reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Hej Maksimas jestem cały czas ale czuję się fatalnie lada dzień mogę urodzić strasznie puchne mecze się i ledwo żyje Do tego zaczęła się szkoła mały jest w 4 klasie i ciężko nam wszystko ogarnąć Tatuś milczy ale tu już się to nie zmieni podobnie jak u Ciebie nie jest zainteresowany zobaczeniem dziecka Ja postanowiłam że w takim razie nie poinformuje go ani że rodze ani ze już jesteśmy na świecie zresztą nawet nie mam jak tego zrobić bo jestem zablokowana A przecież nie będę kupować nowego numeru zeby Szanowny tato mógł się dowiedzieć że ma syna którego nie chce znać
Więc tylko wyśle jak dojde do siebie info do pracy więc pewnie ktos mu powie. ..
Psychicznie nie jest lepiej i chyba nie będzie jeszcze długo
mam dziewczyny nadzieję ze u was nie jest przynajmniej gorzej napiszcie jak tam
No widzisz, ja dzisiaj odwazylam sie napisac do "tatusia", bo mial mi przywiesc moje rzeczy w pierwszym tyg wrzesnia i cisza. Zadnej odpowiedzi. Takze moge zapomniec o moim 9 letnim dorobku:baffled:. U mnie samopoczucie takie sobie. W koncu przeprowadzilam sie na swoje i wczoraj spalam po raz pierwszy. Myslalam, ze bedzie ok, a jak juz wszyscy wyszli to usiadlam na sofie i sie rozbeczalam jak dziecko. Dopiero teraz dochodzi do mnie ze bede samotna matka i jestem zdana tylko na siebie. Tak bardzo staralam sie byc twarda, wmawiajac sobie ze dam rade, ze to nie koniec swiata. A tu serce mi peka. Na okolo mnie same szczesliwe rodziny. Tak bardzo mnie boli, ze moja corka nigdy nie powie "tata", Ku*** co my takiego zrobilysmy , ze zycie tak nas doswiadcza?
Argerka, przepraszam za moj pesymizm, Masz o wiele gorsza sytuacje, zamiast Cie wspierac to Cie doluje moimi smutami. Trzymaj sie kochana, porod lada moment, zycze Ci by wszystko poszlo sprawnie i bez zadnych komplikacji. Wiem, ze to malo mozliwe, ale staraj sie jak najmniej myslec o tym samolubnym dupku. Za chwilke pojawi sie dzidzia, dojdziesz do siebie i do roboty, obie skopiemy tylki "tatusiom" . Niech nie mysla, ze sie poddalysmy......;);););)
 
reklama
Maksimas masz rację nic nikomu nie zrobilysmy i to ich zachowanie jest straszne :/ Olac nas ok ale dziecko ...eh Jeszcze wczoraj pisałam z jego kuzynka i okazuje się ze on po całej rodzinie opowiada jaka jestem okropna itp ....żeby nikt mi w nic nie wierzył bo ja zła kobieta jestem Powiem Ci że dało mi wczoraj to do myślenia Facet sprawił mi niesamowitą przykrość mówiąc ze odchodzi bo nie cierpi mojego syna moje problemy go przerosły Wyrzekl się własnego dziecka Porzucił w 8 mc a teraz opowiada po swojej rodzinie ze jestem zła i nie dobra ...Dlaczego !!!???Ja go chyba w ogóle nie znałam Brak klasy kłamstwa teorie spiskowe wyparcie syna obgadywanie po rodzinie To ma być mezczyzna który kochał mnie jak twierdził nad życie a nawet nie potrafi powiedzieć czemu naprawdę odszedł ani zachowac klasy po rozstaniu...Chyba resztki sentymentów mi ulecialy....
 
A zapomnislabym Fajnie że się wprowadzilas Zazdroszczę nowe mieszkanko nowe życie super ;)))
napisz coś więcej ile m masz już meble wszystko ? ja jestem cały czas na etapie kupna i ciężko idzie
 
