reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

margarita tez tak mam... czesto mam tez sama do siebei zal ze mala nie ma pelnej rodziny... ze nie ma kontaktuz ojcem.
ale wiem tez ze swojej strony zrobilam wszystko zeby kontakt miala...

doskonale rozumiem jak sie czujesz... tez czasem tak mam... ale trzeba byc twarda... bo nasze dzieci radza sobeiz tym wszystkim lepiej niz my same
 
reklama
mi takie watpliwosci czy smutki puszczaja wtedy kiedy jestem gdzies u znajomych i widze klocacych sie rodzicow w kolko i znerwicowane dzieci ,ktore nie siedza z nami bo maja dosc sluchania albo szczypliwych uwag po zlosci ,wtedy wiem ze moje dlugo same byly tylko ze mna ale maja normalne dziecinstwo i sa usmiechniete A SZCZESLIWA I USMIECHNIETA MAMA TO I DZIECI TEZ:)
 
Mnie wlasnie tez przeraża wizja przyszlosci samotej matki..Z jednej strony nie jest to nic dziwnego, jak sie ma wsparcie, jest sie silną to jest to milion razy lepsza opcja dla dziecka niz nieodpowiedzialny ojciec.. Ale mam takie dni(mam nadzieje ze po ciąży miną mi te humorki..) że nawet reklama w telewizji wyidealizowanej, nieprawdziwej rodzinki jest mnie w stanie zasmucic.. Albo jak wyjdzie troche sloneczka i wszystkie mamy na osiedlu biorą dzieci,wozki, MĄŻ OBOK... Chyba za duuuzo o tym mysle, ale takie proste rzeczy wydają mi sie wlasnie najgorsze..Ostatnio też duzo mysle o tym jak to bedzie na chrzcie dziecka...:-)? Pewnie za wczesniej jeszcze na takie planowanie, ale powiedzcie mi, nie bądąc w zwiazkach z ojcami Waszych dzieci jak wogole wygladal taki chrzest, jak to zaplanowac, zapraszac jego rodzine cała? Podzielic koszty czy olac to i liczyc na siebie.. Tyle problemow przez jego glupote:no:


Raczkowa- tyle jadlas i przez rozwiazaniem wazylas tylko 11 kg wiecej ;)? i przy porodzie odrazu minus 7kg.. to super, miec 4 kg do zrzucenia to nie ma źle, a jeszcze jak karmisz :tak:
 
Ostatnia edycja:
katerinka masz racje szczesliwa mama to szczesliwe dziecko:tak:

mlodaszczesliwa wiesz gorsze dni miewa kazdy.... a po porodzie bedziesz miala tyje zajec ze zly humor nie bedzie mial czasu cie dopadac:tak:
 
Mnie wlasnie tez przeraża wizja przyszlosci samotej matki..Z jednej strony nie jest to nic dziwnego, jak sie ma wsparcie, jest sie silną to jest to milion razy lepsza opcja dla dziecka niz nieodpowiedzialny ojciec.. Ale mam takie dni(mam nadzieje ze po ciąży miną mi te humorki..) że nawet reklama w telewizji wyidealizowanej, nieprawdziwej rodzinki jest mnie w stanie zasmucic.. Albo jak wyjdzie troche sloneczka i wszystkie mamy na osiedlu biorą dzieci,wozki, MĄŻ OBOK... Chyba za duuuzo o tym mysle, ale takie proste rzeczy wydają mi sie wlasnie najgorsze..
Rozumiem Cie tak bardzo.....Ja wiem,ze sie kloca, ze na pozor wygladaja na szczesliwe rodziny, ale i tak mi zal, ze tego nie mam, ze dzieci beda sie wychowywac bez ocja(ojcow). W dodatku oprcz tych zwyklych widokow sczezsliwych rodzin, drazni mnie wsyztsko, wszytsko sobie biore do serca...Kazdy komentarz innej osoby, przypadkiem dotykajacy mnie, boli mnie -wtedy znow czuje sie slaba, beznadziejna, gorsza...Ja nie umiem sie cieszyc, ciagle tylko mam negatywne mysli, chcialabym uciec gdzies, gdzie nie bede wyrzutkiem. Bo tak doslownie sie czuje, nie radze sobie, co ja mam zrobic? Czy Wy przechodzilyscie cos takiego? I az tak?
 
