reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

A no jak się za to wszystko zabrac to wiem i juz byłam u adwokata pójdę do niego jeszcze raz w lipcu z tymi wszystkimi mailami, fakturami itd i taka prawda z takimi psychopatami to wszystko formalnie trzeba. Nie zabronie mu widzieć dziecko bo nie chce by ono kiedyś miało do mnie o to zal ale moim marzeniem jest to że on sam zniknie. Plusem jest to, ze dzieli nas 60km i raczej na ulicy go nie spotkam. Daj znać ile czekałas na pierwszą rozprawę :)
 
reklama
Nie było mnie tu dawno. Witam was kochane. Doradźcie mi proszę. Żona faceta który zrobił mi dziecko po rozmowie ze mną bo oczywiście jej powiedziałam prawdę cała o jej niewiernym mężu. Ona o moje dziwo zaczęła go bronić. Że on mi tego dziecka nie zrobił, że jestem szm... itp.... Ogólnie jak z nią rozmawiałam to czulam się jakbym rozmawiała z przedszkolakiem. Sytuacja wygląda tak: on chce się wyprzec ojcostwa i powiedział mi ze nie będzie placil nic. Jakie mam kroki teraz podjąć? Niech się ktoś wypowie w tej sytuacji. Jestem w 20tygodniu ciąży. Mam go daleko gdzieś. Powoli układam sobie życie. Dodam że będę kupowac mieszkanie i biorę kredyt. Byłam na umowie o zastępstwo. Kobieta za mnie już wróciła do pracy. Dostaje pieniądze 100% płatne i macierzyński również będę mieć. Poród mam w październiku.
 
Jako kobieta w ciąży możesz iść po darmową poradę prawną u mnie jest w Starostwie, jednak to tylko porada, a dobrze by było żebyś pomyślała o prawniku, który Ci poprowadzi sprawę. Przede wszystkim zbieraj faktury imienne za wizyty, wyprawkę tym się zajmij teraz. To co mówi jego żona, czy on dobrze żebys miała gdzieś udokumentowane - nagranie, mail, sms nie wiadomo czy się przyda ale warto mieć. Nie przejmuj się tym, ze chcą Cię zastraszyć gadać to sobie mogą, płacic będzie musiał. Skoro się wypiera dziecka to po urodzeniu sama je zarejestrujesz w USC. Prawnik złoży pozew, zostanie do niego wysłany, on odpowie, jeżeli nie uznaje dziecka sąd zleci testy DNA - można też wystąpić od razu o alimenty i ustalenie ojcostwa. Po ustaleniu ojcostwa będzie rozprawa i sad zasadzi alimenty. Możesz też wystąpić o zabezpieczenie alimentacyjne przed urodzeniem ale jeśli on nie uzna dziecka to raczej nici z tego. On będzie musiał płacić, ponadto w maju weszły w życie nowe przepisy - alimenciarz ma 3 miesiące na spłatę długu alimentacyjnego jeżeli nie to przeciwko niemu można wytoczyć postępowanie. Nie daj się zastraszyć,mysl o zabezpieczeniu dziecka, alimenty to nie jego łaska, a obowiązek. Jak się czujesz?
 
Chciałam napisać coś więcej o sytuacji jak wygląda z ojcem dziecka, ale brakuje mi słów... Nawet nie chcę o nim myśleć. Czuję do niego nienawiść...
A jak on się zachowuje po narodzinach naszej córki? Do mnie nastawienie nie zmieniło się. Potraktował mnie rzeczowo. Urodziłam córkę i tylko to go interesowało. Był przy porodzie. Moim stanem nie przejmował się specjalnie. Dzień po cc czułam się tragicznie - nie mogłam wstać o własnych siłach z łóżka, do tego psychicznie było naprawdę kiepsko. Siedziałam na brzegu łóżka i ryczałam z bezsilności. A on trzymał naszą córkę na rękach i nawet nie próbował mi pomóc w żaden sposób... Cokolwiek. Dobrze, że ona jest dla niego ważna. Mam nadzieję, że nigdy jej nie skrzywdzi.
 
