reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

kooska29 podobno na smutki to tam piją na potęgę a że alkohol drogi to wszyscy pędzą;-):-D A dawno wyjechałaś, łatwo się zaaklimatyzowałaś?
Mimisamotna no ja to siedziałam 9 miesięcy najpierw urlop macierzyński potem potem urlop zaległy a potem 3 miesięczne wypowiedzenie i to akurat na koniec znalazłam nową pracę ale niestety upadli :-( a teraz nie mam fajnej pracy i zaraz mi się umowa kończy ale nie wiem nawet czy firma dotrwa do końca mojej umowy :-( Ja w budowlance a budowlanka dostała po ty..łku. A 2 miesiące to krótko mi się wydaje no ale może lepiej to zniesiesz.
 
reklama
Alkohol jest bardzo drogi... Pija duzo, to prawda, ale i tak uwazaja, ze Polacy to pijaki. Wyjechalam ponad 6 lat temu. Z zaaklimatyzowaniem sie jest ciezko, bo Norwegowie sa bardzo zamknieci. Trudno znalezc wsrod nich przyjaciol, choc sa bardzo mili i grzeczni. Wsrod Polakow tez nie jest tu wesolo i czesto lepiej z wiekszoscia nie miec kontaktow.
Ostatnio dopadaja mnie rozne przemyslenia... Np. wydaje mi sie, ze moja corka zostala pozbawiona mozliwosci dorastania w pelnej rodzinie i to jest moja wina :( w dodatku nie ma tu dziadkow, babc, wujkow i cioc i przez to wyrasta w takim okrojonym srodowisku, tylko ze mna a ja nie zastapie jej tego kontaktu z innymi czlonkami rodziny. No i boje sie, ze to nie jest pozytywne dla rozwoju.
 
kooska29 pozytywne dla rozwoju to nie są takie smutne myśli, a w Polsce ja z kolei myślę szkoda że dawno temu nie wyjechałam za granicę z pracą coraz ciężej, moje zarobki cofnęły się do czasów z przed dekady a życie co roku droższe :angry::no::szok::wściekła/y: A życie rodzinne też nikt czasu nie ma, wszyscy zaganiani, albo im się nic nie chce. A jeśli chodzi o picie Polaków część sama z dumą mówi że w Polsce pije się na potęgę inna część że Rosjanie piją więcej. A do takich ogólników na całe kraje trzeba patrzyć z przymrużeniem oka. A w kraju też część polaków lepiej omijać i nie w dawać się w kontakty tylko za granicą jak Polak Polaka oszukuje, okrada itp bardziej boli bo się wydaje że w obcym kraju powinni dbać o siebie nawzajem, ale nie każdy człowiek jest dobry, jest w nas dobro i zło i w jakich warunkach żyje bardziej się ujawnia któraś strona, grunt żeby nie przejść na "drugą stronę mocy" ;-)
 
jaimis masz racje... Sluchaj, a Ty jestes samotna mama od ponad trzech lat? I od tamtego czasu z nikim sie nie wiazalas? Nie czujesz sie samotna? Dla mnie najgorsze sa wieczory...nadal czesto placze, "przetrawiam" wszystkie dotychczasowe porazki (i uczuciowe i zyciowe...), zmagam sie z uczuciami do bylego (bo dzisiaj byl i jakos tak znowu smutno, ale juz nie dlatego, ze cos do niego czuje tylko dlatego, ze zranil moje ego, moje poczucie wartosci, czuje, ze sie mna zabawil a ja glupia na to pozwolilam. Chcialabym cofnac czas...).
jaimis powiem Ci szczerze, ze patrzac na to co sie dzieje w PL, jestem przerazona. Poziom zycia jest tragiczny :( juz chyba nie umialabym sie przestawic z obecnego, na polski. Nie zebym zarabiala kokosy - nie zarabiam. No ale tutaj panstwo dba o pracujacych i nawet jesli masz najnizsza krajowa to stac Cie na zycie na poziomie, bez liczenia kazdego grosza.
 
Kilka lat mieszkalam w niemczech ale postanowilam wrocic i powiem szczerze ze nie zaluje. Mysle ze nie nalezy mowic gdzie lepiej a gdzie gorzej bo zawsze bedzie lepiej tam gdzie nas nie ma. Problemy sa wszedzie w polsce, w usa, norwegi itp. Trzeba cieszyc sie tym co mamy. Samotnosc jest okropna dla kazdego dladziecka dla nastolatka doroslego czy starca. Takie jest zycie, trzeba jednak znalezc sile icieszyc sie z drobnostek.
Tez mam czasami gorsze dni i to ze tatus jeszcze nienarodzonego ddziecka odszedl to staram sie nie myslec o tym tylko cieszyc sie z tego ze bede mama.
 
