hej dziewczyny...
nie moglam dzis zasnac...i wiecie co zrobiłam? Przyniosłam sobie do łóżka ubranko mojego nienarodzonego Synka! Zasnęłam od razu.... :-)
Rano mój partner w odpowiedzi na moja prośbę aby sie wyprowadził powiedział, że tego nie zrobi bo nie ma gdzie...Poza tym skoro to mnie zależy na rozstaniu to ja mogę iśc do mamy...
sytuacja jest więc patowa...
Do mamy napewno nie wrocę z racji na nasze dość trudne relacje,a z nim dalszego życia pod jednym dachem sobie nie wyobrażam... Nie wiem co robić dziewczyny...O samodzielnym wynajęciu mieszkania mogę zapomnieć, bo po prostu nie dam rady finansowo nawet przy opcji z alimentami....:-(
nie moglam dzis zasnac...i wiecie co zrobiłam? Przyniosłam sobie do łóżka ubranko mojego nienarodzonego Synka! Zasnęłam od razu.... :-)
Rano mój partner w odpowiedzi na moja prośbę aby sie wyprowadził powiedział, że tego nie zrobi bo nie ma gdzie...Poza tym skoro to mnie zależy na rozstaniu to ja mogę iśc do mamy...
sytuacja jest więc patowa...
Do mamy napewno nie wrocę z racji na nasze dość trudne relacje,a z nim dalszego życia pod jednym dachem sobie nie wyobrażam... Nie wiem co robić dziewczyny...O samodzielnym wynajęciu mieszkania mogę zapomnieć, bo po prostu nie dam rady finansowo nawet przy opcji z alimentami....:-(