reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Mimisamotna nawet nie wiesz jak to szybko zleci a będziesz po kilka świeczek na torcie stawiać :-D mi tam czasami się wydaje jak bym to wczoraj z przerażeniem zobaczyła dwie kreseczki a dziś to już przeszło 3 latka;-) To będzie dziewczynka? imię wybrane? A jak w ogóle znosisz ciążę? Mówię czasami nawet jak pary się rozstają to jak się pojawia dziecko ojcowie się starają nie każdy okazuje się okropnym gówniarzem i egoistą.
kooska29 a gdzie mieszkasz za morzem? kilka osób ode mnie z rodziny tam mieszka, kiedyś myślałam sama żeby wyjechać, ale teraz już z dzieckiem to za duże wyzwanie no i nie mam nikogo takiego żeby wszystko nagrał a ja bym "tylko" pojechałam, a na pewno nie rozstanę się z synem i tak już ma tylko jednego rodzica to jeszcze jak ta sierota by był :-(
 
reklama
Fajnie tu jest. Ja raczej nie urzalam sie nad soba ale ciesze sie jak wariatka z kazdego kopniaka:) kiedys trz mieszkalam w niemczach przrz 4 lata ale wrocilam do polski:) poki co nadal pracuje i mysle ze do porodu tsk bedzie:) szefowie sa wspaniali i raczej nie przemeczam sie ale mam prace biurowa. Co do tstusia to juz nawet nie tesknie bo skoro tak sie zachowal to co to za czlowiek:) jedynie co to boje sie porodu i tego ze nie bede umiala sie na poczatku zajac dzieckiem ale czas pokaze:)
Co do imienia to jesli naprawde bedzie dziewczynka to Klara a jesli chlopak (nadal mam taka nazieje) to Bartosz. A jak wasze pociechy sie nazywaja i jak to wogole jest dostac taka kruszynke pierwszy raz na rece??
 
Mimisamotna mój to Patryk, a ja nie zapomnę jak przyniosłam go do domu i pierwsza myśl "i co teraz?" :-D:-p:-D mój to straszny płaczek, wrzeszczacz tak że pierwsze 2 miesiące masakra, a niektórzy mówią że spoko nakarmili, pieluchę zmienili i pierwsze miesiące przesypiał. Ja to wiekowa byłam najstarsza na porodówce i mój lekarz prowadzący od razu mówił o cc. A ja chodziłam do ostatniego praktycznie dnia do pracy w piątek byłam w pracy a w poniedziałek poszłam do lekarza bo miałam skierowanie na patologię bo małowodzie było. A pierwszego dnia po macierzyńskim wypowiedzenie ostałam, realia naszego kraju :-(
 
Jaimis dzieki za odpowiedz. Fajnie patryk. Ja pewnie tez bede najstarsza na porodowce :) jesli natomiast chodzi o prace to mysle ze mam mocna pozycje i nie strace tej pracy.
Patrzac na mnie i na to ze wszystko mnie denerwuje ostatnio to pewnie moje dziecko bedzie wielkim nerwusem :))
Naprawde podziwiam Cie ze dalas rade zewszystkim. Wielki szacun
 
Mimisamotna no ja miałam 34 a Ty? A nie ma czego podziwiać trzeba jak taran z przeciwnościami sobie radzić, raz idzie lepiej raz gorzej, naprawdę czasami ma się wszystkiego dość. A sprawdzałaś pochodzenie imion, bo ostatnio słyszałam że Balbina. U nas jeszcze "tatuś" wybrał bo ja się zastanawiałam nad Michałem ale jest Patyś to niech już będzie. Fajnie mieć pewną pracę w tych czasach marzę o super pracy albo wygranej w totka i w tych czasach prawdopodobieństwo wydaje się podobne :-D:-D:-D:-D
 
Oj dziewczyny musimy być silne :) A czas leci jak szalony,niedawno młodą rodziłam a tu już 2lata szok ;) Też pamiętam te pierwsze dni Oliwki w domu ;) ale ja mam ten plus że mój syn 8 letni to jak niańka do niej ;)
 
Ja mam 35 lat wiec napewno najstarsza bede ale co tam:)
Prace mam fajna i szefow fajnych i kazdemu zycze tego. Jednak w milosci okazala sie klapa wiec poki co to tylko w praccy mam szczescie:)
Znaczenie imion sprawdzalam choc u mnie cala rodzina debatuje nad imionami tzn mama brat bratowa sasiedzi a ostatnio nawet szef pyta o imie a ze ma dzieci to wiele doradza wiec mimo ze tatusia nie ma to inni chyba wypelniaja ta pustke. Tak apropo z szefem nic mnie nie laczy tylko okazuje sie ze sa na tym swiecie dzentelmeni.
Pozdrawiam cieplutko
 
Mimisamotna no to w moim wieku praktycznie na porodówce będziesz, ale ja rodziłam w Grudziądzu a podobno w większych miastach jest inaczej, moja kumpela jak rodziła w wawie to tam większość koło 30. A jaki poród twój gin planuje dla Ciebie? Wiesz najfajniej mieć by było kochającego męża przyjaciela ale równie ważne są przyjazne osoby na które można liczyć. Wiesz wydaje mi się że plusem macierzyństwa w naszym wieku jest już duży dystans, no jak nieraz widzę czym się denerwują młode matki to ja już to zlewam, choć ja mam naturalny dystans do wszystkiego ;-) pobrudził się a dobrze się bawi to się wypierzę, popsuł coś to tylko rzecz a jakoś na tle innych dzieci nie chodzi brudniejszy ani domu nie mamy zdemolowanego ;-) A minus no chyba wolniej do siebie dochodziłam po porodzie niż inne mamy i pierwsze 2 miesiące byłam potwornie zmęczona. A teraz się śmieję że nic tak nie odmładza jak spacerówka :-D:-D:-D:-D:-D
karina1234 no ale wiesz że nie każde starsze rodzeństwo chce pomagać tak że super synka masz :tak:
 
Byly coraz rzadziej przychodzi, ale nie jest mi z tym zle :D
jaimis mieszkam w Norwegii :) super kraj (zwlaszcza dla samotnych mam), ale ciemnosci zimowe czasem wpedzaja w dolki.
 
reklama
Jaimis niestey mieszkam w malym miescie. Wiec na porodowce napewno bede najstarsza:)
Jesli chodzi o podejscie to juz widze ze nie rozczulam sie nad soba i napewno uwazam ba siebie ale robie wszystko no poza dzwiganiem oczywiscie:)
Niestey zdecydowala ze po urodzeniu miesiac lub dwa bede z dziecckiem a pozniej qracam do pracy a z dzieckiem zostanie mama wiec do formy dojde szybko hahaha
Z dziecmi to tak jest ze choruja a naturalne syropki sa naprawde dobre.
 
Do góry