którą mogłabym się podzielic troskami związanymi z dzieckiem, otoczeniem. Nie mam wsparcia psychicznego. Może to straszne co teraz napiszę ale tak to odczuwam - nie chcę miec teraz dziecka, nie jestem na to gotowa, nie cofnę już tego ale nie czuję tego szczęścia jakie powinnam czuc. Wypełnia mnie ból i smutek, nie potrafię się zmusic do konstruktywnych działań, unikam spotkań z przyjaciółmi, wogóle wychodzenia z domu. Nie wiem co mam robi dalej. Ojciec dziecka nie kocha mnie, nawet chyba nie lubi, ale pomaga mi we wszystkim tylko co z tego....
Przykro mi,że i ty znalazłaś się w takiej sytuacji.Wiem jak ci trudno .Jeżeli chodzi o uczucia do dziecka to poczekaj jak się urodzi - wszystko w swoim czasie.Te najmniej chciane dzieci są najsłodszymi i najukochańszymi istotkami na świecie.Dobrze,że ojciec dzidzi poczuwa się do obowiązku i pomaga ci bo niejedna dziewczyna pisząca na forum nie miała i nie ma takiego szczęścia.Zapraszam na wątek główny.
 
tak przeciez on jeszcze stwierdzil ze on sie z dziecka cieszy i ze bedzie walczyl o prawa do niego zreszta nie ma szans mam mnustwo swiadkow ze byl moim jedynym partnerem z ktorym wspolzylam wiec jak by mu jednak odwalilo to mam swiadkow i chociazby nasze rozmowy w ktorych potwierdza ojcostwo ... no ale na 99% nie bedzie sie wypieral bo on przeciez chce to dziecko ... szczeniak pewnie sobie mysli ze to bedzie zabaweczka ktora odwiwdzi raz na jakis czas i sie pobawi ...
 
Czyli poczatek tak jak myslalam ja tez jestem w beznadziejnej sytuacji
www . femme-fatal-2410 . blog . onet.pl < -- tu jest opisane ...
Trafiłam na forum jakieś 2 tygodnie temu i szczerze mówiąc jest dużo lepiej zresztą powoli zaczynam czuć malucha i to naprawdę jest coś niesamowitego zaczęłam inaczej na to wszystko patrzeć. Nie powiem jest ciężko czasami mnie złapie dół i jest ryk ale się wypłacze i jest dobrze :-)
Zresztą... mamy szanse zacząć wszystko od nowa tak jak by z czystą kartą :-) a uważam że dziecko jest niesamowitą motywacją i teraz będziemy o wiele silniejsze i rozsądniejsze dzięki czemu możemy naprawdę więcej osiągnąć niż do tej pory :-)
 
reklama
tak przeciez on jeszcze stwierdzil ze on sie z dziecka cieszy i ze bedzie walczyl o prawa do niego zreszta nie ma szans mam mnustwo swiadkow ze byl moim jedynym partnerem z ktorym wspolzylam wiec jak by mu jednak odwalilo to mam swiadkow i chociazby nasze rozmowy w ktorych potwierdza ojcostwo ... no ale na 99% nie bedzie sie wypieral bo on przeciez chce to dziecko ... szczeniak pewnie sobie mysli ze to bedzie zabaweczka ktora odwiwdzi raz na jakis czas i sie pobawi ...
O widze,że nie znasz jeszcze życia.Oby tak było jak piszesz,ale wiedz o tym,że nawet najbardziej kochający tatuś czy mąż potrafi przed sądem wyprzec się wszystkiego i czasami nawet świadkowie nie pomogą .Jedynie badania genetyczne.A jeszcze jedno skoro chce dziecka to czemu nie jesteście razem?
 
Do góry