pamietam doskonale jak w ciazy wydawalo mi sie, ze otaczaja mnie sami tatusie dziecmi. bardzo przezylam pierwszy raz na szkole rodzenia- tatusiowie glaszczacy przyszle mamusie po brzuszkach, masujacy im plecki... cala droge do domu wylam jak bobr - cus, ze tam na miejscu nie peklam...
a reklamy? wprost mordowala mnie reklama firmy Beko... zalosne, ale... babeczka z brzuszkiem lezy sobie na lozeczku a maz o roznych porach dnia i nocy dostarcza jej do lozka smakolyki na jakie ma akurat chec... przelaczalam na inny progrma, bo nie moglam udziwignac tego widoku, pomimo, ze to w sumie reklama tylko...
tak to juz niestety jest, ze w ciazy i niedlugo po porodzie hormony szaleja. mysli sa skoncentrowane na Maluszku i obawach o niego. chcialoaby sie te wszystkie radosci, smutki i obawy dzielic z tym, ktorego to powinno obchodzic najbardziej a tymczasem on ma to gleboko w doopie.
pewnie w jakims tam stopniu do konca zycia beda sie pojawiac chwile gorsze gdzie zwatpienie wezmie gore. ale czas dziala kojaco na te wszytskie bole. pomalutku dziecko tak wypelnia zycie, ze spycha sie na margines ciagle rozkminianie dlaczego zycie tak sie potoczylo.
a z biegiem czasu kto wie? mnie czas przyniosl wspanialego partnera przy ktorym ex jako ojciec bardziej przypomina wujka z ameryki (dostrzeganie istnienia dziecka okazjonalnie a wtedy obsypywanie go prezetami nie majacy nic wspolnego z codzienym zyciem). pozostaje przetrwac ta hormonalna meczarnie :tak:
 
Margarita- Też czesto mysle ze chcialabym gdzies uciec i jeszcze dokonca nie przyzwyczailam sie do roli samotnej mamy ale wiesz.. ja mam nadzieje ze to nam kiedys minie wlasnie, bo chociazby na tym forum jest mnooostwoo samotnych i szczesliwych mam a wystarczy rozgladnac sie dookola i zapewne w Twoim, moim srodowisku tez jest wieeele takich przypadkow i mysle ze wiekszosc mam mimo wszystko jest/stara sie byc szczesliwymi;).

Raczkowa- a to przed ciąża tez pewnie chudzinka bylas i moglas sobie na wszystko pozwolic;)? czy synus Ci tyle zabieral;p? ja tam mniej niz o wagę martwie sie o np., mniej jedre cialo bo juz kiedys kilka lat temu zrzucilam jakies 15 kg i schudlam do wagi 55-57 kg ii przyznam że moj brzuch już zawsze nie byl aż taki jędry i fajny jak brzuszki kolezanek.. oczywiscie nie bylo jakiejs tam luźnej skory, rozstepow ale ja widzialam tą róznice delikatną i boje sie że po ciąży nawet jak fajnie uda mi sie wrocic do dawnej wagi, nie duzo przytyc to i tak moje cialo bedzie juz inne.. masz taki problem ;)?
 
Rozumiem Cie tak bardzo.....Ja wiem,ze sie kloca, ze na pozor wygladaja na szczesliwe rodziny, ale i tak mi zal, ze tego nie mam, ze dzieci beda sie wychowywac bez ocja(ojcow). W dodatku oprcz tych zwyklych widokow sczezsliwych rodzin, drazni mnie wsyztsko, wszytsko sobie biore do serca...Kazdy komentarz innej osoby, przypadkiem dotykajacy mnie, boli mnie -wtedy znow czuje sie slaba, beznadziejna, gorsza...Ja nie umiem sie cieszyc, ciagle tylko mam negatywne mysli, chcialabym uciec gdzies, gdzie nie bede wyrzutkiem. Bo tak doslownie sie czuje, nie radze sobie, co ja mam zrobic? Czy Wy przechodzilyscie cos takiego? I az tak?

ja tak mialam, tez wszystko do siebie bralam. ale przeszlo. wciaz myslalam jak to bedzie gdy bede sama jak mala bedzie miala chrzest i co, przestalo mnie to interesowac.
Radze sobie jak umiem mala jest usmiechnieta i taka perelka w rodzinie.
Bedzie dobrze i wszystko sie ulozy zobaczysz.
 
reklama
mlodaszczesliwa no chudzinka nie bylam zawsze waga tak 60-65 kg w ciazy urosl mi najbardziej brzuch i to dosc sporawy :-D no i tylek wiadomo troche tez :-p ale tak jak piszesz skora juz nie ta sama :baffled: nie wisi rozstepow tez nie mam ale ten brzuch juz nie jest taki jaki byl :baffled: ludze sie jeszcze ze bedzie taki jak przed ciaza ale chyba sie na to nie zanosi :-D zycie :szok::-D
 
Do góry