reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Witam dziewczyny, mogę do was dołączyć. Mogę się spokojnie z wieloma z was utożsamić... Jestem w 16 tygodniu ciąży. W planowanej ciąży :( Moze bardziej planowanej przeze mnie niż przez niego ;( Mam 21 lat, a mój pożal się panie boże "mąż" 27. Nie wiem od czego tu zacząć... Jestesmy dopiero pol roku z groszem małzenstwem. Ale jest masakra. Tez jak wiekszosc z was nie umiem odejsc raz, a porządnie, wyjezdzalam do tej pory na dzien/dwa myśląć ze to cos zmieni. Ale on się nigdy nie zmieni. Ciągle siedze sama w tej ciązy. Dla niego najwazniejsi są koledzy i kazde inne zajęcia tylko nie my :( Od kilku dni nie pił, ale chyba to znowu wraca. Wczesniej chał do nocy z kumplami, wylane na wszystko, wracał po nocach. I to wraca jak chorągiewka. Mieszkam u niego u tesciow, dopiero od 2msc nie pracuje, nie zarabiam, on mi to czasem wypomina. Albo uwaza, ze da mi jakies pieniadze, ja powinnam sie zamknac, a on moze sie zając tym co chce. Za cienka jestem, za szybko mu wybaczałam. Nie wiem jak powinnam postąpić, wiem ze powinnam odejsc jak najszybciej. Ale mogłabym jedynie do rodziców, tez nie zabardzo chciałabym z nimi mieszkac :( w sumie czy z nim czy bez niego, to i tak jestem ciągle sama. Niektóre noce jedynie spedzamy w jednym lózku. On czasami chce zgrywac super tatusia i męża, ale to srednio godzina w tygodniu. Glaszcze brzuch i mowi jak to nas kocha, a zaraz potem gdzies spieprza i nie wiadomo co zrobi, czy sie upije, kiedy wróci... Chciałabym miec u boku dojrzałego faceta, na którym moge polegac. Nie wiem jak sie ogarnąć z tego wszystkiego i jak ustabilizowac sobie zycie. Kocham mojego maluszka w brzuszku, ale to chyba jednak była zła decyzja, dość samolubna. Ale zawsze miałam deficyt miłosci.
no nic, to tak po krótce... Dobranoc dziewczyny, a ja poczytam was tutaj jeszcze :)
 
reklama
hmm takich tatuskow to my mamy tu wiecej ;-) i takich mamusiek ktore byly albo sa same tez jest kilka :tak: wiec sama widzisz ze mozna dac rade samej w ciazy a pozniej z dzidziusiem nie ma co sie ogladac na takiego co to woli imprezowac :eek: trzeba raz a porzadnie powiedziec sobie KONIEC i zaczac ukladac zycie na nowo bo nikomu to na dobre nie wyjdzie taka atmosfera a juz na pewno nie malenstwu :tak: od tego jestesmy mamuskami zeby dac rade bo kto jak nie my :-D
 
Raczkowa, widzę że też jesteś w ciąży :) Ja dzisiaj jestem totalnie do d... Jak zwykle siedzę sama i wgapiam się w tv, nie mam nastroju ani ochoty zeby cokolwiek robic ;/ Jeszcze ta pogoda potrafi człowieka dobić. Miłego dnia życzę mimo wszystko... Raczkowa, a to Twoje pierwsze dzieciątko?
 
Raczkowa, widzę że też jesteś w ciąży :) Ja dzisiaj jestem totalnie do d... Jak zwykle siedzę sama i wgapiam się w tv, nie mam nastroju ani ochoty zeby cokolwiek robic ;/ Jeszcze ta pogoda potrafi człowieka dobić. Miłego dnia życzę mimo wszystko... Raczkowa, a to Twoje pierwsze dzieciątko?