Dziewczyny mam do was pytanie, moze glupio zabrzmi ale kilka osob mnie przekonuje do tego zeby nie wpisywac w akcie urodzenia ojca dziecka bo skoro on od pierwszego miesiaca niezainteresowal sie ciaza to co mi da taki ojciec. Obawiam sie ze bedzie tylko utrudnial np wyrobienie paszportu. Wiem ze wtedy nie dostane alimentow ale jak zacisne pasa to dam rade a przynajmniej nie bedzie zobic zamentu w glowie dziecka. To wielki egoista ktory slucha tego co jego mamusie powie. Dziecko urodzi sie w styczniu ale prosz napiszcie co o tym myslucie.
 
Mimisamotna wiem że wiele dziewczyn nie wpisywało ojca, ja należę do zwolenników aby podać ojca, jakoś tak dla mnie dziwnie żeby dziecko w akcie urodzenia miało ojciec nieznany. A jeśli ojciec nie wykaże zainteresowanie można mu odebrać prawa rodzicielskie, i dobrze że stać ciebie żeby sama finansować życie swoje i dziecka ale alimenty możesz oszczędzać dla dziecka na jego dalszą edukację, wiesz życie potrafi czasami być okrutne pieniądze z alimentów wtedy mogą się bardzo przydać.
kooska29 no jakoś tak zleciało nie wiem kiedy przy dziecko czas biegnie z tysiąc razy szybciej same zobaczycie ;-) jakoś żadnego fajnego faceta nie poznałam a już byle jakiego związku nie chcę miałam takie dwa, z jednym 3 lata a z ojcem mojego dziecka 4. Nie wspominam, nie analizuję, było nie udało się bardziej myślę że w przyszłości nie mogę pozwolić żeby się bardziej liczyło to co facet chce niż moje potrzeby. Ale nie żebym podporządkowała swoje życiu dziecku ani jemu ani mi to na dobre nie wyszło. Trafi się fajny facet to go nie przegnam ale nie podporządkowuje życia żeby mieć faceta czy poszukiwać, kilka razy byłam na randkach z netu ileś lat temu nie dla mnie okropność, ja w ogóle nie lubię tego etapu początkowego ja lubię być w stałym związku, a że ze stałością facetów źle trafiałam no trudno :-D:-D:-D
 
Jaimis z tego co sie dowiedzialam to nie wisuje sie ojciec nieznany tylko imie ojca i nazeisko matki ze wzgledu na dobro dziecka. Ja sie obawiam ze on bedzie robil problemy z kazda kwestia dotyczacaa pojscia do urzedu i zalatwienia czegokolwiek dla dziecka. To czy bedzie sie interesowal dzieckiem to jego decyzja ale nie chce zeby szkodzil dziecku pokazujac swoja wyzszosc. On poki co uwaza ze ciaza to nie dziecko i porozmawia ze mna jak dziecko sie urodzi. Nie wiem dlaczego zwiazalam sie z takim czlowiekiem. Tez mysle ze dziecko powinno miec ojca ale obawiam sie ze z kazda *******a urzedowa bedzie robic problem.
 
Jeżeli chodzi o niewpisywanie ojca w akcie,nie wpisuje sie ojciec nieznany,tylko byle jakie imie i nazwisko mamy ;),ja kazałam wpisać drugie imie mojego syna hihi
 
reklama
Mimisamotna to prawda, ze wszedzie sa problemy i ze trzeba sie cieszyc z drobnostek i tego co sie ma. Moje obecne szczescie wynika z bycia mama cudownej corki i tylko dla niej sie smieje. W sercu nadal wiele smutku :( potrzebuje wciaz czasu na uporanie sie z tym co we mnie siedzi. Nie ulatwia mi tego fakt, ze byly przychodzi w odwiedziny. Dzisiaj byl i po jego wyjsciu znowu przelykam gorzkie lzy...:( kiedy to minie...?
jaimis mamy bardzo podobnie...tez nie lubie tych poczatkow, wole juz faze gdy zwiazek robi sie staly i taki codzienny :) minie jeszcze sporo czasu zanim z kims sie zwiaze (zanim w ogole kogos poznam pewnie...). Nie spieszy mi sie, choc samotnie mi niekiedy bardzo...
 
Do góry