Wiesz co,fajnie byc na swoim. Wlsnie siedze sobie w samej bieliznie obsmarowana olejkami przeciw roztepom i z maseczka na twarzy,heheheh - co za komfort. MIeszkanie jest male, przynajmniej dla mnie, bo tam mialam dom 200 m2, a tu mam tylko 50. Mam pokoj, lazienke i duzy salon z kuchnia, z tego salonu bede robic w przyszlosci drugi oddzielny pokoj. Ale to za jakies 3 lata, bo teraz zupelnie mnie nie stac. Narzekac nie bede, bo nie jest zle. W mojej sytuacji to duzy plus miec wlasne lokum. Dzisiaj mialam niespodzianke, moj Ex mi odpisal. Powiedzial, ze postara sie jak najszybciej oddac mi moje rzeczy, chce zdazyc zanim mala sie urodzi, bo bardzo nie chce jej widziec ( jakie te chlopy sa durne:no:) Nawet sie nie zdziwilam jak zapytal sie o mieszkanie a nie o dziecko. A jak zapytalam o sprawy alimentacyjne to zupelna cisza. Takze po porodzie tez zaczynam swoja walke.... Oj, czuje ze bedzie ciezko. Bede musiala przejsc przez polski sad jak i francuski. Teraz jestem na etapie szukania dobrego adwokata. Nie mam pojeci co mam wpisac do aktu urodzenia. Pewnie wpisze go jako ojca, ale mala bedzie miala moje nazwisko. A mysle, ze skoro tak bardzo nie chce jej widziec to bez problemu podpisze mi papiery, ze zrzeka sie wszelkich praw do niej. Ale nie mam zamiaru uniesc sie honorem i bede walczyc o alimenty. Za duzo lat mu poswiecilam, za duzo serca wlozylam w nasz zwiazek i w jego firme. Tak latwo mu przyszlo wystawic mi walizki za drzwi ale ja tak latwo sie nie poddam....
Mam nadzieje, ze znajdziesz cos odpowiedniego dla was. Wiem, ze jest ciezko. Ceny sa ogromne a dostac kredyt to tez nie lada wyczyn.
Pozdrawiam i zycze udanego dnia....i lepszego samopoczucia:biggrin2::biggrin2::biggrin2:
 
nie daje rady dziewczyn Kompletnie
Musisz dac sobie rade, nawet nie dopuszczaj do siebie mysli ze bedzie inaczej. Badz twarda, nie tylko dla dziecka ale przede wszystkim dla siebie. A kolejnym powodem jest ten dupek. Nie daj mu zadnej satysfakcji, ze Cie zniszczyl. Pokaz mu, ze jestes silna kobieta, ze nie jest tak latwo Ciebie zlamac. Wiem, ze to beznadziejny moment w Twoim zyciu. Samopoczucie zwal na hormony. Wierze, ze jak juz urodzisz (jak wszystkie urodzimy), to dostaniesz takiego emocjonalnego kopa w zycie, takiego powera, ze ze wszystkim sobie poradzisz. Ostatnio coraz czesciej mysle o tym co mnie czeka i jestem rownie przerazona i nieszczesliwa jak Ty. Czuje sie zdeptana, skopana, sponieiwerania ..... i tak moge wymieniac w nieskonczonosc. Ale powiem ci ze jedyne co mnie teraz trzyma to chec zemsty. I choc pewnie wiele z was mnie nie pochwala za te mysli ale na dzien dzisiejszy nie potrafie inaczej czuc. Moze po porodzie mi przejdzie, i na wodok mojej corki wszystkie nagatywne emocje gdzies znikna. Na chwile obecna pragne skopac mu tylek. NIech nie mysli, ze sie poddalam, ze unioslam sie honorem i usune sie w cien.
Dlatego Kochana musimy byc silne. Niech nasze zlamane serca dodoadza nam sily i wytrwalosci. NIe dajmy sie. Na prawde wiem co czujesz i masz absolutne prawo czuc sie tak okropnie. Ale przed Toba jeszcze wiele lat , zobaczysz jeszcze wyjdzie slonce, tylko musisz przeczekac ta burze z gradem. Trzymaj sie i oczywiscie pisz kiedy tylko chcesz. Pozdrawiam....
 
