reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Panegiryka - zgadzam się z Tobą. Tyle, że ja nie wiem już jak mam się swojego pozbyć. Bo za to co robił i zrobił nie chciałabym go nawet znać. Ma zakaz wstępu do mojego domu, jednak przychodzi, a kiedy próbuję zamknąć drzwi, wyzywa mnie od różnych i krzyczy na cały blok. Kiedy drzwi wogóle nie otwieram, krzyczy pod oknami. Zastanawiałam się nad zakazem zbliżania się, ponieważ raz interweniowała policja, którą wzywałam ja. Kiedy on przespał się z tą małolatą to był okres kiedy urwanie kontaktu było skuteczne na kilka dni. On jednak "chce iść do przodu i zapomnieć o tym co było, bo kocha mnie i maleństwo". A ja uniemożliwiam mu przebywanie ze sobą i dzidzi. Nie wiem co zrobić, żeby skutecznie się uwolnić od tego terrorysty. Jeszcze przed ciążą była sytuacja, że miałam siniaki na nogach i rękach 10x10cm i 10x5. W czasie ciąży popchnął mnie do tej pory 2razy, za co raz wylądował na ścianie a drugi miał rozciętą wargę. Sama czasami już boję się swoich reakcji, a świadomość tego, że on może w ten sposób skrzywdzić Baby (twierdzi, że wie co robi, alebo "nieumyślnie") - doprowadza mnie do szału. Nie wiem już co robić, żeby skutecznie sie go pozbyć, nie wiem..
 
reklama
Witajcie :-). Chciałam wam życzyć wesołych świąt i smacznego jajeczka :-). Wiem,troszkę spóżnione ale nie miałam możliwości usiąść na necie.

Panegiryka w zupełności się z Tobą zgadzam. Ale nie będę się teraz na ten temat wypowiadać bo święta są i nie chce o Nim myśleć....

jaśmin a Ty chyba powinnaś powalczyć o zakaz zbliżania się do Ciebie,to chyba jedyne rozwiązanie.Żebyś mogła czuć się bezpiecznie ....

Jak tam wam święta mijają? We Wrocławiu pogoda dzisiaj nie dopisuje,chłodno od rana,słoneczko się schowało.
My już po śniadanku,synuś od rana w brzuszku dokazuje:-). Kopniaczków dostałam już co nie miara :-).Uwielbiam to :-).
Miłego świętowania :-)
 
Radze sobie mam nadzieje,że dobrze tylko musze czasami pochamowac nerwy bo za szybko sie wkurzam i mała tez sie denerwuje.Rodzice bardzo mi pomagaja i jestem im wdzieczna za to.Wczoraj byłysmy na spacerku i spotakałam mojego byłego z którym kiedys byłam było całkiem sympatycznie i umówilismy sie na nastepny spacerek wiecie co tak fajnie było bo nie byłam sama:)ale zobaczymy co czas pokaże.....
 
AdiLea chyba coś tam pomyliłaś w poście ;-). A u Kubusia świetnie,humorek coś mi ostatnio dopisuje i jemu też się udziela :-). Kopniaczki nie są już takie delikatniutkie,rośnie mi mój Skarbek :-).
A jak tam u was?Jak mała Hania?Miewa nadal kolki? I jak Ty sobie radzisz bez ojca małej?

magdalena83 może ten były chłopak okaże się przyjacielem ?:-).Kompanem do spacerków :-). A co do nerwów to chyba każda mama je czasem ma :-),tzreba tylko umieć nad nimi zapanować :-).

Miłego świętowania :-)
 
milkada ciesze się,że humorek dopisuje oby tak dalej:)
Moja mała tez ma takie kolki ze masakra zamówiłam jakies niemieckie krople podobno pomagaja zobaczymy:)
Nio przyjacielem pewnie bedzie tylko moja mama nie zadowolona ze z nim sie spotkałam....
 
Witam! Nie mialam dostepu do kompa. Ja bylam dosc pozytywna, usiadlam do kompa by sprawdzic poczte, i nagle odzywa sie do mnie jakas tam znajoma ojca mojego dziecka z tekstem: slyszalam co mu zrobilas... a ja na to, ze nie rozumiem. A ona ze zaszlam z nim w ciaze celowo (!!!). No az sie we mnie zagotowalo. Co za dziw**. Od razu ja zablokowalam, wkurzyla i popsula mi humor strasznie.

AdiLea ja sie nie spodziewam Kubusia, chociaz fakt imie sliczne. A u mnie ok, psychicznie hustawka.

Milkada ciesze sie ze masz lepszy humor, zaslugujesz na niego. Dzisiaj 30 tydzien. Juz mniej niz wiecej.
 
milkada Przepraszam, troszke sie rozpedzilam:zawstydzona/y::sorry:. My sie obie trzymamy. Koleczki jeszcze czasem nas nawiedza ale z rzadka. Mimo wszystko jest dobrze choc musze sie przyznac ze lyknelam wczoraj antydepresanty zeby w ogole wstac z lozka. Ale dzis juz ok;-). Ciesze sie ze u Was swietnie. Eh jak mi brakuje tych kopniaczkow:-p. Czasem mam oczote zapakowac moja Kluske z powrotem do brzuszka:-p:-p
magdalena83 czemu mama niezadowolona? Fajnie ze macie z kim spacerowac. Smutno tak samemu chodzic. Mam nadzieje ze te kropelki pomoga. U nas niestety nic nie działało.
 
kabaretka co to za dziw...po co wogóle wypisuje takie rzeczy nie przejmuj sie i nie mysl o tym wiem ze łatwo sie mówi:(powiem Ci,że ja do tej pory mam takie jazdy co chwile ktoś mi pisze na gg i podaje sie za jakis kolegów i koleżanki od tatusia ale wiem ze to jest jego obecna kobieta tylko nie wiem co jej to daje ze tak pisze
 
kabaretka sorki to do milkady bylo:zawstydzona/y:. Do mnie tez pisala jakas kolezanka ojca malej. Olej to, nie jej sprawa niech sie nie miesza. Kurcze jak mnie wkurzaja tacy wtracajacy sie ludzie:angry:
 
reklama
Ale to straszne, jakby cala ta sytaucja byla latwa bez tego. A ja tej laski praktycznie nie znam, ojciec dziecka tez za nia nigdy nie przepadl i znal ja kiepsko. Ale sie wkurzylam, lepiej mi bylo kiedy wogle nie mialam z nim kontaktu, bo teraz jestem tylko poddenerwowana. Eh... To takie nie fair, ja chce spokoju, ktorego mialam przed tym jak on sie odezwal...
 
Do góry