tak pierwsze :-) i juz nie moge sie go doczekac :tak: ja tez siedze i gapie sie w TV w koncu trzeba odpoczywac ;-)na poczatku tez bylam zalamana swoja sytuacja ale tutaj na forum dostaje sie duzy zastrzyk optymizmu :-) czego i Tobie zycze zebys szybko wrocila do dobrej kondycji bo to wazne dla dzidziusia :tak:
 
Carlaa, nie, nie było tak przed ślubem. Mieszkalismy wtedy u mnie, 50km od jego miejscowosci. Nie miał z kolesiami prawie zadnego kontaktu i głupot w glowie. Zawsze wracał po pracy szybko do mnie. A teraz mieszkamy tu u jego rodziców i ma tych idiotów na wyciągnięcie ręki. A jego starszy tak gadają, ze on nieodpowiedzialny gówniarz, a sami go do picia wołają, jak im się chce. Psuje się od ślubu, a od czasu ciąży to juz katastrofa. Pierwszą ciąże poroniłam. Juz wtedy zaczynało coś się dziać, ale nie zauwazylam chyba tego, bo bylam pochłonięta mysleniem o checi dziecka. Mysle, ze tamto poronienie to był znak, że nie z nim, że mam odejsc... Ale stało się jak się stało. Zreszta było pare kłamstw, gdzie tez mogłam się zabrać i odejsc. Ale człowiek jest naiwny. Myślałam ze dziecko nas zblizy, ale oddaliło. Ale ja i tak się cieszę, ze mam mojego skarba :)

Nudzi mi się masakrycznie na tej wiosce, ciągle leze w łózku ;( jutro jade do starszych, wiec rusze dupsko chociaż na chwilę.
Chciałabym juz móc przytulic mojego maluszka, a jeszcze tyle czasu do wrzesnia :(
 
witaj na forum:)
ja tak mialam z pierwszym exem jesli chodzi o kolegow i ich wplyw, ,bo tez byl taki moment,i uwierz mi ze naprawde nie wiem co nie da sie naprawic pare rzeczy i konsekwencje potem sa a najbardziej cierpi potem matka z dzieckiem ,
i moj ex teraz kiedy siedzi a corka ma 8 lat dochodzi do wnioskow ze mogl walczyc,.naprawia malymi kroczkami swoje bledy ale co to da???? nie ma miejscu juz w moim serce na tyle zeby byc znowu razem
wiec ty sie tez zastanow a tym bardziej ze jestes w ciazy??? potem jak sie urodzi malenstwo tym bardziej nie bedzie mial skrupolow zeby wyjsc bo bedzie placz,pieluchy
DUZO SILY I CIERPLIWOSCI :)
 
Ehhh kłopoty z facetami. Ja ich nie miałam :-D Całą ciążę byłam sama teraz też jestem i jest git majonez :-D:-D Nie ma się co stresować dziewczynki, ja jeszcze niecałe 2 miechy temu też byłam w ciąży i co? Dawałam radę, bo wiedziałam, że noszę pod sercem istotkę która będzie potrzebowała mnie i mojej miłości...a teraz świata poza nią nie widzę :-D. Dziewczyny jest ciężko samemu wiadomo, ale lepiej samemu niż z jakimś palantem który dostarczy nam tylko stresów :eek:

Tak w ogóle to Wesołych Świąt :-D:-D
 
ufff i po świętach :-)

hmm21 ja bym ci doradzała jakiś czas pobyć bez niego choćby u rodziców, przemyśl czego chcesz dla siebie, a wiesz że jak twój mąż ma problemy z piciem sam z tym sobie nie da rady powinnien się zgłosić na odwyk. Wyobrażasz sobie że twoje dziecko musi ciągle patrzeć na pijanego ojca???? Tego chcesz dla Was?
Carlaa mój też już przed ciążą nie był ideałem ale gadał jak to jeszcze nigdy nikogo nie kochał jak mnie że dopiero uczy się związku itp itd my kobiety myślimy że nasza wielka miłość zmieni bestię/żabę w księcia..... niestety najczęściej on tylko się na chwilę zmienia a potem wraca do swojego płaziego charakteru :-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
reklama
Do góry