Chciałam napisać coś więcej o sytuacji jak wygląda z ojcem dziecka, ale brakuje mi słów... Nawet nie chcę o nim myśleć. Czuję do niego nienawiść...
A jak on się zachowuje po narodzinach naszej córki? Do mnie nastawienie nie zmieniło się. Potraktował mnie rzeczowo. Urodziłam córkę i tylko to go interesowało. Był przy porodzie. Moim stanem nie przejmował się specjalnie. Dzień po cc czułam się tragicznie - nie mogłam wstać o własnych siłach z łóżka, do tego psychicznie było naprawdę kiepsko. Siedziałam na brzegu łóżka i ryczałam z bezsilności. A on trzymał naszą córkę na rękach i nawet nie próbował mi pomóc w żaden sposób... Cokolwiek. Dobrze, że ona jest dla niego ważna. Mam nadzieję, że nigdy jej nie skrzywdzi.

Przykro mi :( a jak on to dalej widzi? Będziesz go sądownie pozywać o alimenty?
 
Będzie przyjeżdżać do Mileny jak będzie mieć czas. Nie mam pojęcia jak często. Powiedziałam, że chcę żeby informował mnie wcześniej o wizytach.
Co do finansów to jeszcze nie dogadaliśmy się. Powiedziałam jemu, że będę potrzebować pieniędzy, bo na wypłatę za urlop macierzyński trochę poczekam. Powiedział, żebym dała jemu znać ile potrzebuję to mi prześle. Nie chcę żeby tak to wyglądało. Nie chcę się prosić o pieniądze tylko chcę ustalić stałą kwotę i najlepiej podpisać z nim umowę alimentacyjną.
W czwartek byliśmy w urzędzie załatwić sprawy. Póki co nie robi żadnych problemów...
 
Będzie przyjeżdżać do Mileny jak będzie mieć czas. Nie mam pojęcia jak często. Powiedziałam, że chcę żeby informował mnie wcześniej o wizytach.
Co do finansów to jeszcze nie dogadaliśmy się. Powiedziałam jemu, że będę potrzebować pieniędzy, bo na wypłatę za urlop macierzyński trochę poczekam. Powiedział, żebym dała jemu znać ile potrzebuję to mi prześle. Nie chcę żeby tak to wyglądało. Nie chcę się prosić o pieniądze tylko chcę ustalić stałą kwotę i najlepiej podpisać z nim umowę alimentacyjną.
W czwartek byliśmy w urzędzie załatwić sprawy. Póki co nie robi żadnych problemów...

:( Najlepiej będzie wszystko uregulować... Chyba tylko czas może tu pomóc... Chciałabym powiedzieć, że na każdą z nad czeka jeszcze miłość, ale sama nie wiem... Raczej ciężko nam będzie zaufać komuś, ale może kiedyś się uda. A powiedz Mała wynagradza Ci to? Jak się czujesz w roli mamy?

Mój eks po 2 miesiącach ciszy wczoraj zadzwonił, ale rozmowa nie wniosła nic.
 
reklama
Ayaa po cc jest paskudnie, ja pamietam jak w 5 dobie mnie wypuscili ze szpitala i powiedzialam do ex, ze mnie strasznie boli, a jeszcze mam uczulenie na ketonal, a on mi powiedzial, ze przesadzam, bo na pewno to az tak nie boli... tak, ze ... faceci to ... brak slow. Dobrze Ci radzi kajmakowe ustal wszystko sadownie, teraz Ci da, za miesiac pozna jakas panne i tyle... u mnie niby tez bylo wszystko ustalone i nagle nowa dupa mu dyktuje co ma robic i ile kasy dawac. Ja juz sie w to nie bawie.

A jak Milenka? Daje popalic? Ostatnio przyjechala kolezanka z 2 miesieczna coreczka, bylabym ja nosem wciagnela ;) ale nie chciala sie zamienic xD

U nas spoko, zjeb odezwal sie raz od tego momentu, gdzie probowal mnie przekonac do polubownego rozwodu, ze w styczniu mu mandatu nie zaplacilam i przyszlo wezwanie z kosztami... powiedzcie mi... jak mozna 2 miesiac nie dawac ani grosza na dziecko, nawet jej paczki nie wyslac na dzien dziecka i pisać do mnie, ze dostal wezwanie z kosztami :D w kazdym razie moja corka obecnie ma tytul antychrysta roku, spie chyba mniej niz jak byla noworodkiem, jestem bardzo zmeczona, na froncie uczuciowym cisza, moze to i lepiej bo teraz jak juz uda mi się ja uspic to padam nieprzytomna na lozko... :)

Kajmakowe a Ty jak sie czujesz? Po co dzwonił?
 
Do góry