Ja się bardzo boje porodu i tego żeby potem nie dostać depresji ...bo jeśli mi cos będzie to kto się zajmie dwójką dzieci Bardzo się boję ze mały urodzi się chory i nie będę mogła sobie z tym poradzić Boję się bolu samotności połogu nieprzespanych nocy kolek chorób Starszy syn jest w 4 klasie bardzo ciężko nam się przestawić z lekcjami a jak się maluch pojawi to już w ogóle ....Mały coś w brzuchu bardzo mało aktywny czuję ze poród się zbliża zostało mi niespełna 2tyg
wiem że tatuś się tym nie będzie intersowal Wczoraj dowiedziałam się ze on z obawy czy przypadkiem nie dzwonię mu powiedzieć ze ma syna nawet nie odbiera tel z numerami których nie zna od 2 miesięcy i 1,5 tyg nie dał nawet znaku życia zero reakcji
milczy wszystko ma zablokowane i udaje ze nas nie zna Przeżywam to wszystko bardzo !!!!
Bo ja Tak nie potrafię nie rozumiem jak można być tak twardym i ignorować dziecko ...nie rozumiem jak w takim tempie można budować już nowy związek :/ Mam do niego żal i nienawiść za wszystko co mi zrobił za zniszczone życie za to ze zabrał mi całą radość z ciąży z maluszka ze nie pozwolił mi się tym cieszyć tylko doprowadza mnie do stresu i płaczu Nienawidzę go z całego serca prze nigdy nie pozeolilabym mu wrócić i bardzo bardzo żałuję że to on jest ojcem małego gdyby mnie tak nie oszukał nigdy bym z nim nie była i nie urodzilsbym mu dziecka bo zwyczajnie na nie nie zasługuje Jest tylu mężczyzny na świecie którzy nosili by mnie na rękach i dbali o tego malucha a ja musiałam trafić na takiego skur...który nijak nie zasługuje na miano ojca Mam ogromną nadzieję ze kiedyś przyjdzie dzień w którym on będzie żałował każdej naszej łzy
Nie chce go w moim a mi w zyciu moich dzieci Nie może być dobrym ojcem ktoś kto co dwa miesiące wyrzeka się swojego nienarodzonego dziecka a mojego starszego syna traktuje jak zło konieczne i też raz lubi raz nie cierpi Mam tak bardzo bardzo dość
 
Ja się bardzo boje porodu i tego żeby potem nie dostać depresji ...bo jeśli mi cos będzie to kto się zajmie dwójką dzieci Bardzo się boję ze mały urodzi się chory i nie będę mogła sobie z tym poradzić Boję się bolu samotności połogu nieprzespanych nocy kolek chorób Starszy syn jest w 4 klasie bardzo ciężko nam się przestawić z lekcjami a jak się maluch pojawi to już w ogóle ....Mały coś w brzuchu bardzo mało aktywny czuję ze poród się zbliża zostało mi niespełna 2tyg
wiem że tatuś się tym nie będzie intersowal Wczoraj dowiedziałam się ze on z obawy czy przypadkiem nie dzwonię mu powiedzieć ze ma syna nawet nie odbiera tel z numerami których nie zna od 2 miesięcy i 1,5 tyg nie dał nawet znaku życia zero reakcji
milczy wszystko ma zablokowane i udaje ze nas nie zna Przeżywam to wszystko bardzo !!!!
Bo ja Tak nie potrafię nie rozumiem jak można być tak twardym i ignorować dziecko ...nie rozumiem jak w takim tempie można budować już nowy związek :/ Mam do niego żal i nienawiść za wszystko co mi zrobił za zniszczone życie za to ze zabrał mi całą radość z ciąży z maluszka ze nie pozwolił mi się tym cieszyć tylko doprowadza mnie do stresu i płaczu Nienawidzę go z całego serca prze nigdy nie pozeolilabym mu wrócić i bardzo bardzo żałuję że to on jest ojcem małego gdyby mnie tak nie oszukał nigdy bym z nim nie była i nie urodzilsbym mu dziecka bo zwyczajnie na nie nie zasługuje Jest tylu mężczyzny na świecie którzy nosili by mnie na rękach i dbali o tego malucha a ja musiałam trafić na takiego skur...który nijak nie zasługuje na miano ojca Mam ogromną nadzieję ze kiedyś przyjdzie dzień w którym on będzie żałował każdej naszej łzy
Nie chce go w moim a mi w zyciu moich dzieci Nie może być dobrym ojcem ktoś kto co dwa miesiące wyrzeka się swojego nienarodzonego dziecka a mojego starszego syna traktuje jak zło konieczne i też raz lubi raz nie cierpi Mam tak bardzo bardzo dość
I dobrze robisz, placz, krzycz, rzucaj przedmiotami po prostu wyrzuc z siebie wszystkie negatywne emocje. Kurcze tak bardzo chcialabym cie wesprzec, bardziej niz tylko na tym forum. Masz tak beznadziejna sytuacje. Ale popatrz jak juz daleko zaszlas. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak silna jestes osoba. Chcialabym choc w polowie miec tak silny charakter jak ty. Jestes po prostu wielka. Zobaczysz, ze za kilka miesiecy to Ty bedziesz dawac otuchy dla dziewczyn na tym forum. Tylko miej wiecej wiary w siebie. Wszystko sie jakos ulozy. A ten dupek niech sie delektuje ostatnimi blogimi
dniami . Niech sobie mysli, ze mu odpuscilas. A po porodzie jak juz choc troche dojdziesz do siebie to pokaz mu ze zkobieta jak Ty sie nie zadziera. Ja wierze w ciebie:biggrin2:
 
