reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

nie trzeba "urzerac" czy facetowi to czy tamto pasuje, czy laskawie pomorze cos czy wszytko na twojej glowie, nie wyobrazam sobie,aby byla taka sytuacja jak u znajonej, wracaja razem do domu po pracy,a on w drzwiach pyta kiedy obiad,zadnych obowiazkow w domu,bo on zarabia,no i mamusia w domu nie nauczyla
dokladnie!!!tez o tym nieraz mysle-my mamy przynajmniej spokoj, nikt nam sie nie wtraca, wiemy, ze musimy liczyc na siebie i byc samowystarczalne i sobie radzimy!
 
reklama
dokladnie!!!tez o tym nieraz mysle-my mamy przynajmniej spokoj, nikt nam sie nie wtraca, wiemy, ze musimy liczyc na siebie i byc samowystarczalne i sobie radzimy!


DOKLADNIE :) a czym wiecej problemow to czlowiek ma wiecej sily do walki z ta codzinnoscia , dla mnie najwazniejsze sa dzieci a na drugim planie bedzie facet,ktory na to zasluzy .
 
ja juz dzisiaj SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU ,OBY NASTĘPNY BYL JESZCZE LEPSZY, POCIECHY Z MALUCHÓW,DUŻO MIŁOSCI I RADOSCI :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) BUZIAKI :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
cześć dziewuszki, jestem tu nowa i samotna. Jestem w 4 miesiącu ciąży i chyba lada moment deprecha nie będzie mi obca. Mieszkam z "ojcem Dziecka" tylko dlatego, że nie mam dokąd pójść. Okazał się być tyranem i despotą, czerpie satysfakcję z tego, że jestem od niego zależna i robi co chce. Bardzo zle znoszę ciążę i ciąglę leżę. Mieszkam w Warszawie od kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Nie mam tu nikogo i czuję się bardzo samotna. Chciałabym poznać inne samotne dziewczyny,, porozmawiać, może gdzieś razem wyjść.
 
witaj, odeszłabym od niego od razu gdybym tylko miała dokąd. Do rodziców nie wrócę,już raz się od nich wyprowadziłam, wstyd byłoby mi strasznie wprowadzać się do nich z powrotem. Poza tym oni mieszkają w malutkim miasteczku, gdzie o pracy (jakiejkolwiek) można jedynie pomarzyć. Pozostaje mi chyba tylko mieszkać z nim do momentu kiedy urodzę malutką i będę mogła posłać ją do żłobka, a sama pójdę do pracy. Wszystko mi jedno gdzie będę pracować-najważniejsze, żebym miała pracę i mogła się od tego drania uwolnić. Jak mogłam popełnić taki błąd ???!!! Nie wiem czy starczy mi sił, z czego utrzymam sama malutką ? Co jej powiem ?
 
Roxy76 wiesz twój świat się zaraz diametralnie zmieni, wcale nie będzie tak pięknie różowiutkie uśmiechnięte dziecko a jak się zmęczysz to położysz spać. I będziesz miała idealny żłobek i pracę a jak dziecko zachoruje to szef z uśmiechem da ci wolne. Tego ci życzę ale realia mogą być inne. A jej to powiesz dopiero cokolwiek za kilka lat. Nie jedna z nas ze mną na czele powróciła do rodziców, ja ściślej do mamy, bo warto mieć kogoś na kogo można liczyć przy niemowlaku. I wiesz jest mi ciężko ciągle się czuję jak bym była u mamy gościem a nie domownikiem ale nie żałuję a mały żyje w otoczeniu bez spięć i krzyków. Ale każdy jest kowalem swojego losu jak się jest mamą nie patrzy się na wstyd tylko na dobro dziecka. Nie chcę Cię tylko straszyć bo dziecko daje dużo radości i siły. Nie ty pierwsza popełniłaś błąd i nie ostatnia wiążąc się z nie odpowiednim człowiekiem ale ja moje dziecko nazywam dar losu a nie błąd ;-) A sił ci starczy nawet nie wiesz ile ich można w sobie znaleźć choć czasami już człowiek nie ma siły. :tak:
 
reklama
witaj, odeszłabym od niego od razu gdybym tylko miała dokąd. Do rodziców nie wrócę,już raz się od nich wyprowadziłam, wstyd byłoby mi strasznie wprowadzać się do nich z powrotem. Poza tym oni mieszkają w malutkim miasteczku, gdzie o pracy (jakiejkolwiek) można jedynie pomarzyć. Pozostaje mi chyba tylko mieszkać z nim do momentu kiedy urodzę malutką i będę mogła posłać ją do żłobka, a sama pójdę do pracy. Wszystko mi jedno gdzie będę pracować-najważniejsze, żebym miała pracę i mogła się od tego drania uwolnić. Jak mogłam popełnić taki błąd ???!!! Nie wiem czy starczy mi sił, z czego utrzymam sama malutką ? Co jej powiem ?

Ja zostałam sam na dwa tygodnie przed porodem. Mimo,że byłam w innej sytuacji to jednak też sama i w obcym mieście. Powrót do rodziców w tej sytuacji był dla mnie czymś oczywistym. Musiałam myśleć o dziecku,a nie o tym czego ja chcę. Przez kilka miesięcy mieszkałam w domu rodzinnym, mimo pomocy wcale nie bylo mi dobrze. Tęskniłam jak diabli za swoim mieszkaniem i dawnym życiem. Dlatego jak synek miał kilka miesięcy zdecydowałam się wrócić do siebie. Ale wtedy był już starszy i było łatwiej.
Jeśli możesz to wróc do rodziców, nie musisz na stałe. Zobaczysz, będzie ciężko,ale wszystko się pouklada. Jak urodzi się dzidzia,a potem będzie rosła z każdym dniem będzie coraz lepiej i wtedy podejmiesz właściwą decyzję. Nie warto być z takim facetem,a im szybciej odejdziesz tym mniej przykrych wspomnień i tym łatwiej. Dasz radę;-)My tu wszystkie dałyśmy to i Ty dasz;-)
 
Do góry