reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Jasne. Tylko czemu ja odbieram to inaczej??? Śmiechu warte, bo ja nie mogę napisać tego co myślę,a ona ma prawo. Odechciewa mi się tu pisać i tyle.
masz prawo jak kazda z nas..tylko napisz gdzie tu niby jest cos co moze cie obrazic? przeciez kazda z nas moze miec inne zdanie i nie ma co sie klocic bo ktos uwaza inaczej.
Ja tez wole z dzieckiem siedziec i to napisalam i tez mam sie obrazic na carlee bo ma inny poglad?
 
reklama
Zrozum, że ona atakuje moje wypowiedzi. Zarzuca mi, że ja wpędzam inne kobiety w poczucie winy!!! Napisała, że "tak nie można pisać"... Więc co czy w tym wypadku mogłam spokojnie wyrazić swoje własne zdanie. Ona mi zarzuciła rzeczy, o których nawet nie napisałam. Czy ja jej kiedykolwiek napisałam, że pracuje,a jej dziecko jest w żłobku??? Nigdy.
 
Zrozum, że ona atakuje moje wypowiedzi. Zarzuca mi, że ja wpędzam inne kobiety w poczucie winy!!! Napisała, że "tak nie można pisać"... Więc co czy w tym wypadku mogłam spokojnie wyrazić swoje własne zdanie. Ona mi zarzuciła rzeczy, o których nawet nie napisałam. Czy ja jej kiedykolwiek napisałam, że pracuje,a jej dziecko jest w żłobku??? Nigdy.
juz nie raz jak byla awantura na forum i ktos kogos denorwowal to mowilam by wcale nie czytac jego postow i sie nie denerwowac:)

nasz watek slynie niestety z wilkich klotni wiec dziewczyny dobrze wiecie ze zamkniecie watku wisi w powietrzu jak sie od nowa cos zaczyna
 
Widzę,że dyskusja na temat żłobków trwa.
Dziewczyny nie ma co się kłócić bo nie ma o co.Każda z nas ma inną sytuację i inne zdanie. Wiadomo,że ta która ma pomoc ze strony rodziny czy partnera inaczej spojrzy na pewne sprawy niż ta,która może liczyć tylko na siebie. Sytuacja finansowa też nie jest tutaj bez znaczenia. Jeśli ktoś może sobie pozwolić na to żeby siedzieć z dzieckiem w domu do trzeciego roku to super. Ale nie oszukujmy się-samotna matka jeśli nie ma pomocy ze strony innych osób raczej wyboru nie ma. Za coś to dziecko musi jeść. Więc nie ma co się kłócić tylko spojrzeć indywidualnie na każdą sytuacje i zdanie każdej z nas.
 
ja będac z corcia mialam gorzej,szybko do pracy ciezko bywalo ,potem stanelam na nogi i potem druga ciaza ,problemy zas samotnosc i WIECZNIE PUSTY PORTFEL ale TYLKO MOJA WIECZNA WALKA o:
-kazdy potrzebny mi papier,ktory pozwalal na zdobycie zasilkow,macierz,wycho platny z mopsu
-dorabianie w jaki kolwiek sposob,opieka z 3 dzieckiem,biura,na kompie,allegro i rozna inne pozwalaly zdobyc najmniejszy grosz
-przyjmowanie jakiej kolwiek pomocy,ktora drugiemu nie szkodzila a nam pomagala
-jakies pozyczki,ktore pozwalaly dalej brnac
- szczerosc w pracy i czekaja po dzis dzien az wroce i dawali tyle czasu co potrzeba
- pomoc innym w zamian za cos itd itp
I POWIEM WAM TAK JESTEM JUZ PRAWIE 3 LATA Z MALUCHAMI W DOMU I NIGDY BYM TEGO CZASU NIE ZAMIENILA NA INNY,KOSZTEM PRACY!!!! teraz siedze do konca wakacji na bezplatnym bedzie jeszcze ciezej ale wiem co mam, bywalo roznie ale taki byl moj wybor i dopiero od wrzesnia jak kuba bedzie w przedszkolu RUSZY SIE i malymi kroczkami bedzie tak jak dawniej :))))))))))))))))))))))))))))))))))))) i tylko od nas samych zalezy jak bedziemy zyc:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
a ja siedzę w pracy od kiedy mały miał 9 miesiecy i też bym tego nie zamieniła .... oby tylko praca była :-( za to już mam plany co do weekendów letnich oby tylko pogoda była ładna, jeziorko, piaskownica na "daczy" wypad do zoo, pod tężnie dla zdrowotności, mam nadzieję że morze zobaczym i do moich planów potrzebne są pieniądze a więc praca :tak::tak::tak: a moja jedyna koleżanka w moim mieście jest zupełną moją przeciwnością od kiedy była w pierwszej ciąży nie pracuje zawodowo chyba z 7 lat zajmuje się dziećmi i domem i szanujemy swoje wzajemne podejście i kolegujemy :-)
 
Do góry