Musze sie wyzalic. Wlaczylam dzisiaj facebooka i wyskakuje mi proponowany znajomy a na zdjeciu profilowym "tatus" z dziewczyna i z dzieckiem (ok 5-6 lat). To dziewczynka, ktora dumnie trzyma na baranach. Nie moglam powstrzymac lez. Tak bardzo mi sie zrobilo przykro. Teraz juz wiem dlaczego tak szybko chcial sie mnie pozbyc, dlaczego tak bardzo mu zalezalo, by nikt nie dowiedzial sie o ciazy, dlaczego mnie wszedzie zablokowal. Juz od dawna podejrzewalam, ze kogos ma. Wszyscy dookola wiedzieli, ale nikt nie mial odwagi mi tego powiedziec. A najbardziej boli mnie to, ze nie chce widziec naszej corki, nie chce widziec zdjec z USG, nie chce przyjechac jej zobaczyc, powiedzial tez, ze nigdy nie pokocha tego dziecka. Ale bedzie wychowywac inna corke. *****, jak to boli:sad::sad::sad::sad::sad::sad:
 
reklama
Musze sie wyzalic. Wlaczylam dzisiaj facebooka i wyskakuje mi proponowany znajomy a na zdjeciu profilowym "tatus" z dziewczyna i z dzieckiem (ok 5-6 lat). To dziewczynka, ktora dumnie trzyma na baranach. Nie moglam powstrzymac lez. Tak bardzo mi sie zrobilo przykro. Teraz juz wiem dlaczego tak szybko chcial sie mnie pozbyc, dlaczego tak bardzo mu zalezalo, by nikt nie dowiedzial sie o ciazy, dlaczego mnie wszedzie zablokowal. Juz od dawna podejrzewalam, ze kogos ma. Wszyscy dookola wiedzieli, ale nikt nie mial odwagi mi tego powiedziec. A najbardziej boli mnie to, ze nie chce widziec naszej corki, nie chce widziec zdjec z USG, nie chce przyjechac jej zobaczyc, powiedzial tez, ze nigdy nie pokocha tego dziecka. Ale bedzie wychowywac inna corke. *****, jak to boli:sad::sad::sad::sad::sad::sad:

Hej kochana! Nie martw się karma wraca ;) prędzej czy później. Myslisz ze ta dziewczynka będzie miała dobry przykład z takiego dupka? jestem pewna ze poradzisz sobie lepiej sama niż z nim przy wychowaniu maluszka. Mam podobną sytuację bo mój ex tez niańczy dziewczynke z tego samego roku co mój syn. Nijak nie mogę tego pojąć :) Skop mu jaja ! bez skrupułów. Ja bym pewnie napisala do wszystkich jego bliskich jakim jest dupkiem. Masz go w garści! zażądasz badań i nic nie zrobi. Poza tym dodawalas nam tu tyle odwagi ze musisz sobie tylko przypomnieć jaka jesteś dzielna.

Strasznie mi było dziś przykro przez głupią sytuacje.. ze zniszczyłam zycie sobie i dziecku ze wybrałam mu takiego ojca, ze do końca zycia będę się z nim uzerac i wolalabym żeby zniknął.. może taki dzień na użalanie się nad sobą ;) no i mój obecny partner ma podejście takie.. luźne do mojego małego. Nie wiem co o tym myslec, nie zmuszam go żeby go kochal ale skoro chce być ze mna to powinien tez brac za niego odpowiedzialność i opiekować się nim. Niby jestem w związku a dalej jestem samotna matka.. czy tylko mi się tak wydaje?
A ogolnie to dziecko daje takiego Powera ze nie martwcie się na zapas ;) może nie od razu bo jest połóg i te sprawy.. ale ja od zawsze uważałam że ciąża to najgorszy czas macierzyństwa ;p trzymajcie się dzielne kobietki!
 
Do góry